"Austriacka gazeta wzywa Polskę, by przyznała się do udziału w Holokauście! A na stronach Yad Vashem można przeczytać o „polskim obozie”…"

 |  Written by Ursa Minor  |  7

 

PAP/EPA
PAP/EPA

„Nie bądź bierny” – taki tytuł nosi relacja z obchodów 70 rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady w Auschwitz w austriackim brukowcu „Heute”. Zdanie to jest skierowane do Polaków, którzy zdaniem gazety ponoszą współodpowiedzialność za Holokaust.

Według „Heute” prezydent RP Bronisław Komorowski mówił podczas obchodów o tym, że „Niemcy zamienili Polskę w cmentarz”. Nie wspominał jednak przy tym o „winie Polaków”.

Tymczasem zamordowano aż 3 mln polskich Żydów. Później mówił o tym Roman Kent, który przeżył Auschwitz. Zaproponował 11 przykazanie: „Nie bądź nigdy biernym”. Ani biernym widzem ani biernym uczestnikiem wydarzeń

— grzmi gazeta, sugerując, że Polacy biernie przyglądali się zagładzie żydów.

Oraz dodaje, że Austria, w przeciwieństwie do Polski, w postaci kanclerza Wernera Faymanna, przyznała się podczas obchodów, po raz kolejny, do swojej winy.

Jak pisze „Gazeta Wyborcza” ze statystyk wynika, że z Austrii, którą w 1938 r. Hitler przyłączył do Rzeszy, pochodziło ośmiu na 75 komendantów obozów koncentracyjnych. Austriakami było aż 40 proc. obozowych strażników. W 15-osobowym sztabie SS-Obersturmbannführera Adolfa Eichmanna, który był głównym organizatorem i logistykiem Holocaustu, Austriacy stanowili większość. Sam Eichmann zresztą wychowywał się w Linzu w Górnej Austrii.

Jak więc Austriacy mogą odważyć się porównywać do Polaków? Gdyby tego było mało na stronach internetowych izraelskiego Yad Vashem jest mowa o „polskich obozach koncentracyjnych”. W części poświęconej historii Holokaustu Shoah Resource Center widnieje biografia jednego z niemieckich architektów obozów koncentracyjnych Christiana Wirtha. Na sprawę zwrócił uwagę Michał Majewski z „Wprost”.

Tyle, że notka głosi, iż Wirth był oficerem SS i „projektantem polskich obozów koncentracyjnych” Wydźwięk jest podobny do artykułu w „Heute”: To Polacy odpowiadają za Holokaust. Zapewne Yad Vashem wysunie argument kryterium geograficznego. Bo inaczej nie da się wytłumaczyć tak ewidentnego przekłamania historycznej prawdy.

http://wpolityce.pl/historia/231592-czy-jest-granica-tego-szalenstwa-aus...

5
5 (1)

7 Comments

Jonathan's picture

Jonathan
 to wzięła, ale Austriacy stanowiący 40% obozowych strażników, to oczywista nieprawda. No, chyba, że chodzi o udowodnienie, że Niemcy stanowili mniejszość. Bo jak się doda Ukraińców, Łotyszy, Kałmuków, to się okaże, że Niemców było ze 20% albo i mniej.

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Traube's picture

Traube
Z wielu relacji więźniów obozów koncentracyjnych wynika, że Austriacy bardzo negatywnie się wśród kadry obozowej wyróżniali.
Nie wiem, czy w tych statystykach chodzi o wybielanie Niemców, w końcu Hitler też był Austriakiem.
Jonathan's picture

Jonathan
połowie. Z miejsca urodzenia. Nie mówimy o jakości, tylko o liczebności. Tak, Austriacy, jako nacja z kompleksem niższości wobec Niemców, starali się wykazywać gorliwością w służbie obozowej. Podobnie jak Ukraińcy. Albo Żydzi - najgorzej wspominanymi przez haftlingów kapo byli Żydzi. 

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Traube's picture

Traube
Dlaczego tylko w połowie, skoro iojciec,  i matka, urodzili się w Austrii?
ro's picture

ro
Jest taka teoria, dość wątpliwa, że był Żydem (i Murzynem). Podparta podobno badaniami DNA jego krewnych.
Dla mnie był czystej krwi Gałganem (tak ich nazywali ci Polacy, którzy nie kochali k.u.k. Najjaśniejszego Pana, a musieli śpiewać "Gott erhalte", w dodatku po polsku). 
Jonathan's picture

Jonathan
staje się mocną hipotezą. Tylko nie w połowie, a w 1/4. Jego ojciec był owocem pozamałżeńskiego związku Marii Schicklgruber z Żydem - prawdopodobnie Rotschildem. Czyli wedle prawa żydowskiego Żydem nie był...
A to, że był hipostazą Złego, to nie ulega wątpliwości....

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Traube's picture

Traube
Nie ma pewności co do szczątków Hitlera. Być może coś tam jest w Moskwie. Hitler nie miał dzieci. Jego siostra zmarła w r.1960. Badania DNA były wówczas w powijakach. Grób rodziców Hitlera zlikwidowano. Jak można było w tej sytuacji przeprowadzić wiarygodne badania genetyczne? No i ten Rotschild z XIX wieku... Tutaj też trochę piątą wodę po kisielu można badać, ale niech tam! Mnie zastanawiałoby, jak ci badacze dotarli do genotypu Rotschildów :-)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>