Bitwa niepodległości (2)

 |  Written by Godziemba  |  0
Bitwa pod Kostiuchnówką wpłynęła pośrednio na decyzję Berlina i Wiednia o utworzeniu Królestwa Polskiego.

    W dziesięć dni po bitwie gen. Erich Ludendorff napisał: „Wzrok  mój znów zwraca się na Polskę. Polak to dobry żołnierz (...). Trzeba zrobić Wielkie  Księstwo Polskie z Warszawą i Lublinem,  a następnie armię polską pod niemieckim  dowództwem”.
 
    Bitwa pod Kostiuchnówką była największą i najkrwawszą bitwą stoczoną przez Legiony. W czasie trwających trzy dni walk zginęło, zostało rannych i zaginionych około dwa tysiące żołnierzy Legionów. Największe straty poniósł 5 pułk piechoty, w którym zginęło 500 żołnierzy, w tym 30 oficerów. Wśród poległych znalazł się znajdujący się u progu znakomitej artystycznej kariery dowódca kompanii por. Włodzimierz Konieczny. Zginęli także dowódcy batalionów - kpt. Mieczysław Sław-Zwierzyński oraz mjr Tadeusz Wyrwa-Furgalski. Ciężko ranny został dowódca 5 pułku, ppłk. Leon Berbecki. Do niewoli dostał się płk Henryk Minkiewicz.

    We wspomnieniach „Moje pierwsze boje” Piłsudski napisał: „Momenty, w których ja, szafujący niezwykle ostrożnie krwią podwładnych, unikający nieraz rozmyślnie pracy dla sławy, by nie płacić za nią za drogo, umiałem, czy musiałem zaryzykować całym nieledwie przeze mnie dowodzonym oddziałem, stawiając na kartę i siebie, jako dowódcę. Najcięższe moje prace dowodzenia: Ulina Mała, Marcinkowice i Kostiuchnówka”.

     „Ogień artylerii, z nieznaną nam dotąd potęgą szalejący na naszych okopach, masowe ataki nieprzyjaciela, przebijanie się bagnetem przez piechotę wroga, masowe również szarże kawalerii rosyjskiej, wreszcie odwrót w nadzwyczajnie ciężkich warunkach – oto, cośmy przeszli w ciągu kilku dni” – napisał w rozkazie z 11 lipca Józef Piłsudski.

     I jednocześnie dodawał: „Dumny jestem z zachowania się I Brygady w tych bojach pod Kostiuchnówką, chcę zaś wierzyć, że każdy z nas, jak to prawemu żołnierzowi przystoi, wyniósł z tych dni dużo doświadczenia i nauki, gdy tyle dla siebie nowych rzeczy widział, w tylu nowych formach boju brał udział. W kilka dni takiego boju rekrut staje się starym wiarusem, który ma co wspominać i czego uczyć drugich” .

    Do najsławniejszych czynów trzydniowych  bojów Piłsudski zaliczył kontratak 8.kompanii  pułku dowodzonego przez Leona Berbeckiego  i odparcie przez batalion mjr. Albina Fleszara zmasowanej  szarży kawalerii rosyjskiej. W rozkazie Piłsudski wyróżnił też  kierującego ogniem artylerii mjr. Ottokara Brzozę-Brzezinę,  Czecha z pochodzenia.
 
Oficerowi temu Jan Lechoń poświęcił  wiersz  Polonez artyleryjski:
 
Słyszycie! Z cicha, z cicha, z cicha
Warkotem, bez ustania
Na miły Bogi! Czy ziemia wzdycha?
Pułk się za pułkiem w śmierć przepycha
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
To artyleria nasza licha
Dziś puka od świtania
Ani się pyta kto dziś z nami,
Bateria wściekłej stali
To major Brzoza kartaczami w moskiewskie pułki wali!


Z kolei Bolesław Lubicz w wierszu „Reduta Komendanta” napisał:
 
„Za gromem grom –
w żelaznej opór tarczy!
Za strzałem strzał…
lecz z nich Reduta drwi.
Granatów ręcznych
i męstwa nam wystarczy,
dość mamy kul,
a żyłach ciepłej krwi!
 
Więc cóż, że trup?
Wyniesiem go w pogrzebie,
zaświecim łzą…
Reduta z śmierci drwi!
Ładunków dość!
I stać nas, by w potrzebie
W obronie Polski
Przelać nieco krwi”.
 
 
    Ogromny przelew krwi żołnierzy legionowych uzmysłowił jeszcze wyraźniej dwuznaczność położenie politycznego Legionów, które wobec braku rozstrzygnięcia przez państwa centralne kwestii polskiej, stawały się w opinii znacznej części Polaków formacją ochotników polskich walczących u boku Austriaków i Niemców przeciwko Rosji.
 
    Należy przypuszczać, iż bitwa pod Kostiuchnówką przyspieszyła decyzję Piłsudskiego doprowadzenia do rozbicia Legionów, gdyby Berlin i Wiedeń nie podjęły ostatecznej decyzji w sprawie polskiej.
 
    W dniu 16 lipca 1916 roku Rada Pułkowników trzech brygad legionowych wystosowała memoriał do dowództwa armii austriackiej (AOK), w którym podkreślono, iż zrobienie z Legionów Landszturmu było poważnym błędem, który przyczynił się do wykopania rowu niechęci w stosunkach z armią austriacką, traktującą Legiony jak „pariasa” armii. W memoriale zaznaczono, iż „bezpośrednim politycznym wynikiem fałszywego ukształtowania Legionów jest od początku datująca się niepopularność ich w Królestwie”, która doprowadziła do porażki akcji werbunkowej w Królestwie. „Brak poparcia – napisano dalej – dla czynu Legionów w Kongresówce przyczynił się do pogłębienia depresji i upadku duchowego legionistów”.
 
    W celu poprawy tej sytuacji postulowano nie tylko odwołanie wszystkich oficerów austriackie, ale także „ustanowienie Legionów jako samodzielnego korpusu pomocniczego, w taktycznym związku z CiK armią, poza tym od niej niezależnego”. Wskazując, iż „obecny moment b. prawdopodobnie jest jedynym i ostatnim” dla użycia Legionów jako kadr dla przyszłego Wojska Polskiego, zastrzegano, iż ewentualne odrzucenie tych postulatów musiałoby doprowadzić do rozwiązania Legionów.
 
   Dla wzmocnienia presji, w dniu 29 lipca Piłsudski wniósł podanie o dymisję ze stanowiska dowódcy I Brygady.
 
    W dniu 5 listopada cesarze niemiecki i austro-węgierski wydali akt, zawierający obietnicę powstania Królestwa Polskiego oraz utworzenia armii polskiej.
 
    „Bój pod Kostiuchnówką jest jedną z przyczyn – trafnie napisał Jan Sadowski – które wywołały akt 5 XI 1916 roku ze strony Niemiec i Austrii. Akt ten zmusił z kolei rewolucyjny rząd Aleksandra Kiereńskiego do uznania niepodległości Polski. Oświadczenie Kiereńskiego rozwiązało ręce aliantom, umożliwiając im wstawienie sprawy niepodległości Polski jako jednego z punktów do swego programu. Pomimo że nie widać jej na zewnątrz, istnieje jednak nić, która snuje się od rozbitych granatami wzgórz kostiuchnowskich do odległego Wersalu”.

    Dziesiąty jubileusz odzyskania przez Polskę niepodległości stał się dobrą okazją do zorganizowania okazałych uroczystości patriotycznych w miejscu największej bitwy Legionów. Główne uroczystości ściągnęły ok. 3000 gości, dla których kolej uruchomiła dodatkowe składy, dodano także specjalne wagony do kursujących pociągów. Odsłonięto pomnik żołnierzy poległych pod Polską Górą. W tym samym roku rozpoczęto sypanie Kopca Chwały Legionów na Polskiej Górze. W założeniu w 1942 r. miał on osiągnąć wysokość 25 m, jednak do wybuchu wojny udało się usypać tylko 16 m.

    Kopiec był jednym z najważniejszych elementów całego kompleksu historyczno- turystycznego, jaki postanowiono urządzić na miejscu bitwy. Do jego realizacji powołano Komitet Opieki nad Pobojowiskami Legionów Polskich. Zachowane okopy, ziemianki oraz kwatery zabezpieczono lub częściowo odtworzono. Teren tego swoistego wojennego skansenu połączono siecią turystycznych szlaków ze stosownymi tablicami informacyjnymi. W miejscach związanych z obecnością Józefa Piłsudskiego ustawiono osiem okazałych, wykonanych z wołyńskiego bazaltu Słupów Pamięci, których wysokość sięgała ok. dwóch metrów.

     Ze składek weteranów Fundacja Legionów Polskich wzniosła w Kostiuchnówce szkołę powszechną z 20-osobowym schroniskiem turystycznym. Jej otwarcie w 1936 roku w dwudziestolecie bitwy było centralnym punktem największych w dziejach uroczystości rocznicowych, które zgromadziły ok. 15 tysięcy uczestników.

    Dzięki wspólnym staraniom Muzeum Józefa Piłsudskiego, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz mieszczącego się w budynku dawnej szkoły powszechnej Centrum Dialogu „Kostiuchnówka” na terenie tego ostatniego udało się w 2013 r. otworzyć Salę Tradycji. Oprócz eksponatów z okresu I wojny światowej, często odnajdywanych przez harcerzy podczas prac porządkowych, w sali znajdują się pamiątki związane ze współpracą Polaków i Ukraińców oraz tradycjami harcerskimi na Wołyniu. W ten sposób na wystawie obecna jest nie tylko historia, lecz także współczesność. Prace nad wystawą mają charakter otwartego i ciągłego przedsięwzięcia, które wspiera działalność edukacyjną i wystawienniczą Centrum.
 
Wybrana literatura:

P. Waingertner - Kostiuchnówka 1916. Największa polska bitwa I wojny światowej
W. Lipiński -  Walka zbrojna o niepodległość Polski w latach 1905-1918
W. Milewska, J.T. Nowak, M. Zientara - Legiony Polskie 1914-1918
J. Piłsudski - Pisma zbiorowe, t. 4
S.F. Składkowski -  Moja służba w I Brygadzie
R. Starzyński -  Cztery lata wojny w służbie Komendanta; przeżycia wojenne 1914-1918
W. Wilczyński -  Na szlaku bojowym z I Brygadą Legionów Polskich
http://mjp.najlepszemedia.pl/najwieksza-bitwa-legionow-polskich-kostiuchnowka-wczoraj-i-dzis

Img.:
https://pl.pinterest.com/pin/363243526173296565/
5
5 (4)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>