Z czego się cieszysz, człowieku?

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  6
Donald Tusk jedzie do Brukseli, na miejscu zostawiając panią, która znana jest z tego, że pomogła w dokonaniu aborcji dziewczynie, znanej jako „Agata”,  z przekopania „na metr w głąb” ziemi w miejscu katastrofy i zachwytów nad zachowaniem Rosjan, a przede wszystkim z tego, ze zawsze była skrajnie dyspozycyjna wobec premiera Tuska. Premierem pani zostaje nie dlatego, że odniosła jakikolwiek sukces, poza realizacją swego planu zrobienia kariery (polecam ciekawy artykuł we „W Sieci” z zeszłego tygodnia), a dlatego, że według dotychczasowego szefa rządu będzie gwarantem kontynuacji i zachowania jego wpływów. Owszem, Tusk może się przeliczyć, bo lojalność nie jest najmocniejszą stroną pani Kopacz i choć trwała przy Tusku długo, nie wiadomo, czy nie znajdzie sobie innego patrona, jeśli ten faktycznie osłabnie. Może, ale nie musi i na razie nic na to nie wskazuje. Tusk będzie więc w bezpiecznej odległości od krajowych pożarów, na miejscu będzie pani premier. Napisałbym „na pilota”, ale w przypadku tej osoby się to nie godzi. W każdym razie – wiedzą o tym wszyscy, poza jednym Michałem Karnowskim.

Ostatnio spytałem Karnowskiego, korzystając z czatu jaki zorganizował z nim profil jego tygodnika na Facebooku, na kogo głosował w wyborach parlamentarnych w 2005 i 2007 roku. Redaktor odmówił odpowiedzi, podkreślając jednak, że zawsze był za bezpieczną Polską. Cóż, nie śmiem wątpić. Muszę sobie natomiast przypomnieć jego twórczość z tych lat, bo, jak na złość, pamiętam tylko wywiad, jaki przeprowadził z… Azraelem, jeszcze dla Dziennika, gdy gazeta ta prowadziła swoją żenującą wojenkę z Kataryną.

Jako wierny czytelnik „W Sieci” mam jednak kontakt z tym, co pan Michał teraz pisze, a dzięki Radiu Warszawa Praga wiem też, co aktualnie mówi. Ciekawie mówi i ciekawie pisze. "Donald Tusk nie będzie już premierem Polski. Nie trzyma już sterów państwa. Nie ma już wpływu na nasz los. Niby zostawia następczynię, ale to na chwilę. Widzimy, że ta epoka dobiega końca. To piękny moment.”– tak pisze i cieszy się, i aż mi smutno, ze nie mogę się razem z nim cieszyć, bo uważam to pisanie za szkodliwe samooszukiwanie się. Co bowiem Karnowskiego cieszy? Że dozorca Anioł został nowym kierownikiem osiedla? Ba, nasza sytuacja jest gorsza, bo mieszkańcom bloku z serialu Barei został poczciwy Cichocki. U nas zaś pilnować teraz będzie Miećka. Przepraszam, Ewa Kopacz.

PS. Tymczasem inni też się cieszą i w tej radości pouczają nas, że będziemy musieli przyzwyczaić się do tego, że premierem jest kobieta. Dziwne, że nie pamiętają, że pani Kopacz nie jest pierwszą kobietą na tym stanowisku. Co więcej, nie pamiętam podobnego pouczania, gdy stanowisko obejmowała Hanna Suchocka. Że takich drobiazgów nie wie szef Bundestagu, mogę zrozumieć, dla niego pewnie Tusk był pierwszym premierem w naszej historii, jednak inni mogliby mieć trochę lepszą pamięć.

PS2. Kilka tygodni temu opublikowałem na blogu napisany dla Frondy artykuł o koreańskich horrorach. Z przyjemnością (zmąconą faktem, że dowiedziałem się o tym przez przypadek i nie od redakcji) informuję, że ukazał się wreszcie na papierze w najnowszym numerze kwartalnika.
 
5
5 (8)

6 Comments

max's picture

max
Dostałem dziś sms'a od mojego kolegi. Podobno gdzieniegdzie za granicą porównują Panią Kopacz do Margaret Thatcher. Uśmiałem się.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Szary Kot's picture

Szary Kot
niestety w Polsce niektóre lemingi też porównują. Wystarczy twittera poczytać. I to już nie jest śmieszne, to są małpy z brzytwą... znaczy się z kartką wyborczą. crying
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Danz's picture

Danz
Powiem szczerze, w najgorszych snach (koszmarach) nie przypuszczałem, że uwieńczeniem "25-lecia czeciej erpe" będzie Ewa Kopacz.  Wyć się chce.  Cała ta akcja propagandowa wokół "furiatki" Kopacz budzi we mnie mdłości.  I tyle w tym temacie.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

ro's picture

ro
No co chcesz? Obie białe, obie urodzone w XX wieku, obie nie mówiły po albańsku.
Szary Kot's picture

Szary Kot
skąd Ci się wziął albański, ale proszę, uważaj nieco na słabsze osobniki - byłam bliska uduszenia ze śmiechu laugh
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Krzysztof Karnkowski's picture

Krzysztof Karnkowski
właściwie bardzo trudno mi jest napisać na temat p. Kopacz coś, co nie będzie niekaralne i kulturalne. Co do Tuska cóż, swoje wiemy, domyślamy się lub podejrzewamy, ale za rękę go nie złapaliśmy, przynajmniej w sprawie Smoleńska. Rola Kopacz w "sprawie Agaty" nie zostawia żadnej wątpliwości. Samo to powinno być zakończeniem jej kariery, tymczasem okazało się, że droga od kompromitacji do kompromitacji wiedzie na sam szczyt.

Polska Thatcher? To ma sens tylko z punktu widzenia niektórych brytyjskich górników...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>