Krajobraz po bitwie

 |  Written by polfic  |  14
Witam,

Bitwa sie skończyła; kiedyś dawno temu, naszej Gospodyni przypomniałem ten cytat:
Zagłoba przyłożył palec do czoła.
- Posłuchajcie mojej polityki - rzekł - bo co powiem, to się tak pewno spełni... jako i to jest pewne, że ta szklenica stoi przede mną... Czy nie stoi? co?
- Stoi, stoi! Mów waść!
- Tę bitwę walną albo przegramy, albo wygramy...
- To każdy wie! - wtrącił Wołodyjowski.
- Milczałbyś, panie Michale, i uczył się. Suponując, że tę bitwę przegramy, wiesz, co dalej będzie?.. Widzisz! nie wiesz, bo już swymi szydełkami pod nosem, jak zając, ruszasz... Otóż ja mówię wam, że nic nie będzie...
Kmicic, który był bardzo żywy, zerwał się, stuknął szklanką o stół i zawołał:
- Marudzisz waść!
- Mówię, że nic nie będzie! - odparł Zagłoba. - Młodziście, to tego nie rozumiecie, że jako teraz rzeczy stoją, nasz król, nasza miła ojczyzna, nasze wojska mogą pięćdziesiąt bitew jedna po drugiej przegrać... i po staremu wojna pójdzie dalej, szlachta będzie się zbierała, z nią i wszystkie podlejsze stany... I nie uda się raz, to uda się drugi, dopóki moc nieprzyjacielska nie stopnieje. Ale jak Szwedzi jedną batalię większą przegrają, to ich diabli bez ratunku wezmą, a elektora z nimi w dodatku.
Tu ożywił się Zagłoba, wychylił szklankę, palnął nią o stół i mówił dalej:
- Słuchajcie, bo tego z lada gęby nie usłyszycie, bo nie każdy umie patrzyć generalnie. Niejeden myśli: co tu nas jeszcze czeka? ile bitew, ile klęsk, o które, wojując z Carolusem, nietrudno... ile łez? ile krwi wylanej? ile ciężkich paroksyzmów?.. I niejeden wątpi, i niejeden przeciw miłosierdziu bożemu i Matce Najświętszej bluźni... A ja wam powiadam tak:
-Wiecie, co nieprzyjaciół onych wandalskich czeka? - zguba; wiecie, co nas czeka? - zwycięstwo! Pobiją nas jeszcze sto razy... dobrze... ale my pobijemy sto pierwszy, i będzie koniec.


Czy teraz był ten właśnie sto pierwszy raz? Obstawiam, że tak. Tak czy inaczej, jedziemy dalej z tym koksem, czyż nie?
Przed prezydentem, ale i nami, ciężkie zadanie posprzątania tej naszej stajni. Zadanie godne Herkulesa ale damy radę. Ale dzisiaj nieco szerzej.
Odnosze wrażenie, że w tych wyborach decydowaliśmy sami o sobie, bez wpływów zewnętrznych. Dlaczego tak mogło być? Ja stawiam na to, że ktoś (pewnie Americanos) zagrał kartą smoleńską. Książka Rotha ujawniła, że kwity na ten temat są. Takie pogrożenie palcem i powiedzenie: Dość tej zabawy Polską, bo mamy kwity i nie zawahamy się ich użyć. Swoją drogą, mam pytanie natury logicznej: Jeżeli ktoś z zewnątrz decyduje, że nikt z zewnątrz nie wtrąca się w polskie sprawy, czy to oznacza, że nikt z zewnątrz się nie wtrąca?smiley
Idąc dalej. Reakcja europejska jest skrajnie nieprzychylna i taka będzie, trudno się dziwić.
I przechodzę do sedna. Są tu na portalu przedstawione różne opcje strategiczne dla Polski: od imperialnych w postaci Międzymorza, poprzez powrót do I Rzeczypospolitej aż po "Moja chata za kraja". Ja jednak mam inne pytanie, związane ze strategią ale taką bliską. Czy stajemy przed koniecznością kolejnego ratowania Europy przed bolszewizmem i lewactwem, tym razem zagniezdżonym w samej Europie Zachodniej. Czy powinniśmy to robić? Czy zostawić ją z tym samą. I dlaczego to właśnie Polska ma to robić? Dlaczego historia sprawia, że to my musimy ratować wszystkich? Dlaczego to my znowu mamy wyciągać kasztany z ognia? Jak się zachować?

Pozdrawiam

Zdjęcie: http://konflikty.wp.pl/gid,10969858,img,10969865,kat,1020347,page,9,titl...
5
5 (4)

14 Comments

Andy51's picture

Andy51
Mówią, że jesteśmy Chrystusem narodów.
polfic's picture

polfic
No własnie, tylko dlaczego to właśnie my musimy?
max's picture

max
Posprzątamy u siebie, potem można się, ewentualnie, zastanowić nad pomaganiem Europie. :)

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
"Ty nad poziomy wylatuj" smiley
max's picture

max
Ja to nie, ale Polacy? :) Kto wie? :)
Tylko naprawdę, zacznijmy od Polski. Jeszcze przed chwilą poważnie rozważałem następujący wariant:
- wygrywa Bronek
- na jesieni wygrywa Po i jakieś inne PSL czy Balcerowicze - rządzą dalej
- Max powoli zaczyna się pakować

A jestem bardzo przywiązany do tego kraju, uparty, na wybory karnie biegam (nawet do tworu zwanego europarlamentem) i generalnie staram się robić, co się da, tu, tam i ówdzie.

To, do jakiego stanu rządy PO doprowadziły Polskę jest przerażające. Wielu rzeczy już nie dostrzegamy, do innych się przyzwyczailiśmy, ale zaczynamy powoli być III światem.

A teraz jest promyczek.
I pierwszy wyłom.
Na jesieni... niech się PiS dogaduje choćby i z samym diabłem byle rządzić i zacząc robić porządek po tym, czego narobiło PO z PSL-em. No dobrze - Palikota wykluczam, jednak. :)

W tym momencie potrzeba nam przede wszystkim ludzi kompetentnych, uczciwych, mniejsza o to z jakiej opcji będą. Trzeba naprawić wszystko, sprawić, żeby ludzie nie wstydzili się za swoją ojczyznę, pogonic aferantów i złodziei, sprawić żeby było tu normalnie, aby obywatel był szanowany. A potem to się można zastanawiać: czy tak bardziej eatystycznie czy liberalnie, czy socjalnie. Prezydencko czy kanclersko. :)

A potem...
A potem może te "poziomy". Poważnie, może się udać :)

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
Na razie jest dobrze.
Roman Polko na szefa BBN
Janusz Wojciechowski do Kancelarii
polfic's picture

polfic
W wiesz, że w poniedziałek, po raz pierwszy po wielu latach wszedłem na stronę gazeta.pl?
max's picture

max
Ja we wtorek sięgnąłem po papierową Wyborczą :).
Nie mogłem się oprzeć. :)

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
alchymista's picture

alchymista
Stajemy przed tym pytaniem coraz wyraźniej., Ja na przykład udaję, że nie widzę tej lewackiej inwazji na Polskę, ale ona jest coraz wyraźniejsza. Niezamknie się jej poprzez ustawienie straży granicznej i czołgów. Co więcej, częśc młodzieży popada w przesadę w drugą stronę i wychwala ustrój putinowski za rzekomy konserwatyzm. Tę młodzież PiS utraci i Polska utraci, jeżeli nie zrobi drobnych kroczków na rzecz rodziny. Takich jak choćby nieobligatoryjność edukacji przedszkolnej, takich jak polityka mieszkaniowa i podatkowa na rzecz małżeństw, takich jak zablokowanie propagandy pedalskiej, żadnych parad równości i temu podobnych. Nie mówię, aby nasyłać na homoseksualistów policję obyczajową, chodzi raczej o to, aby przywrócić właściwą miarę rzeczy i hierarchię wartości. Dlatego pierwszy etap prezydentury Dudy - może juz teraz, przed zaprzysiężeniem - to spotkanie z Elbanowskimi, urządzenie debaty na ten temat. Do zaprzysiężenia ponad dwa miesiące, jest dośc czasu na to. Oczywiście - kwestia pieniędzy.
polfic's picture

polfic
Obrona naszego jest oczywista. Ale czy nieść kaganek oświaty innym? :)
alchymista's picture

alchymista
Bezwzględnie tak. Potrzebujemy edukacji na poziomie filmów historycznych chociażby. Szkoła tego nie załatwi, bo jest bezradna z założenia. Potrzebujemy masowej i dobrej, przemyślanej propagandy patriotycznej skierowanej do maksymalnie wszystkich środowisk, a nie tylko do z grubsza najwiekszych. Trzeba też rozbić elektorat PO. Internet jest jednym z narzędzi do tego. Bezwględnie.
polfic's picture

polfic
"Trzeba też rozbić elektorat PO"

Teraz to juz chyba bardziej, żeby nie skręcili znowu w kierunku jakiś Balcerowiczów czy Petru. Znowu nam kłopotu mogąnarobić.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>