W wieku 65 lat zmarł Jan Kulczyk [nd.pl]

 |  Written by Ursa Minor  |  14
W wieku 65 lat zmarł przedsiębiorca Jan Kulczyk – poinformował Kulczyk Holding SA.   

http://www.naszdziennik.pl/polska/141193,w-wieku-65-zmarl-jan-kulczyk.html
0
No votes yet

14 Comments

Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Jan Kulczyk, jeden z najbogatszych Polaków, nie żyje. Miał 65 lat


Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Jan Kulczyk, jeden z najbogatszych Polaków, nie żyje - poinformowała firma Kulczyk Holding. Kulczyk zmarł w wieku 65 lat.

Kulczyk był właścicielem przedsiębiorstwa Kulczyk Holding i międzynarodowej grupy inwestycyjnej Kulczyk Investments (d. Kulczyk Investment House), z siedzibą w Luksemburgu oraz biurami w Dubaju, Londynie i Kijowie, od 2002 regularnie klasyfikowany w rankingach jako najbogatszy Polak. Jan Kulczyk miał tytuł doktora prawa. Był aktywnym na arenie międzynarodowej polskim biznesmenem.

Dziś w nocy, w wyniku powikłań pooperacyjnych, w wieku 65 lat, zmarł Jan Kulczyk, największy polski przedsiębiorca

— poinformował Kulczyk Holding SA w komunikacie.

Według źródeł gazety Michnika, biznesmen zmarł w Wiedniu w wyniku komplikacji po operacji.

To był drobny zabieg kardiologiczny, dzisiaj miał wyjść, już był poumawiany na szereg spotkań w Warszawie

— mówi jeden z najbliższych współpracowników.

Jan Kulczyk urodził się w 1950 r., pochodził z Bydgoszczy. Ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i handel zagraniczny na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Miał stopień naukowy doktora prawa międzynarodowego.

W świat biznesu wszedł w 1981 r., zakładając firmę handlu zagranicznego Interkulpol. W 1988 roku wszedł do branży motoryzacyjnej, tworząc pierwszą w Polsce sieć dystrybucji samochodów marki Volkswagen.

W 1991 r. powstał Kulczyk Holding, który od 2007 r. wchodzi w skład grupy Kulczyk Investment House.

Jan Kulczyk był najbardziej aktywnym na arenie międzynarodowej polskim biznesmenem. Działał w Europie, Afryce, Ameryce Południowej. W Afryce jego wizytówką był notowany na giełdzie w Londynie Ophir Energy, który specjalizuje się w poszukiwaniach węglowodorów na dnie morza.

Jak sam ujawnił w jednej z rozmów, u źródeł finansowych sukcesów koncernu Kulczyka stały pieniądze pozyskane od ojca Jana Kulczyka, który był funkcjonariuszem służb specjalnych PRL.

Jan Kulczyk był również zaangażowany pośrednio w życie polityczne. Media plasowały go w gronie „grupy trzymającej władze”, wskazując, że miał on ogromne wpływy w polskiej polityce.

Jan Kulczyk zmarł w wieku 65 lat. Pytanie, czy jego śmierć zmieni polską politykę?

http://wpolityce.pl/polityka/260713-jan-kulczyk-jeden-z-najbogatszych-po...

Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Nie żyje Jan Kulczyk, jeden z najbogatszych Polaków

W wieku 65, w wyniku komplikacji po zabiegu kardiologicznym, zmarł jeden z największych polskich przedsiębiorców, miliarder - Jan Kulczyk. O śmierci biznesmena poinformował Kulczyk Holding SA.

Jan Kulczyk /Jakub Kamiński   /PAP
Jan Kulczyk
/Jakub Kamiński /PAP

Dziś w nocy, w wyniku powikłań pooperacyjnych, w wieku 65 lat, zmarł Jan Kulczyk, największy polski przedsiębiorca - czytamy w komunikacie Kulczyk Holding SA.

Operacja biznesmena odbyła się w Wiedniu. To tam zmarł najbogatszy Polak. Zabieg - jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki - miał być na tyle drobny, że Jan Kulczyk miał dziś opuścić szpital i znów rzucić się w wir pracy. Jego współpracownicy mówią, że miał poumawiane spotkania i w najbliższych godzinach oraz dniach miał być w pełni aktywny.

Miliarder, najbardziej aktywny polski biznesmen na arenie międzynarodowej

Jan Kulczyk urodził się w 1950 r., pochodził z Bydgoszczy. Ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i handel zagraniczny na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Miał stopień naukowy doktora prawa międzynarodowego.

Jan Kulczyk nie żyje /Andrzej Grygiel /PAP
Jan Kulczyk nie żyje
/Andrzej Grygiel /PAP

W świat biznesu wszedł w 1981 r., zakładając firmę handlu zagranicznego Interkulpol. W 1988 roku wszedł do branży motoryzacyjnej, tworząc pierwszą w Polsce sieć dystrybucji samochodów marki Volkswagen.

W 1991 r. powstał Kulczyk Holding, który od 2007 r. wchodzi w skład grupy Kulczyk Investment House.

Jan Kulczyk był najbardziej aktywnym na arenie międzynarodowej polskim biznesmenem. Działał w Europie, Afryce, Ameryce Południowej. W Afryce jego wizytówką był notowany na giełdzie w Londynie Ophir Energy, który specjalizuje się w poszukiwaniach węglowodorów na dnie morza.

Był kawalerem Orderu Odrodzenia Polski. Znalazł się w gronie mecenasów kultury odznaczonych w czerwcu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. W 2012 r. dom inwestycyjny Jana Kulczyka przekazał 20 mln zł na budowę wystawy głównej powstającego wówczas w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich.

Kulczyk był przedsiębiorcą działającym w sektorze energetyki, ropy naftowej i gazu, surowców mineralnych, infrastruktury i nieruchomości. Brał udział w największych transakcjach oraz przekształceniach własnościowych w Polsce, inicjował i realizował duże projekty z zakresu partnerstwa publiczno-prywatnego.

Współzałożyciel i wieloletni prezes Polskiej Rady Biznesu, przewodniczył Polsko-Niemieckiej Izbie Przemysłowo-Handlowej. Był prezesem Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. Od 2006 r. zasiadał w Radzie Dyrektorów Green Cross International, a od 2007 r. pełnił funkcję przewodniczącego Rady.

W 2010 r. powołał do życia CEED Institute, think tank promujący osiągnięcia nowych państw członkowskich Unii Europejskiej. W 2014 r. zainicjował Radę Polskich Inwestorów w Afryce. Był członkiem elitarnej międzynarodowej rady doradców think tanku Atlantic Council.

Jan Kulczyk od lat znajdował się w ścisłej czołówce listy najbogatszych Polaków. W czerwcu znalazł się na pierwszym miejscu takiego rankingu tygodnika "Wprost". Majątek miliardera (16 mld zł) urósł w tym roku głównie dzięki wzrostowi wartości jego pakietu akcji chemicznego Ciechu i notowanego w Londynie międzynarodowego producenta piwa SAB Miller.



Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/news-nie-zyje-jan-kulczyk-jeden-z-najbogatszyc...
Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Zmarł najbogatszy Polak - Jan Kulczyk nie żyje

 
Zmarł najbogatszy Polak - Jan Kulczyk nie żyje - niezalezna.pl
foto: Piotr Drabik; creativecommons.org/licenses/by/2.0/deed.en
Jan Kulczyk nie żyje - informację o śmierci najbogatszego Polaka podał Kulczyk Holding. Nieznana na razie jest przyczyna zgonu.

Jan Kulczyk miał 65 lat - zmarł dzisiaj w nocy. Jak podaje TVN24: do śmierci doszło "w wyniku powikłań pooperacyjnych" .

Z kolei "Gazeta Wyborcza" podała, że Kulczyk zmarł w Wiedniu: miał to być "drobny zabieg kardiologiczny", a przedsiębiorca jeszcze dzisiaj miał zostać wypisany ze szpitala.

Kulczyk był właścicielem przedsiębiorstwa Kulczyk Holding, z siedzibą w Warszawie i międzynarodowej grupy inwestycyjnej Kulczyk Investments z siedzibą w Luksemburgu oraz biurami w Dubaju, Londynie i Kijowie.

Inwestycje Kulczyka wzbudzały wiele emocji i kontrowersji - zwłaszcza te przeprowadzane ze Skarbem Państwa. Ostatnio jednak biznesmen z Poznania często wymieniany był w kontekście afery podsłuchowej. Nagrane rzekomo zostały jego rozmowy m.in. Pawłem Grasiem i Krzysztofem Kwiatkowskim. Taśmy - według nieoficjalnych informacji - miały pojawić się przed zbliżającymi się wyborami.

http://niezalezna.pl/69415-zmarl-najbogatszy-polak-jan-kulczyk-nie-zyje
ro's picture

ro
Niezależna.pl już się zastanawia, o jakie to operacje chodzi...
http://niezalezna.pl/69416-czy-powiklania-kulczyka-mialy-zwiazek-z-tasma...

Niczego oczywiście nie przesądzając, myślę, że chłoptasie, którym mogłoby trochę bardziej zależeć, mają zbyt krótkie spodenki, żeby te komplikacje w wiedeńskiej klinice wywołać.

Media Sakiewicza lepiej by zrobiły, czekając, aż konkurencja odpali w sprawie Kulczyka kilka petard.
Do wyborów niedaleko, a doświadczenie minionych miesięcy uczy, że powściągliwość jest ostatnio w cenie.
No, ale pan redaktor Sakiewicz oczywiście wie lepiej.
Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Jednak nie "drobny zabieg kardiochirurgiczny"? Zagraniczne media: Kulczyka przewieziono na nowatorskie badania nowotworowe


Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

O śmierci Jana Kulczyka, który zmarł dziś w nocy w wiedeńskim szpitalu, informują światowe media. Francuska agencja informacyjna donosi, że przyczyną śmierci mogło być zastosowanie nowatorskich badań nowotworowych.

Dziś w nocy, w wyniku powikłań pooperacyjnych, w wieku 65 lat, zmarł Jan Kulczyk, największy polski przedsiębiorca

— poinformował PAP Kulczyk Holding w przesłanym w środę rano komunikacie.

Jednak francuska agencja prasowa AFP powołuje się na przyjaciela rodziny, który twierdzi, że powodem pobytu Jana Kulczyka w szpitalu były nowatorskie badania nowotworowe.

Agencja informacyjna Agence France Presse pisze, że powodem pobytu Jana Kulczyka w szpitalu w Wiedniu były problemy onkologiczne.

Został przewieziony do wiedeńskiego szpitala, by przejść nowatorskie badania nowotworowe po operacji prostaty w Nowym Jorku, jaką przeszedł rok temu

— powiedział w rozmowie z agencją AFP przyjaciel rodziny.

Tymczasem inną przyczynę śmierci podaje RMF FM. W wiadomości stacji wynika, że Jan Kulczyk zmarł z racji zatoru żylno-płucnego. RMF FM zaznacza, że w piątek biznesmen poczuł się źle i dlatego trafił do kliniki w Wiedniu. Tam rozważano założenie mu by-passów. Do tego ostatecznie nie doszło. Po zabiegu, który przeprowadzono, doszło do komplikacji, choć zabieg miał się udać. Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie chodziło jednak o sprawy związane z kardiologią - podaje RMF FM.

CZYTAJ TAKŻE: Niezalezna.pl pyta: Czy śmierć Jana Kulczyka może mieć związek z taśmami, na których zarejestrowano jego rozmowy z najważniejszymi politykami?

http://wpolityce.pl/polityka/260805-jednak-nie-drobny-zabieg-kardiochiru...

Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Wałęsa w głębokim żalu po śmierci Kulczyka: "To człowiek niezastąpiony. Bez niego będzie trudno wiele rzeczy zorganizować"


wPolityce.pl/tvn24/PAP/Jakub Kamiński
wPolityce.pl/tvn24/PAP/Jakub Kamiński

To człowiek niezastąpiony

— ocenił Lech Wałęsa, poproszony przez telewizję tvn24 o komentarz po śmierci Jana Kulczyka.

Przypomnijmy - według oficjalnych oświadczeń - jeden z najbogatszych Polaków zmarł w wyniku komplikacji po zabiegu kardiologicznym w Wiedniu. Kulczyk miał 65 lat.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Kulczyk, jeden z najbogatszych Polaków, nie żyje. Miał 65 lat

Trudno będzie w ogóle wyobrazić sobie działanie - on się w tylu miejscach angażował, organizował biznesy, spotkania - i w Polsce i za granicą. To człowiek niezastąpiony. Nie wiem, czy ktoś poradzi sobie z tym, by był podobny do niego

— mówił były prezydent.

Wałęsa przyznał, że miał informacje o słabym stanie zdrowia Kulczyka.

Wiedziałem, że miał zawał serca, że nie jest człowiekiem wielkiego zdrowia. On nie potrafił żyć, on żył pracą. Nie interesowałem się tak daleko prywatnie, bez niego będzie trudno wiele rzeczy zorganizować

— zaznaczył.

http://wpolityce.pl/polityka/260723-walesa-w-glebokim-zalu-po-smierci-ku...

Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Kilka pytań do polskiego wywiadu i kontrwywiadu w związku ze śmiercią Jana Kulczyka


Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Kiedy w wieku zaledwie 65 lat, wcześniej poważnie nie chorując, umiera najbogatszy Polak, prowadzący szerokie międzynarodowe interesy, ściśle wiążące się ze strategicznymi interesami Polski, trzeba zadać dość oczywiste w takiej sytuacji pytania. Dodajmy, że chodzi o interesy w sektorach energetycznym, paliwowym i chemicznym, gdzie od lat toczy się ostra walka i gdzie ważnymi graczami są firmy rosyjskie. Trzeba kilka pytań zadać, tym bardziej że wedle wersji jaką podano, wszystko zdarzyło się w Wiedniu, nocą, w dość zagadkowych okolicznościach. Te pytania trzeba zadać przede wszystkim służbom polskiego wywiadu i kontrwywiadu. I nie dlatego, żeby wywoływać niezdrowe sensacje, lecz z powodu tego, iż to jest jak najbardziej właściwy adresat.

Jest oczywiste, że interesami w strategicznych dla państwa polskiego sektorach, zderzającymi się z interesami innych krajów, np. Rosji, Ukrainy, Niemiec czy państw arabskich zajmują się służby wywiadu i kontrwywiadu. O tym, że się zajmują i że nie jest to żadna sensacja, tylko praktyka typowa w wielu krajach ze względu na wagę spraw, przekonaliśmy się już w październiku 2004 r. Wtedy ujawniono kulisy spotkania w Wiedniu Jana Kulczyka z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem, o którym bardzo głośno było w Polsce pod koniec 1995 r., podczas tzw. afery Olina. Dowiedzieliśmy się wtedy, że spotkanie w Wiedniu było monitorowane przez Agencję Wywiadu. Ujawniono wówczas istnienie notatek oficera polskiego wywiadu, który działał w stolicy Austrii, szefa Agencji Wywiadu w czasie, gdy doszło do spotkania, Zbigniewa Siemiątkowskiego oraz ówczesnego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (cywilnego kontrwywiadu) Andrzeja Barcikowskiego. Spotkanie znalazło się pod obserwacją wywiadu, bo w jego trakcie poruszano kwestie dotyczące np. prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej, strategicznej spółki skarbu państwa, czym był zainteresowany m.in. rosyjski Łukoil. Nie ma nic dziwnego w tym, że funkcjonariusze Agencji Wywiadu rozmawiali później o tym spotkaniu także z Janem Kulczykiem.

Służby polskiego wywiadu i kontrwywiadu rutynowo osłaniają strategiczne interesy państwa, szczególnie w sektorze energetycznym. Nie jest też żadną tajemnicą, że te służby osłaniają też interesy polskiego prywatnego biznesu, jeśli w grę wchodzą sektory energetyczny, paliwowy czy chemiczny. Taka jest rola wywiadu i kontrwywiadu, i to nie tylko w Polsce. Jan Kulczyk działał w strategicznych sektorach, ważnych dla polskiego państwa i „osłona” czy monitoring wywiadu i kontrwywiadu nie są w tym wypadku żadną sensacją. Tak jak nie jest sensacją podobne działanie służb wobec prywatnego biznesu w Niemczech, Francji bądź Wielkiej Brytanii. Jest też oczywiste, że „opiece” kontrwywiadowczej i zainteresowaniu wywiadu podlegają nie tylko same interesy, ale i biznesmeni prowadzący strategiczne przedsięwzięcia. Powtarzam, w tym nie ma nic nienormalnego i sensacyjnego.

Warto przypomnieć, że Wiedeń od dziesięcioleci jest miastem, gdzie przecinają się interesy i wpływy wielu służb wywiadowczych. Jest to też miasto, gdzie swoje sprawy różne tajne służby załatwiają niekoniecznie w białych rękawiczkach. Nie zamierzam tu snuć żadnych teorii spiskowych, bo w obliczu śmierci byłoby to niestosowne. Stosowne i uzasadnione jest natomiast postawienie kilku pytań służbom polskiego wywiadu i kontrwywiadu.

Czy dołożyły one wszelkiej staranności, by mieć pod kontrolą ewentualne zagrożenia dla takiej osoby jak Jan Kulczyk, prowadzącej interesy w strategicznych dziedzinach, ważne także dla polskiego państwa? Czy z całą pewnością można wykluczyć, że nie ma tu żadnego zaniedbania, zaniechania, które mogłoby wskazywać na jakieś drugie dno? Czy ważne interesy Polski są dostatecznie chronione, a jej obywatele, szczególnie mający wielkie znaczenie w świecie biznesu, nie są czymkolwiek zagrożeni? Czy z całą pewnością można wykluczyć jakieś celowe działanie kogokolwiek? Czy możemy być spokojni o to, że polskie służby robią swoje, także w zakresie prewencji? Czy znaczące postacie polskiego biznesu i życia społecznego w ogóle są dostatecznie zabezpieczone przed grami i operacjami obcych służb, które przecież stoją w tle interesów swoich państw?

W każdym demokratycznym państwie postawione wyżej pytania byłyby uzasadnione. I zostałyby zadane, gdyby odeszła postać tej rangi co Jan Kulczyk. Przyjmuję do wiadomości oficjalną wersję, ale lepiej dmuchać na zimne niż coś zaniedbać czy bezradnie stanąć przed faktami dokonanymi.

autor: Stanisław Janecki

http://wpolityce.pl/polityka/260770-kilka-pytan-do-polskiego-wywiadu-i-k...

Danz's picture

Danz
Dzięki wielkie za Twoje polecanki.
Trzeba śledzić doniesienia na temat śmierci Kulczyka.  Ten pan nie był wprawdzie z mojej bajki, ale pewne wątpliwości co do śmierci ś.p. Kulczyka pozostają.  Zwłaszcza w kontekście jego powiązań z Rosjanami i WSI.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Ursa Minor's picture

Ursa Minor
Co do śp. Kulczyka, teraz on na sądzie Bożym. Nasza kultura nakazuje  powściągnąć krytyczne komentarze na temat zmarłego, zatem na razie darujmy sobie wyciąganie mu grzechów popełnionych za żywota. Z pewnością Pan Bóg i Historia osądzą go należycie...

Powiem tylko tyle: nie sposób odmówić TW Bolkowi racji (choć z zupelnie przeciwstawnej pozycji), że "bez niego [Kulczyka] będzie trudno wiele rzeczy zorganizować".
Oj tak, niewątpliwie trudno będzie.

Pozdrawiam.Ursa Minor

ps.
Danz, dzięki za dobre słowo :-)

 
Szary Kot's picture

Szary Kot
często przerabiamy, gdy umierają ludzie znani i powiedzmy delikatnie, dwuznacznie oceniani. Tak było z Bartoszewskim, Jaruzelskim, wcześniej Szymborską.....
Jeśli bezwzględnie stosowalibyśmy zasadę de mortuis nihil nisi bene, mówienie o historii straciłoby sens.
Oczywiście nie należy snuć pełnych nienawiści rozważań na temat zmarłego, a szczególnie jego spraw osobistych, więcej, chwalebne jest pomodlenie się za jego duszę.
Jednak zupełnie inczej należy traktować wszystko, co związane jest z działalnością publiczną. Jeśli czyny człowieka mają wpływ na krzywdę wielu osób, trudno zamilczeć.
Duża część majątku Jana Kulczyka pochodziła z nabywania od skarbu państwa przedsiębiorstw po niezwykle korzystnych cenach, znacznie poniżej wartości i odsprzedawania ich później zagranicznemu kapitałowi, po cenach często kilkukrotnie wyższych. To było zubażanie, a ściślej okradanie polskiego państwa, czyli wszystkich Polaków, którzy, często słabo opłacani, budowali te przedsiębiorstwa.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
ro's picture

ro
Masz w zupełności rację: należy mówić o zmarłych nawet źle - kiedy to może przynieść pozytywne skutki.  
Ale wyjąwszy rzadkie sytuacje skrajne, myślę, że zachowanie powściągliwości tuż po śmierci, nie jest niewłaściwe. 
Swego czasu spierałem się o Kuronia, a potem o Geremka (przy czym zbierałem razy z dwóch stron) - uważam, że z pewnych względów, choćby kulturowych, odpowiednią cezurą mógłby być pogrzeb. 
Ursa Minor's picture

Ursa Minor
Otóż to, @ro, otóż to właśnie.

Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor's picture

Ursa Minor
Racja, czyny ludzi należy sprawiedliwie ocenić, to przecież nie ulega żadnej kwestii. Dlatego napisałam "na razie".
Nie mam powodu bronić Jana Kulczyka, bo jego życie i postępowanie świadczy o nim najlepiej.

Myślę jednak, że czas do momentu pochówku jest odpowiedni dla zachowania powagi żałoby. Jakiś tydzień powściągliwości to przecież nie wieki "ciszy nad tą trumną". Tyle chyba można zrobić dla bliskich zmarłego, nawet, gdyby za życia okazał się on najgorszym złoczyńcą.

Pozdrawiam, Kocie.Ursa Minor
Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Interesy po śmierci Jana Kulczyka przejmie jego syn, Sebastian. Kim jest?


Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Rodzinnym interesem po śmierci Jana Kulczyka pokieruje jego syn, Sebastian

— pisze „Fakt”. Gazeta wskazuje, że to Jan Kulczyk wyznaczył syna na prezesa rodzinnej firmy i przypomina, że „majątek Kulczyków wyceniany jest na ponad 15 miliardów złotych!”

I przedstawia, kim jest spadkobierca najbogatszego Polaka.

Właściwie to miał zostać muzykiem, bo skończył szkołę muzyczną w klasie fortepianu i saksofonu. Kiedy miał 19-lat dostał od rodziców 100 tys. zł, żeby rozkręcić własny biznes, internetową agencję reklamową. Potem zaliczył bankructwo sieci kawiarenek internetowych e24.pl. Milionerem został na własny rachunek, inwestując w branżę usług internetowych

— pisał o Sebastianie Kulczyku parówkowy portal Tomasza Lisa.

Zaś Fakt przypomina, że „młody Kulczyk pracował dla amerykańskiego banku inwestycyjnego Lazard”.

Stamtąd ojciec ściągnął go do Polski i zaproponował wejście do rodzinnego biznesu. Do objęcia funkcji prezesa Sebastian przygotowywał się trzy lata

— informuje portal „Faktu”.

I oddaje, że „po zmarłym ojcu dziedziczy również siostra Sebastiana - Dominika Kulczyk-Lubomirska”.

Jednak to prawdopodobnie jej brat, a nie ona pokieruje rodzinnym imperium i będzie prawdziwym następcą ojca

— wskazuje artykuł.

http://wpolityce.pl/polityka/260744-juz-sprawdzili-interesy-po-smierci-j...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>