Andrzej "PiS ma problem" Stankiewicz

 |  Written by ossala  |  21
 
Przez jakieś „ograniczenia licencyjne”, których nie rozumiem, poza Wiadomościami, nie mogę oglądać TVP1 online. Z konieczności więc postawiłam na „Bez retuszu” w TVP INFO, a film „Pucz” nadrobię w pierwszej wolnej chwili.

Tyle tytułem bardzo krótkiego wyjaśnienia.

   Powiedzieć, że wczoraj A. Stankiewiczowi spadła całkowicie maska – to nic nie powiedzieć! Takiego chamstwa, takiej bezczelności i tak podniesionego głosu dawno u publicysty nie widziałam i nie słyszałam. I nie chodzi tu jedynie o treść wypowiedzi, ale głównie o jej formę.

   Cały program - ugrzecznienie w stosunku do Mieszkowskiego z Nowoczesnej, spokojny ton wypowiedzi plus zwroty w stylu: „Z całym szacunkiem, panie pośle…”, „Proszę się nie gniewać, panie pośle: jednak kompromitacja Ryszarda Petru…” i jawna, otwarta napaść na europosła PiS, Zbigniewa Kuźmiuka.

   Można się było na przykład dowiedzieć od A. Stankiewicza, że poseł Kuźmiuk nie wie, jak było w Sejmie, bo z Brukseli nie widział, ale gdy w podobnych rozmowach bierze udział euro poseł Szejnfeld, to już Stankiewiczowi nie przeszkadza, bo na tę odległość Szejnfeld widzi lepiej niż Kuźmiuk.

   Stankiewicz mi jakoś umknął, przyznaję się. Lata całe go przegapiałam przez spokojny ton wypowiedzi, garnitur, sama już nie wiem co. I przez te głupie, zewnętrzne drobiazgi ciężko mi go było wcisnąć między Żakowskiego, Lisa czy Olejnik.

   Po wygranej PiS a zwłaszcza po przejściu Stankiewicza do Onetu – mam chęć powiedzieć, że zrodziła się oto druga Olejnik w męskim wydaniu.

   Zostawiam linka, obejrzyjcie sami (warto cały program, ale chamstwo Stankiewicza wychodzi gdzieś po 45 minucie) Jak dla mnie – Stankiewicz przekroczył jednak wczoraj jakąś granicę, bo że poglądy miał śliskie i się wił, to widziałam od dawna, ale takiego niepanowania nad sobą to w jego wydaniu nie widziałam.
Link tu: https://vod.tvp.pl/28637050/15012017

 
5
5 (4)

21 Comments

Everyman's picture

Everyman
To prawda, Ossalo. Stankiewicz zawsze lawirował, ale ostatnio go najwyraźniej "znosi" ku sierotom po III RP.

Pozdrawiam 
ossala's picture

ossala
Szczęśliwie dla widza w studio był także publicysta, Jacek Karnowski. Przy wszystkich zastrzeżeniach jakie mam, a mam, przynajmniej potrafił zachować kulturę rozmowy i kilka razy Stankiewicza przygasił.
Zwrócił mu między innymi uwagę na ten język właśnie, gdy Stankiewicz użył sformułowania "PiS zawłaszczył Trybunał". Przy innych okazjach też.
Inna rzecz, że nie tak treść tego, co mówił Stankiewicz oburzała. Ma swoje poglądy, niech ma. Ale ten poziom emocji u niego, jakby nie było - publicysty, szokował.
 

Ossala

Pyzolina's picture

Pyzolina
Te ograniczenia licencyjne, to jakiej szemrane umowy z początków transformacji. Miały obowiązywać przez bodaj 25 lat, więc miejmy nadzieję, że wkrótce przestana obowiązywać - choć jestem przekonana,że gdyby naprawdę  s i ę  c h c i a ł o już dziś dałoby radę je przeskoczyć: wtedy nie było przkzu on line i tutaj można byłoby coś wykombinować.  Ale, widać, Polacy za granicą, to żaden target dla nowego "narodowego" kierownictwa. 
Swoją drogą, sądziłam, że "ograniczenia" lecą tylko na kraje pozaeuropejskie. W świetle tego co piszesz: że obejmują także kraje EU, nieruchawość TVP zakrawa na niemal sabotaż.
Kaśka
ossala's picture

ossala
One są wkurzające i zupełnie niezrozumiałe, bo jeden i ten sam program leci, leci, leci...w najważniejszym momencie się wiesza, więc trzeba odświeżyć stronę a po tym zabiegu pojawiają się w trzech językach "ograniczenia licenjcyjne".
I teraz nie wiem: albo serwer nie wyrabia, ale głupio to napisać, albo też chodzi o to, by jak najmniej poszło świat.
I jeszcze jedna, wielce ciekawa uwaga: jak po puczu siadł sygnał tvp i tvp info, to ograniczeń nie było! Nigdy. Programy tvp w sieci chodziły jak burza!

Ossala

Dixi's picture

Dixi
Oglądałem te mądro-nadąsane miny Stankiewicza w programie Ziemkiewicza.
Fakt, że bardziej wku.wiał mnie burak-Warzecha, ale tego nadętego pajaca ze złą twarzyczką także nie mogłem znieść.
Jakąś osłodą był zawsze Janecki.
Z kobietami różnie bywało...
Trafiały się żeńskie odmiany Stankiewicza.
--------------------------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
ossala's picture

ossala
Tylko że Stankiewicz mocno awansował w chamstwie między Salonikiem Ziemkiewicza a wieczornym programem Bez Retuszu, do którego dałam linka. Tak się już nie hamował, tylko wydarł na europosła z PiS.

Ossala

Pyzolina's picture

Pyzolina
A diabła tam. VOD tez nie mogę odworzyć. "Ograniczenia licencyjne". Pisałam do nich, pytałam dlaczego ni eurochomia jak najbardziej oczywiście płatnego servisu on line dla "zagramanicznych". Nikt sie ni e pofatygował odpowiedzieć chociażby "A pocałuj nas...", ale wiem, że to zwyczajowa praktyka instytucji w Polsce, więc mnie nie dziwi. Zrobiłam co mogłam ( jak wiem, nie jedyna),  reszta należy do nich.

A Stankiewicz? Cóż, jak wszystkie ręce na pokład, to wszystkie. Nawet najbardziej farbowane lisy muszą odsłonić prawdziwe futerko. Demokracja zagrożona, rozumiesz.;)
Kaśka
ossala's picture

ossala
W sumie sama nie umiem powiedzieć, czemu zostałam w takim szoku do dziś. Może jedynie przez ten kontrast: elegancki strój, gadane, dobra dykcja, łatwość wysławiania się...
Jego poglądy i opinie raziły mnie z każdym występem coraz bardziej, ale nie podejrzewałam, że aż tak przestanie nad sobą panować.

Ossala

Torpeda Wulkaniczna's picture

Torpeda Wulkaniczna
nie mieć telewizora.
Kurz opadnie, emocje ucichną, na końcu widać kto został palantem.

Radio też trzeba odpuścić .
I nie  słuchać na okrągło  o wzdęciach, bekaniach, nocnym wierzganiu nogami  i nietrzymaniu moczu skutkującemu ponurą miną.

Dzięki blogerom jest się jednak jakoś na bieżąco. Stanowią pierwszy filtr.
Za co serdecznie i szczerze dziękuję.

Redaktor Parzącha nadal w formie? A może pisze już o nawozach?

 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

ossala's picture

ossala
Niestety, w formie sad. Ja mam taki swój mały, niedzielny rytm na wybudzenie się ze snu i przy drugiej kawie oglądam #SalonikPolityczny Rafała Ziemkiewicza w tv Republika. I tam, na całe nieszczęście, kierownik jeziora jest częstym gościem.
To dopiero jest bufon!

Ossala

Torpeda Wulkaniczna's picture

Torpeda Wulkaniczna
dobrze wiedzą, jakich tematów nie ruszać.
Dlatego Wielgucki musiał sam próbować ściągnąć czerwone gacie Jurasowi.

Od tego momentu z Parząchami nie gadam ani ich nie czytam, obojętnie czy nazywają się Karnowski, Janke czy Sakiewicz.
Czy Parzącha.



 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Torpeda Wulkaniczna's picture

Torpeda Wulkaniczna
Też Kurce nie pomogli.



 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

ossala's picture

ossala
Po pierwsze: nie wiem czy Kurka oczekiwał pomocy. Były momenty, gdy miałam wrażenie, że bierze z rozmysłem - wszystko na siebie, na wypadek jego ewentualnego sukcesu. Taki jeden sukces by był, który miałby jednego ojca.
Z razcji wykonywanego w przeszłości zawodu i ogromnej wiedzy w tym zakresie - mogłam pomóc, bo zrobiłam sama własny audyt bodaj trzech sprawozdań Jurka (wisiały w sieci). Fakt, tam się nic kupy nie trzymało, jakieś milionowe aktywa w niercuhmościach. Do dziś chyba mam swoje notatki.
Ale wcześniej, Kurka zdążyła mnie do siebie zrazić.
Że małostkowa jestem? Czasem tak, bo tyle jest pięknych nicków na świecie.

Ossala

Torpeda Wulkaniczna's picture

Torpeda Wulkaniczna
nie wiedziałem, że pomagałaś MK, saluto :o)
Tam pomagali różni ludzie, chyba także krety z WOŚP.

Ale w mediach było cichutko, a jeśli już - to występował Juras.

Wielgucki podaje, że miał rozmawiać w TV z Jurasem, ale Lubnauerowy apel przyćmił wszystkie medialne eventy i Rachoń przesunął.

Zraził Cię? No to olać, a bo to przywiązana jesteś? Sporo ludzi samodzielnych do własnych aktywności ma lekkiego zajoba i bywa narcyzkiem.


 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Anna.'s picture

Anna.
Atakuje się właśnie tych, którzy robią coś dobrego - bo przecież mogli zrobić więcej.
A źli to źli, nie trzeba, a nawet nie należy ich ruszać - są nasi.
Torpeda Wulkaniczna's picture

Torpeda Wulkaniczna
jeśli to do mnie : nie atakuję, po prostu nie czytam.
Nima klików ode mnie.

Może wystarczy informować, a nie za dużo publicystykować/komentować/podawać na tacy.
Ale to moje zdanie, inni może potrzebuja już przetworzoną papkę.

Do dziś nie wiem, dlaczego nie wiedzialem przed wyborami Bula, że Dziadzia to UB.
A wiedziałem, że Rajmund był be, bo dostał mieszkanie od komuchów.

Panowie "dziennikarze" , podobnie jak kabareciarze ( Górski poźno zaczął lekkie parodiowanie Tuska) nie tworzyli jakiejś równowagi.
Nieliczni ( Jachowicz, Gadowski, Ziemkiewicz) owszem.
Ale nie Parząchy.

Pamiętam histerię " Beata , nie idź tam" gdy przyjęła zaproszenie do dyskusji w TV.
Redaktor Parzącha odchodził od zmysłów, że ją tam zjedzą.

W sumie - myślę, że sobie beze mnie świetnie te redaktory poradzą.


 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

ossala's picture

ossala
"Może wystarczy informować, a nie za dużo publicystykować/komentować/podawać na tacy."

Przy takim podejściu znika sens jakiejkolwiek publicystyki, znika też istnienia wszelkich portali, gdzie ludzie dzielą się spostrzeżeniami, opiniami, w tym oburzeniem.
 

Ossala

Torpeda Wulkaniczna's picture

Torpeda Wulkaniczna
Są "ludzie" i są "dziennikarze".
"Dziennikarze " zdobywaja wiadomości, podają fakty. Ja, jako zwykły "ludź" nie będę siedział w Sejmie, obserwował giełdy, gmerał w IPNie.

Ale jako "ludź" chętnie nałożę na te fakty od "dziennikarza" swój osad doświadczeń, kalkę kulturową, emocje.
To dlatego "dziennikarze" są w mainstreamie, a "ludzie " na blogach.

Ale "dziennikarze" to coraz bardziej najmimordy polityków ( nie tylko w Polsce).

Tak to rozumiem.




 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

ossala's picture

ossala
Ja podobnie, tylko że oprócz dziennikarzy zauważam na rynku grupę tzw. publicystów - czy chcemy czy nie. Mało tego, znam przypadki, gdzie ludzkie, portalowe opinie zamieniły kogoś z ludzia w publicystę. Owszem, zdarzają się w tej grupie przypadki haniebne, ale odnotował też sporo pozytywnych postaci.
I o tej publicystyce raczej mówię.

Ossala

ossala's picture

ossala
No to nazwa była na tyle własna wink, że skojarzyła mi się jedynie z Warzącha. Łukaszem Warzącha.

Ossala

Więcej notek tego samego Autora:

=>>