Giby: uroczystości w 71. rocznicę obławy augustowskiej

 |  Written by Ursa Minor  |  1
Radio Maryja

O pamięć i prawdę o ofiarach obławy augustowskiej apelowali uczestnicy uroczystości w 71. rocznicę tej zbrodni, którzy w niedzielę spotkali się przy symbolicznym krzyżu-pomniku w Gibach (Podlaskie). To największa zbrodnia na Polakach po II wojnie światowej.

fot. PAP/Artur Reszko
W niedzielnych uroczystościach przy krzyżu-pomniku, nazywanym też “gibiańską golgotą” uczestniczyły m.in. rodziny ofiar, a także ich przedstawiciel ks. Stanisław Wysocki, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremiera Piotra Glińskiego, wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, przedstawiciele IPN, poczty sztandarowe, kombatanci, a także mieszkańcy pobliskich miejscowości.

Podczas uroczystości zostały odczytane listy: prezydenta oraz wicepremiera Glińskiego.

Andrzej Duda w swoim liście podkreślił, że obława augustowska jest “jednym z najtragiczniejszych momentów naszej historii”, a także największą powojenną zbrodnią komunistyczną na ziemiach polskich. Pisał też, że ofiary tej zbrodni skazane zostały na śmierć “w niesławie” oraz na drugą śmierć – zapomnienie. Jak dodał prezydent, dzięki wspólnocie narodu pamięć o nich została jednak zachowana.

O pamięci i prawdzie jako dwóch najważniejszych słowach napisał też w swoim liście wicepremier Gliński. W jego ocenie pamięć o ofiarach “została zachowana i przekazana”, natomiast wciąż nie znamy całej prawdy o tych zdarzeniach. Wyraził też nadzieję, że tak jak wróciła pamięć o żołnierzach wyklętych i ich groby są wciąż odkrywane, tak samo odnalezione zostanie miejsce pochówku ofiar obławy augustowskiej.

Dyrektor białostockiego oddziału IPN Barbara Bojaryn-Kazberuk zaapelowała o wspólny apel do władz Białorusi – o to, by pozwolili sprawdzić, czy to na terenie tego państwa znajdują się groby ofiar. W czerwcu strona białoruska odmówiła pomocy prawnej w śledztwie w sprawie obławy.

Obława augustowska nazywana jest „małym” lub „podlaskim Katyniem”. Bez wieści, w lipcu 1945 r., na Suwalszczyźnie zaginęło około 600 osób. Zginęły z rąk sowietów, pomagali im funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa i milicji. Wiadomo, że nie żyją, ale nie wiadomo, gdzie są ich groby. Ustalenie miejsc pochówku to najważniejsze zadanie w prowadzonym przez Instytut Pamięci Narodowej śledztwie.

 

 

PAP/RIRM/TV Trwam News


















http://www.radiomaryja.pl/informacje/giby-uroczystosci-71-rocznice-oblaw...
0
No votes yet

1 Comments

Ursa Minor's picture

Ursa Minor

Warszawa: w IPN dyskusja dot. ukrycia ofiar Obławy Augustowskiej

Radio Maryja
fot. wikipedia.org
Miejscem ukrycia ofiar Obławy Augustowskiej są prawdopodobnie okolice dawnej leśniczówki Giedź, która leży na terenie Białorusi – mówiła w środę w Warszawie dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku Barbara Bojaryn-Kazberuk. Spotkanie dotyczyło nowej publikacji IPN w tej sprawie.

“Obława Augustowska była największą łapanką, która została dokonana przez regularną armię sowiecką w latach wojennych i powojennych w naszej historii” – podkreśliła Bojaryn-Kazberuk podczas promocji albumu “Nowe zniewolenie. Obława Augustowska. Lipiec 1945”.

Szefowa białostockiego IPN przypomniała, że dzięki odkrytym w lutym 2015 r. dokumentom rosyjskim wiadomo, że obława objęła nie tylko cztery polskie powiaty z lipca 1945 r., ale również tereny zachodniej Litwy i Białorusi, mniej więcej do linii Niemna. Przeciwko polskiemu podziemiu niepodległościowemu Sowieci wystawili nie tylko frontowe oddziały Armii Czerwonej, ale również Wojska Wewnętrzne NKWD i funkcjonariuszy osławionego sowieckiego kontrwywiadu wojskowego “Smiersz”, który – jak tłumaczyła szefowa białostockiego IPN – przesłuchiwali zatrzymane osoby i decydowali o ich życiu lub śmierci. W obławie brali udział również żołnierze ludowego Wojska Polskiego oraz funkcjonariusze MO i komunistycznej bezpieki.

“Ta operacja czekistowsko-wojskowa była prowadzona – jak to określali Sowieci – przeciwko <<bandytom z Armii Krajowej>> i trwała do 18-19 lipca. W tym czasie trzy linie żołnierzy Armii Czerwonej przeczesywali teren. W pierwszej linii żołnierze szli od siebie w odległości od sześciu do ośmiu metrów. Zadaniem wojsk było dokładne przeczesanie terenu liczącego 3500 kilometrów kwadratowych” – mówiła Bojaryn-Kazberuk.

Powołując się na odkryty przez Nikitę Pietrowa z rosyjskiego Memoriału szyfrotelegram dowódcy “Smiersza” Wiktora Abakumowa do szefa NKWD Ławrientija Berii, szefowa białostockiego IPN przypomniała też, że Sowieci podczas Obławy Augustowskiej zamordowali co najmniej 592 osoby – spośród ponad siedmiu tysięcy zatrzymanych. Zaznaczyła jednak, że liczba zamordowanych jest najprawdopodobniej większa, ponieważ w tym samym dokumencie znajduje się informacja o ponad 800 zatrzymanych osobach, co do których dopiero miała zapaść decyzja, czy zostaną rozstrzelane.

“Nie jesteśmy w stanie dzisiaj określić liczby ofiar w sposób zdecydowany, szczegółowy i dokładny” – podkreśliła Bojaryn-Kazberuk. Dodała jednak, że jest to najprawdopodobniej ok. 600 osób, co wynika z niezmieniającej się od wielu lat listy poszukiwanych, którą sporządziły rodziny ofiar.

“Wiemy tylko tyle, że został wydany rozkaz ich zamordowania, że mieli być zamordowani w lesie i że mieli być zamordowani – jak to ujmuje Abakamow – przez sprawdzonych towarzyszy Iwana Gorgonowa i Pawła Zelenina. (…) Dzisiaj przypuszczamy, że najbardziej prawdopodobnym miejscem pochówku jest miejsce leżące po białoruskiej stronie granicy, w pasie granicznym polsko-białoruskim. To miejsce po dawnej leśniczówce Giedź, przez leśników również nazywanej <<Giedzią>>” – powiedziała dyrektor IPN w Białymstoku.

Barbara Bojaryn-Kazberuk przypomniała też swój apel do władz Białorusi o pomoc w wyjaśnieniu Obławy Augustowskiej, o którym poinformowała we wtorek w Białymstoku. Bojaryn-Kazberuk mówiła o tym przy tamtejszym pomniku Armii Krajowej, gdzie odbyły się obchody ustanowionego w 2015 r. przez Sejm Dnia Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej.

“Dziś z tego miejsca apeluję, apeluję do władz białoruskich, pozwólcie nam wejść do tego miejsca, pozwólcie nam sprawdzić, czy tam są szczątki naszych bliskich. Ja proszę o humanitarny gest, bo to jest gest humanitarny. Pomóżcie nam” – mówiła Bojaryn-Kazberuk.

W czerwcu strona białoruska odmówiła pomocy prawnej w śledztwie w sprawie obławy. IPN chciałby przeprowadzić na Białorusi prace archeologiczne we wskazanym miejscu. Białorusini odmówili powołując się na zapisy umowy pomiędzy Polską a Białorusią, gdzie jeden z artykułów stanowi o tym, że można odmówić pomocy prawnej, jeśli “jej udzielenie może zagrozić suwerenności lub bezpieczeństwu państwa albo pozostawałoby w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa wezwanej umawiającej się strony”.

Także w 2014 r. Białoruś odmówiła pomocy prawnej. W lipcu br. mija 71 lat od rozpoczęcia obławy augustowskiej, nazywanej przez historyków największą niewyjaśnioną zbrodnią popełnioną na Polakach po zakończeniu drugiej wojny światowej. IPN, który prowadzi od lat śledztwo w tej sprawie, szuka grobów ofiar obławy.

 

http://www.radiomaryja.pl/informacje/warszawa-ipn-dyskusja-dot-ukrycia-o...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>