Nałęcz vs Niesiołowski w walce o miano największego chama

 |  Written by Andy51  |  4
 
Pod koniec lat 40- tych tow. Wiesław we Wrocławiu na  zjeździe intelektualistów a jakże komunistycznych powiedział , będziemy mieli takich intelektualistów jakich sobie wychowamy. Minęło ponad 60 lat  były tow. Nałęcz do końca wierny PZPR i o dziwo były opozycjonista Niesiołowski,  stają do walki o miano największego profesorskiego chama.
Co prawda inny profesor Bralczyk , uznał , że cham nie jest określeniem obraźliwym użytym w stosunku do śp. Lecha Kaczyńskiego, przez człowieka z Biłgoraja, ale Bralczyk to taki sam profesor jak Nałęcz i Niesiołowski.
Knajactwo profesorów, szczególnie widać w stosunku do lidera opozycji  Jarosława Kaczyńskiego , który co prawda nie jest profesorem tylko dr praw , ale intelektualnie przerasta ich o głowę.
PiS i Jarosław Kaczyński doprowadzają  Niesiołowskiego do szału, wypowiadając się o nich Niesiołowskiemu niemal idzie piana z ust, a swoich antypatii nawet nie stara się ukryć.
Ostatnio do Niesiołowskiego dołączył  Nałęcz mówiąc na temat niepochlebnej ( moim zdaniem słusznej) opinii Jarosława Kaczyńskiego o  Ewie Kopacz  jako o kandydatce na premiera.  Otóż ten pezetperowski profesor tak się wyraził o Jarosławie Kaczyńskim i jego wypowiedzi „To mały jazgot przestraszonego zwierzęcia, bo nie ma koncepcji, jak ugryźć”!
Cóż tu komentować zapowiada się ciekawa walka o miano największego chama, w kolejce stoi kilku profesorów.
 
http://wpolityce.pl/polityka/213429-to-sie-nazywa-kultura-brutalny-atak-nalecza-kaczynski-to-maly-jazgot-przestraszonego-zwierzecia

Img.: http://lubczasopismo.salon24.pl/StefaN/post/458313,wiezien-niesiolowski
5
5 (2)

4 Comments

HdeS's picture

HdeS
Takie politykal fikszyn przyszło mi do głowy. Otóż wioskowemu głupkowi z Chamielina poplątały się kartki i czytając na wiecu POpaprańców wygłosił słowa, które miał kiedyś przygotowane na wystąpienie po nominacji na ministra wojny w rządzie PiS. Niedorżniętymi watahami miały być oczywiście postkomuchy (Kozieje, Nałęcze, Dukaczewskie przeróżne) oraz porypani niegdysiejsi oPOzycjoniści typu Niesioł, Mężydło, Prezydent "Hop-siup" Komorowski czy najdzielniejszy z dzielnych (wg kretyńskiego spotu) Tusk Donald.
Pozdrawiam
Andy51's picture

Andy51
 Jestem ciekaw co tam jest w  zasobie zastrzeżonym o tych niby opozycjonistach ?

Pozdrowienia
alchymista's picture

alchymista
Na pierwszym roku studiów SGGW (które urwałem w pół roku) miałem daleko niskie mniemanie o kadrze profesorskiej. Jadąc autobusem z córką dziekana, o której nie wiedziałem, że jest jego córką, zaczałem wyzywać profesurę od chamów. Biedna dziewczyna nie wyrobiła i wysiadła na którymś tam przystanku; dobrze, że nie dostałem w twarz, bo bym do dzisiaj nie wiedział za co :-)

Ale clou programu było takie: obok mnie w autobusie siedział profesor Bralczyk, który patrzył na mnie dzikim wzrokiem. :-)))
Andy51's picture

Andy51
Określając część profesury mianem bydła, nie jesteśmy daleko od prawdy.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>