Nasze, tu tfu, "elity" znów protestujom!

 |  Written by Animela  |  0

Oczywiście – największy wstrząs przeżyłam przy sprawie Wojciecha Kroloppa – dyrygenta Poznańskiego Chóru Chłopięcego, który w 2003 r. usłyszał zarzuty doprowadzania małoletnich podopiecznych do „innych czynności seksualnych” (bo to była pierwsza taka afera). Mój syn miał wówczas 10 lat i wszelkie wzmianki o pedofilach powodowały, że włosy mi siwiały w przyspieszonym tempie. W obronie pedofila stanęli wówczas … rodzice. Tak: rodzice. Oczywiście do dzieci przyłączyły się autorytety moralne – to przecież u nas norma! Skąd czerpali wiedzę o bezwinie oskarżonego – trudno zgadnąć, skoro sąd podkreślił, że reżyser molestował chłopców wyłącznie na wyjazdach. W Poznaniu dbał o swój niepokalany wizerunek .. Inni rodzice twierdzili, że wstydem i hańbą jest sprzedawanie własnych dzieci pedofilowi (ponoć pogłoski o jego preferencjach chodziły po mieście już w latach 60.tych) za zagraniczne wyjazdy …

Andrzej Samson, bardzo wzięty psycholog, to rok 2004. Ten akurat działał zgodnie z zasadą: żeby życie miało smaczek – raz dziewczynka, raz chłopaczek … i używał sobie na powierzonych jego opiece dzieciach, że tak to ujmę, koedukacyjnie. Oczywiście, warszawski mondek (włącznie z rodzicami) natychmiast rzucił się protestować przeciwko szkalowaniu i żądać natychmiastowego odtentegowania się od człowieka tak znanego i zasłużonego!

Dziś Józef P., legenda PRL-owskiej opozycji, były euro poseł (niezrzeszony, ale z ramienia Platformy Obywatelskiej), został zatrzymany przez CBA pod zarzutem korupcji. Jak się dowiaduję, już zdążono zorganizować pikietę żądającą natychmiastowego odtentegowania się od legendy. Bo legend szargać nie wolno …

I muszę powiedzieć, że to właśnie ta pikieta (tudzież obłąkańcze bełkoty Żakowskiego, Frasyniuka i innych przedstawicieli lepszej kasty) przekonały mnie, że jednak coś musi być na rzeczy. Jeszcze nigdy w życiu nasze „elity” nie zorganizowały pikiety w obronie człowieka niewinnego!

5
5 (3)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>