Polska racjonalna i radykalna

 |  Written by Jadwiga Chmielowska  |  0

Racjonalna to taka, która kieruje się rozumem. Radykalna to wiadomo co znaczy –  dąży do rewolucyjnych zmian. Nowe wraca - chciałoby się zakrzyknąć! W czasach chlania wódy z Kiszczakiem w Magdalence i nawet wiele lat później funkcjonowało określenie „opozycja konstruktywna”  w przeciwieństwie do tej „opozycji niekonstruktywnej” .  Po latach okazało się, że  ta „niekonstruktywna” miała rację. To właśnie ta „konstruktywna” doprowadziła do destrukcji Polski.  Bardzo „konstruktywnie” zrównała z ziemią nasze fabryki, zniszczyła wszystkie gałęzie przemysłu,  sprzedała banki, wygnała z Polski za chlebem  prawie 5 mln ludzi, zwłaszcza młodych,  itp. itd. Ich działanie  było zaiste cholernie konstruktywne w destrukcji. To właśnie ci „niekontruktywni” okazali się racjonalni – czyli myślący i przewidujący.   Nazwani przez łże elity, które dorwały się do władzy – czytaj koryta – „niekonstruktywni” , próbowali ratować państwo, a przynajmniej ostrzegać jego obywateli.  Występowali przeciwko dzikiej prywatyzacji i niszczeniu gospodarki. Niestety ani ulotki, ani prasa bezdebitowa i manifestacje, nie były w stanie przebić się z przekazem przez środki masowego przekazu – czytaj ogłupiania. I co z tego, że „niekonstruktywni „ostrzegali przed oszukaniem narodu, i pokazaniem mu, jak w dużym poważaniu ma „konstruktywna” władza, kartki wyborcze!  Wbrew obywatelom  „konstruktywni” wprowadzili do Sejmu 65 % komunistów. Ostrzegałam wtedy, że skutek będzie taki, że ludzie przestaną brać udział w wyborach. Tak się stało -  frekwencja spadła w najlepszym przypadku do ok. 50%. Mało tego „konstruktywni” są tak konstruktywni -  a obecnie „racjonalni”, że prawie pół roku po wyborach, PKW nie może się doliczyć głosów. No cóż, jeśli np. na Śląsku funkcjonują dwa protokoły różniące się tylko 130. tys. głosów!

Jedynym ratunkiem aby móc wybrać  tych kandydatów, których chcemy jest masowe zaangażowanie się społeczeństwa w Ruch Kontroli Wyborów.  To jest działanie właśnie racjonalne,  a wg Bronisława  Komorowskiego „radykalne”!

Zamiana znaczeń słów  jest właśnie współczesną nowomową.  Czyli jak kandydat na prezydenta  pan Komorowski mówi  -„racjonalne” -  musimy wiedzieć, że  znaczy  to wprost przeciwnie – „irracjonalne”.  

Co  znaczy  - radykalny, to mimo wszystko życzę Bronisławowi Komorowskiemu i całej tej” bandzie” z „konstruktywnej opozycji” – czytaj  destrukcyjnej , by  nie odczuli na własnej skórze. Nie wywołujcie wilka z lasu! By jedynym rozwiązaniem racjonalnym, nie była  rewolucja.

Polacy są racjonalni, choć przysłowie mówi: „że Polak przed i po szkodzie głupi”. Jak ktoś ma wątpliwości,  to niech się rozejrzy dokoła. Gdzie są nasze zakłady pracy? Gdzie młodzież?

Coś mi się zdaje, że ci „racjonalni” mają za radą naszej pani premier wpełznąć pod łóżko i udawać, że nie żyją! Powodzenia!  A barbarzyńcy u bram!

Ja jestem niepoprawnie racjonalną  „niekonstruktywną”  „moherką” „radykalną” i jestem z tego bardzo dumna.  Polska jest dla mnie jedna. 

Tekst ukazał się na portalu SDP

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>