fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Sporo kosztowało Bronisława Komorowskiego święto plonów w Spale. I nie chodzi jedynie o wysiłek intelektualny…
Głowa państwa błysnęła kilkoma odkrywczymi myślami, takimi jak stwierdzenie, iż „bez pracy nie ma kołaczy” oraz zauważenie, że „kto nie sieje, ten nie zbiera”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komorowski na dożynkach: „Bez pracy nie ma kołaczy”. Oj, dana, dana. ZDJĘCIA!
Ale to nie cały wysiłek. Podczas Mszy Świętej Komorowski dał aż 20 zł na tacę. To przy zarobkach pierwszej osoby w państwie, wynoszących ok. 20 tys. zł brutto naprawdę ogromne wyrzeczenie.
Zwłaszcza że, jak mówią nasze źródła, prezydent nie pobrał reszty. Możemy więc być dumni z naszego prezydenta.
Mina pierwszej damy świadczy, że i ona jest dumna z hojności męża.
Komorowski dał na tacę 20 zł. Ale reszty nie pobrał…
http://wpolityce.pl/polityka/214770-prezydent-ma-gest-dal-na-tace-cale-2...
(1)