Jak Żydom (i innym narodom) mówić o dzisiejszej Polsce?

 |  Written by alchymista  |  4

Kolega Chatar, którego sam namówiłem do blogowania na naszych blogach napisał przepyszny tekst pod tytułem... חנוכה. Jeden z komentatorów najwyraźniej przeczytał tylko sam tytuł, dostał piany na ustach i skomentował:

Dzisiaj mamy 44 rocznice masowych mordow na Polakach przez Komunistyczny Czerewony Teror na Wybrzezu.
Promowanie Zydowskiej Kultury w tym szczegolnym dniu uwazam za co najmniej niestosowne.
Szczegolnie ,ze znaczna wiekszosc Aparatu Czerwonego Teroru w Polsce byl wlasnie pochodzenia Zydowskiego.
Formula NB nie dopuszcza promowanie,propagowanie innych kultur.
To jest Polska Platforma wymieniania pogladow o Polskich sprawach.
W przeciwnym razie bedziemy tutaj mieli Palestynczykow ,mordowanych w swoim kraju przez Zydowskich bandytow,poruszajcych tutaj na NB wlasne ,sluszne problemy..
Zadam od modaratora usuniecia tego postu.
Wysylam na skrzynke przyjaciol,gdyby moderator uznal.ze moja opinia jest politycznie niepoprawna.”

 

Zachowałem oryginalną pisownię ze wszystkimi błędami, aby pokazać co emocje potrafią zrobić z ludzkim umysłem i jak przewrotnie niszczą to, co w tekście najważniejsze, czyli rationes (racje).

Mamy ten przywilej, że na szeroko rozumianej prawicy wielu jest ludzi uczciwych, poczciwych, na swój sposób rozumnych, ale hobbitystycznych jak tylko hobbit sam to potrafi. Pisanie bardziej aluzyjne, gdzie słowa-klucze tworzą tajemny język skierowany nie tylko do prawicy, ale i do lewicy, nie tylko do katolików, ale i do innych religii, powoduje często u hobbitów dążność do „natychmiastowego wyjaśnienia” i „natychmiastowego uproszczenia” w myśl ewangelicznego: „niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie”. Pomijam tu fakt, że życie hobbitów często nie przebiega według tej zasady, i że żądając jej przestrzegania w słowach nie respektują jej w praktyce. Nie chcę też pisać banałów o tym, że trzeba na rzeczywistość patrzeć w sposób bardziej zniuansowany, i że czasem mamy do wyboru nie dwie, ale cztery możliwości, to znaczy: tak-tak, nie-nie, ani tak-tak ani nie-nie oraz i tak-tak i nie-nie”. To zresztą doskonale rozumieją Chińczycy i tak właśnie wygląda ich polityka zagraniczna. Ale skoro o Chinach mowa, to warto przypomnieć sobie o Sun-tzu i o sztuce wojny, bo wszak walczymy o naszą Ojczyznę, Polskę.

Skończyły się czasy niby-to-jednonarodowego, homogenicznego PRL-u. Jesteśmy częścią większej wspólnoty, co oznacza, że musimy się zmierzyć z groźbą wchłonięcia. Automatyczną, emocjonalną reakcją wielu z nas jest nacjonalizm, który ze szczególną siłą ujawnił się po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Od lat narasta zainteresowanie kuchnią, kulturą ludową, sarmatyzmem, polską tożsamością narodową. To nie jest źle, ale grozi nam zamknięcie do getta, w którym wszystko będzie bardziej papieskie od papieża i bardziej polskie od Polski, ale będziemy tkwili w narożniku, w oblężonej twierdzy i w położeniu bez wyjścia. Zniechęcone naszą postawą sąsiednie plemiona zjednoczą się przeciw nam i zamiast służyć wspólnej i świętej sprawie Rzeczypospolitej, będą starały się zmniejszyć naszą przestrzeń życiową, zepchnąć nas na dolnołużyckie bagna, aż w końcu zostanie nas garstka ledwo mówiących własnym językiem autochtonów, którzy w pieśniach i literaturze będą śpiewać o dawnej sławie, lecz nie będą wiedzieć, jak ją przywrócić. Taki właśnie los spotkał naród Łużyczan. Trwało to z górą tysiąc lat, ale dzisiaj metody wynaradawiania są potężniejsze i proces może być o wiele szybszy.

Kolega Chatar wskazuje na to, że można do Żydów przemawiać „ich własnym” językiem i niejako przekazywać wartości polskie, wskazywać na to, że ich Ojczyzna jest tutaj, w Polsce. A szerzej: w Intermarium, w Sarmacji. Obyśmy znaleźli sposób, aby do każdego etnosu dawnej Rzeczypospolitej przemawiać zrozumiałym dla nich językiem, tak by etnosy te naturalnie ku nam ciążyły, pracując na naszą korzyść. Korzyść nas, Sarmatów. Bo obiecujemy to sobie spólnie za nas i za potomki nasze na wieczne czasy pod obowiązkiem przysięgi, pod wiarą, czcią i sumnieniem naszym, iż którzy jestechmy różni w wierze, pokój miedzy sobą zachować, a dla różnej wiary i odmiany w Kościelech krwie nie przelewać”.

 

Jakub Brodacki

4
4 (4)

4 Comments

Obrazek użytkownika fritz

fritz

Przyczytalem tekst o ktorym mowisz i Twoj komentarz pod nim:

Obrazek użytkownika alchymista
alchymista 2014-12-17 [11:02]
 
"Ładne. Mamy polityczne święto chanuka... Boję się jednak, że wielu czytelników nie zrozumie przesłania, natomiast zobaczy żydowskie literki i dostanie piany na ustach...
Najwyraźniej komentator goral nie pojął judeochrześcijańskiej aluzji do dzisiejszych czasów."

*** Nie ma czegos takiego jak judeochrzescijanstwo. To jest zabieg pijarowski w rodzaju "kraje demokracji ludowej".  tzn. nie ma demokratycznych krajow "demokracji ludowej".

Zydzi od 18 wieku robia wszystko, zeby Polska przestala istniec, nie odzyskala niepodleglosci, zeby ponownie utracila niepodleglosc, zydobolszewia wymordowala od na Kresach od 1920 do 1941 milliony Polakow,  zydokomuna po holokauscie dokonanym przez Niemcow na etnicznych Polakach, popelnila ludobojstwo na Polakach mordujac co najmniej 200 tys w tym celowo Polska Inteligencje, ktorej Niemcy nie unicestwili.

A teraz znowu robia wszystko, zeby Polska i Polacy przestali istniec.

W tym kontekscie mowienie, ze Zydow ojczyzna jest tutaj, jest nie do pojecia.
 
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Przespałem się z Twoim komentarzem i dlatego czytelniej odwołam się do Sun-tzu:
"zwyciężaj wroga i stawaj się silniejszy" oraz: "Prawdziwym szczytem osiągnięć jest podbicie armii wroga bez walki".
Znaczna część lemingów bardziej boi się antysemityzmu, niż komunizmu. Chociaż komunizm przeżyli i wiedzą czym to pachnie. Antysemityzm znają jednak z życia swoich ojców i dziadków-endeków i wstydzą się go. Na skutek długotrwałej propagandy GW nie rozróżniają holokaustu od szarpania Żydom brody na ulicy. A właśnie takie wypadki miały miejsce, gdy bolszewicy szli na Warszawę w 1920. Jeżeli coś jest dla mnie niepojęte, to właśnie tylko to: owo nierozróżnianie metodycznego ludobójstwa od zwykłych konfliktów sąsiedzkich.
Znajdź sposób, aby pokonać lemingi bez agresji i przeciągnąć je na naszą stronę, abyśmy stali się silniejsi. Wtedy będę Cię szanował.

I jeszcze małe post scriptum. Kto zrobił film, który wklejam poniżej? Żydzi. Kapitalna komedia o Polakach, z akcentami żydowskimi (szczególnie Żydzi na rowerach w ostatnich scenach - ujęcie godne oskara!):
Obrazek użytkownika GORAL

GORAL
Hi  Brodacki!
.." "aby pokazać co emocje potrafią zrobić z ludzkim umysłem"..
No jak to co ?
Wywoluja "piane na usta " Goralom...
A wiesz ty Brodacki co taki Goral z "piana na ustach" potrafi zrobic ? :;))

Więcej notek tego samego Autora:

=>>