W dziewięć osób z różnych dzielnic Warszawy, jako sympatycy oraz mężowie zaufania PiS,
(przyłączył do nas też redaktor Maciej Pawlicki) skontrolowaliśmy 4 komisje koło Mławy, najdalej położony na północ region województwa
Pokonanie prywatnymi samochodami 140 kilometrów w jedną stronę zajęło ponad dwie godziny.
Między innymi nie dopuściliśmy (po dużym oporze przewodniczących komisji) do wydawania kart bez okazania dowodów tożsamości, co tutaj było nagminnym zwyczajem od lat, choć łamało to w rażący sposób obowiązujące prawo wyborcze.
W związku z tym wielu zdenerwowanych wyborców klnąc na głos wychodziło - nie głosując, ale potem jednak powracało z dowodami.
Z Warszawy wyjechaliśmy z moim kolegą o 3:30 rano do Dzierżgowa aby tam zdążyć na 6:30. Po przekazaniu po godz. 16:tej swoich obwodowych komisji kolegom z drugiej zmiany byliśmy w Warszawie z powrotem o 18-ej. Koledzy pozostali, aby kontrolować do późnej nocy.
W związku z tym liczę na relację z zakończenia drugiej zmiany od kolegów (np. M. Pawlicki)
Byliśmy z moim kompanem w sąsiadujących ze sobą szkołach.
Ja w ciekawym budynku przedwojennej szkoły ( na zdjęciu) która w 1930 roku przyjęła imie marszałka Józefa Piłsudskiego co potwierdza piękna tablica w holu szkoły ufundowana przez mieszkańców w 1992 roku. Pytałem o nazwę szkoły w okresie "czarnej nocy PRL-u", ale na szczęście, już nie pamiętają!
(przyłączył do nas też redaktor Maciej Pawlicki) skontrolowaliśmy 4 komisje koło Mławy, najdalej położony na północ region województwa
Pokonanie prywatnymi samochodami 140 kilometrów w jedną stronę zajęło ponad dwie godziny.
Między innymi nie dopuściliśmy (po dużym oporze przewodniczących komisji) do wydawania kart bez okazania dowodów tożsamości, co tutaj było nagminnym zwyczajem od lat, choć łamało to w rażący sposób obowiązujące prawo wyborcze.
W związku z tym wielu zdenerwowanych wyborców klnąc na głos wychodziło - nie głosując, ale potem jednak powracało z dowodami.
Z Warszawy wyjechaliśmy z moim kolegą o 3:30 rano do Dzierżgowa aby tam zdążyć na 6:30. Po przekazaniu po godz. 16:tej swoich obwodowych komisji kolegom z drugiej zmiany byliśmy w Warszawie z powrotem o 18-ej. Koledzy pozostali, aby kontrolować do późnej nocy.
W związku z tym liczę na relację z zakończenia drugiej zmiany od kolegów (np. M. Pawlicki)
Byliśmy z moim kompanem w sąsiadujących ze sobą szkołach.
Ja w ciekawym budynku przedwojennej szkoły ( na zdjęciu) która w 1930 roku przyjęła imie marszałka Józefa Piłsudskiego co potwierdza piękna tablica w holu szkoły ufundowana przez mieszkańców w 1992 roku. Pytałem o nazwę szkoły w okresie "czarnej nocy PRL-u", ale na szczęście, już nie pamiętają!
(4)
3 Comments
Do redaktora Macieja Pawlickiego
17 November, 2014 - 12:52
Autorze!
17 November, 2014 - 18:08
Obecnie komisja organizuje
18 November, 2014 - 17:18
Obecnie komisja organizuje przeliczanie - dane z protokołów obwodowych komisji będą ręcznie wprowadzane do komputerów i sumowane w arkuszu kalkulacyjnym. Ma się tym zająć jeszcze we wtorek ok. 50 osób. Miejska komisja ma już prawie wszystkie papierowe protokoły głosowań z obwodowych komisji wyborczych. Czeka tylko na kilka dokumentów odesłanych do poprawy.
Również wojewódzka komisja wyborcza na Mazowszu konsultuje z PKW swoją możliwą decyzję o zleceniu przeliczenia ręcznego wyników głosowania w powiatowych i miejskich komisjach. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale jest bardzo prawdopodobna - dowiedziała się PAP w warszawskiej komisji wojewódzkiej.
Do wojewódzkiej komisji nie wpłynął jeszcze żaden z protokołów, a komisja sygnalizuje, że system informatyczny nie działa.