alchymista - blog

 |  Written by alchymista  |  0

Piękną niespodziankę urządził publiczności w Urlach zespół muzyki dawnej Ars Nova ostatniej soboty. Gdy wydawało się, że koncert już się skończył, na scenę wyszła gromada młodych melomanów, którzy nieoczekiwanie okazali się również młodymi artystami i swoimi małymi rączkami zagrali na fletach Odę do radości.

5
5 (1)
 |  Written by alchymista  |  8
Jako że upał daje się we znaki, a czasu mało, podziele się tylko jednym spostrzeżeniem.
Jest godzina 23:06. Dokładnie 10 minut temu pod moimi oknami przeszła grupa letników, wracających z kąpieli w Liwcu.

Nie wiem, czy byli pijani, ale wiem, że śpiewali okropnie, ochrypłymi fałszywymi głosami, czasem zapominali słów (wtedy chichotali), ale podejmowali śpiew na nowo.

Co spiewali? Piosenki Kukiza? Makumbę big-cyca? Jakieś egzystencjonalne pioseneczki Lipnickiej, Kayah czy Funky-Filona? A może śpiewali po angielsku, jak moi rówiesnicy w latach 90?

5
5 (3)
 |  Written by alchymista  |  2

Ta muzyka uspokaja. Latem, gdy upał ostro daje się we znaki, pożądamy muzyki lekkiej, uduchowionej, mile łechcącej ucho, unoszącej myśli ku górze, wprowadzającej nas w harmonię wszechświata. Tak zapowiada się VI Festiwal Muzyki Kameralnej w Urlach organizowany, jak co roku przez Stowarzyszenie Przyjaciół Kultury w Urlach, Parafię w Urlach i Mazowiecki Instytut Kultury.

5
5 (1)
 |  Written by alchymista  |  6

Porozmawiajmy na poważnie. Pani Fedyszak-Radziejowska ma rację. W linkowanym przez niektórych z nas wywiadzie dla radia wnet Pani Profesor zwraca uwagę na to, że nie Jarosław Kaczyński, lecz my, wyborcy, powinniśmy zdecydować co zrobić z tym kukułczym jajem, jakim jest referendum ludowe zafundowane nam przez Człowieka Roku 2015 Gazety Wyborczej. Reżim przygotował się na ewentualną porażkę owego Człowieka Roku i natychmiast przeszedł do kontrataku.

5
5 (1)
 |  Written by alchymista  |  14

Nie przepadam za Robertem Gwiazdowskim, ale ten pogląd przebija się w prawicowych massmediach tak rzadko, że nie mogłem sobie odmówić przyjemności, wręcz, rozkoszy, aby uczynić go tytułem swojego wpisu. W ostatnim programie Jana Pospieszalskiego Gwiazdowski powiedział rzecz banalną, ale jakże oczywistą: „W stanie wojennym nie można było wychodzić z domu po 10 wieczorem, była godzina policyjna. W telewizji był jeden program. Nie mieliśmy co robić, to robiliśmy dzieci. […] Dzieci rodzą się głównie z powodu przyjemności ich robienia.

5
5 (4)
 |  Written by alchymista  |  32

Dochodzę do wniosku, że polskie społeczeństwo nurtują trzy zasadnicze motywy polityczne, którym Prezes Kaczyński niejako „przeciwstawia” swoją wizję państwa. Te trzy motywy wymienię w kolejności ich ważności:

1. lęk przed klęską „naturalną” typu wojna (szczególnie wojna z Rosją);

2. pragnienie zgody (przeniesienie relacji funkcjonujących w małej społeczności na relacje ogólnopaństwowe);

3. wprowadzenie miękkiej dyktatury kosztem partii politycznych.

5
5 (6)
 |  Written by alchymista  |  3

Czy tylko ja mam wrażenie, że pan Jurgen Roth bardziej gra rolę dziennikarza, niż jest dziennikarzem? I co to w ogóle za historia, żeby niemiecki sąd orzekał o tym, czy w Smoleńsku był zamach, czy nie? Na jakiej podstawie? Na podstawie dowodów, których nie ma? A może na podstawie wraku samolotu, który Rosja łaskawie przekaże Niemcom, a ci jeszcze bardziej łaskawie przekażą go nam – swoim wasalom?

5
5 (5)
 |  Written by alchymista  |  4

Prawda, że niepokoimy się o naszego prezydenta? Najbardziej obawiamy się znanego nam dobrze przemysłu pogardy. Nauczyliśmy się odpowiadać pięknym za nadobne, ale w istocie potrzebujemy prawdziwej zmiany na lepsze.

5
5 (1)
 |  Written by alchymista  |  40

Andrzej Duda uzyskał o 518 316 głosów więcej, niż Bronisław Komorowski. Właściwym porównaniem będzie zestawienie obecnych wyborów ze zwycięstwem Lecha Kaczyńskiego w roku 2005 oraz klęską Jarosława Kaczyńskiego w roku 2010:

5
5 (2)
 |  Written by alchymista  |  2

Czy można być w piekle jako obserwator uczestniczący? Mam wrażenie, że byliśmy w nim przez długich pięć lat. Przyjrzeliśmy się wszystkim naszym wadom narodowym w formie skoncentrowanej i sprasowanej jak czarna dziura. Myśleliśmy, że nie ma już dla nas nadziei. Pewnie nieraz pytaliśmy: „Boże, dlaczego?”. Dlaczego po raz kolejny pozwoliłeś na tę zbrodnię?

Ukraina przechodzi przez Morze Czerwone. Także i Polska ma przed sobą co najmniej kilka lat czyśćca. Mówiąc Churchillem: „mogę wam obiecać tylko krew, znój, łzy i pot”.

5
5 (4)

Strony