Komorowski zeznaje, Sumliński stawia pytania, Sąd oddala

 |  Written by Tomasz A S  |  7

Podczas przesłuchania Komorowskiego krótko przed godziną 14-tą Wojciech Sumliński zaczął przedstawiać sprawę dr. Krzysztofa Borowiaka usuniętego z MON przez ówczesnego ministra Komorowskiego, obecnie świadka zeznającego przed sądem.

Sąd mu przerwał, bo temat wydał mu się nie połączony ze sprawą.

A tak opisuje tę sprawę dr Krzysztof Borowiak:

http://krzysztof.borowiak.pl/mon.html

Dr Borowiak po czterech(!!!) latach wygrał sprawę przed Sądem Pracy dopiero w II instancji,

Relacje z przesłuchania prezydenta Komorowskiego (poprzez telefon komórkowy!!!) przesyłał Michał Rachoń, a TV Republika nadawała na żywo.
Kamera Republiki nie została wpuszczona, akredytacje dostały natomiast  kamery telewizji mainstreamowych aby ... nie nadawać przesłuchania prezydenta RP!!!!
To sie nazywa WOLNOŚĆ MEDIÓW!!!
 

5
5 (6)

7 Comments

Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Prezydent, a wówczas poseł, Komorowski, powiedział, że w roku 2007 spotkał się z panem L., gdy jeszcze nie był marszałkiem Sejmu. Nie mógł mieć wtedy choćby nadziei na dostęp do aneksu raportu o WSI. Prezydent powiedział, że podżegał pana Lichockiego do nielegalnego zdobycia ściśle tajnego dokumentu, co do którego podejrzewał, że dotyczy jego samego. Prezydent powiedział to dziś jasno. To jest sytuacja, która kompromituje pana posła, marszałka, a dziś prezydenta Komorowskiego w sposób jednoznaczny.

http://wpolityce.pl/polityka/226405-macierewicz-aneks-powinien-zostac-up...

 
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S

Prezydent powiedział dwie ciekawe rzeczy. Mówił, że zapoznał się z aneksem do raportu jeszcze jako marszałek Sejmu. To wydaje mi się pomyłką pana prezydenta, który mówił zapewne, że „zapoznałby się”. Jako marszałek nie miał on przecież wglądu do aneksu, póki nie zostałby on ujawniony przez Prezydenta RP. To pewnie przejęzyczenie, ale tak właśnie sprawę relacjonuje PAP. Jednak już poważną sensacją jest drugi wątek. Bronisław Komorowski mówił, że nie może sobie przypomnieć, kiedy zapoznał się z aneksem.

(. . . )

To rzecz niebywała. Przecież ten dokument jest od czterech lat, a przynajmniej powinien być, w sejfie prezydenta. Tam zostawił go prezydent Lech Kaczyński. Tylko prezydent ma obecnie prawo zapoznawać się z aneksem. Prezydent nie zgodził się przekazać go nawet sądowi na potrzeby procesu. Tłumaczył, że ten dokument jest wyłącznie do jego wglądu. Obecnie Bronisław Komorowski mówił, że nie wie kiedy się zapoznał z tym dokumentem.

Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S

Należy obecnie żądać, by aneks został upubliczniony. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jak wygląda ten swoisty akt oskarżenia przeciwko Bronisławowi Komorowskiemu. On ma prawo się bronić, ale Polacy mają prawo wiedzieć, jakie dokumenty gromadzone były przez WSI, których tak przeraził się Bronisław Komorowski.

(. . .) Jako człowiek odpowiadający za ten aneks skierowałem szereg spraw do postępowania prokuratorskiego. Pan premier Olszewski, który po mnie przejął kierownictwo komisją weryfikacyjną. Moje stanowisk jest jasne, zostało sformułowane, gdy kierowałem sprawy do prokuratury. Są tam materiały wskazujące na przestępczy charakter działań WSI i ludzi z nimi związanych.

(. . .)

To jest sytuacja, w której pana Prezydenta chroni cały aparat władzy. A od momentu, gdy Bronisław Komorowski przejął funkcję Prezydenta RP, to on ma w rękach wszystkie dowody. System prawny III RP, system sądowniczy jest z kolei tak słaby, że nie jest zdolny nawet go przesłuchać w normalnym trybie. Czyni się dla niego szczególne wyjątki i czyni się go osobą w tej sprawie uprzywilejowaną. To zupełnie inaczej niż w krajach demokratycznych, w których prezydenci zeznają w normalnych warunkach, a nie w swoim gabinecie…

Obrazek użytkownika Danz

Danz
Polecam artykuł na niezależnej, poniżej ciekawy fragment wywiadu, plus kluczowa opinia na temat Komorowskiego:

Oczywiście jest to w dużej części wytłumaczalne ze względu na fakt, że była to jedyna osoba pochodząca z nurtu solidarnościowego i niepodległościowego, która głosowała przeciwko rozwiązaniu WSI. Drugim wytłumaczeniem jest to, że w początkowym okresie jego kariery politycznej i urzędniczej w resorcie Obrony Narodowej oparł się i otoczył właśnie ludźmi dawnego systemu. Wydaje się rzeczą jasną, a jedynie potrzebującą potwierdzenia i uprawdopodobnienia w sposób procesowy, czy inspiracja wykorzystania osoby Bronisława Komorowskiego, później marszałka Sejmu RP ma źródła w środowisku tylko i wyłącznie Wojskowych Służb Informacyjnych, czy tez szerzej – poza granicami kraju o kierunku Federacji Rosyjskiej 
 

Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
"poza granice kraju o kierunku Federacji Rosyjskiej" były wysłane gorące osobowe materiały przez generała KGB-WSI Bułę. Także najprawdopodobniej dotyczące Komorowskiego. Mają go w garści.
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Początek według mnie był w młodości. Jaką rolę grał winkw środowisku Czarnej Jedynki? Czy już wtedy miał kontakty ze swym późniejszym teściem ubekiem, który pomagał mu pisać pracę magisterską z historii?
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Pamiętam, dawno temu (będzie z 10 lat), czytałem felieton Jerzego Pilcha w Polityce. Opisywał jakieś spotkanie opozycjonistów, kończące się mniej więcej tak: Po wyjściu Komorowskiego wpadła bezpieka. Nawet zażartowałem sobie gdzieś na forum, że to pewnie nieprzypadkowo. Wtedy takiego wielkiego sporu nie było, więc raczej sobie pożartowaliśmy. Ale teraz .....

Więcej notek tego samego Autora:

=>>