Charlie Bubel

 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Znamienity działacz Platformy Grzegorz Kostrzewa-Zorbas zabanował mnie na Tłiterze.  Wyraził bowiem myśl, że   /.../ istnienie ["Charlie Hebdo" - SE] jako przejaw wolności wyrazu wytycza granicę Zachodu. Turcja, Putin, Łukaszenka zakazali i nie będą w Zachodzie. Postawiłem jednak zagadnienie takie: a co Bubel wytycza? Może Bubel powinien wytyczyć granice wolności? A jeśli nie wytycza to czemu nie wytycza? Ponoć są jakieś uwarunkowania, nie wiem jakie, bo Kostrzewa-Zorbas wykasował tłita i dał mi bana jednak.

Nie ulega wątpliwości, że przejawem walki "Gazety Wyborczej" o wolność słowa byłoby przedrukowanie satyr bublowych, a TVN na okrągło powinien puszczać słynny spot wyborczy zablokowany przez TV. I w reakcji na apoteozę tzw środowiska powinny powyciągać jakiś oszołomów i domagać się, żeby TVN ich puszczała. A już Forum Żydów Polskich to na mur-beton powinno zamieszczać bublizmy. Eli Barbur. Wolność to wolność.

Nie wiem niestety, jakie to "uwarunkowania" powodują, że Bubel nie jest wolnością słowa, a tamci są. Jak go ktoś ustrzeli to będzie?

Teoretyk jakiś stwierdził, że wolność słowa jest absolutna albo jej nie ma. No to nie ma, i każdy walczy o taką wolność dla siebie. Kostrzewa-Zorbas epatuje nas "Charlie Hebdo" bo obrażą ono katolików (muzułmanie to mało kogo w tym sensie u nas obchodzą), ale gdzie był, gdy represjonowano owo czasopismo za zamieszczenie rysunku satyrycznego (cytuję)  >>Pod spodem widniał złośliwy komentarz: „Jean Sarkozy zadeklarował, że chce przejść na judaizm, by móc poślubić swoją żydowską narzeczoną, która kiedyś odziedziczy fortunę. Ten mały zrobi karierę!”.<<??? (http://www.rp.pl/artykul/172591.html) No nigdzie go nie było. Czemu tzw Międzynarodowa Liga przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi (Licra) nie stanęła na gruncie walki o wolność słowa?

Podsumowanie: No lemingi wytłumaczcie narodowi jasno i wyraźnie, czemu tamci są wolnością słowa a ci nie są? I jakie są uwarunkowania?

 
5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>