Putin-epigon Stalina (2)

 |  Written by Godziemba  |  0
 
Putin wzoruje się na swym idolu – Stalinie.
 
 
     W sierpniu 1996 roku były ppłk. KGB Władimir Putin został powołany – na wniosek szefa administracji prezydenta Jelcyna Anatolija Czubajsa – na stanowisko zastępcy szefa administracji nieruchomościami prezydenta, a w 1997 roku zastępcy szefa administracji prezydenta i szefa Głównego Zarządu Kontroli. Od maja do lipca 1998 roku był pierwszym zastępcą szefa administracji prezydenta. Od lipca tego roku zaś do sierpnia roku 1999 pełnił funcję szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa, następczyni KGB. Od marca 1999 roku był jednocześnie sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. W tym czasie na jego rozkaz, jako dowodzącego „operacją antyterrorystyczną” rozpoczęto II wojnę czeczeńską, w trakcie której zamordowano dziesiątki tysięcy ludności cywilnej. Pretekstem do wojny były dziwne wybuchy kilku budynków w Rosji, których autorami nie byli „czeczeńscy terroryści” lecz oficerowie postsowieckich służb specjalnych.
 
 
      Krwawe zamachy, które stały się pretekstem do inwazji na Czeczenię, stały się czymś w  rodzaju grzechu pierworodnego putinowskiej Rosji oraz zapowiedzią wielu kolejnych przestępstw popełnianych przez reżim. Ich ofiarą padli między innymi właśnie ludzie na własną rękę poszukujący dowodów na udział władz w  zamachach w  1999 roku. Najbardziej znany Aleksandr Litwinienko, były oficer służb, współautor książki, w  której obwiniał FSB o  zamachy w  1999 roku, został otruty polonem i  zmarł w  okropnych męczarniach na jesieni 2006 roku. Zginęli też członkowie komisji społecznej starającej się odkryć kulisy ww. zamachów z 1999 roku. Deputowany Władimir Dołowlow został zastrzelony 21 sierpnia 2002 roku, zaś Siergiej Juszenkow 17 kwietnia 2003 roku. Jurij Szczekoczichin zmarł w  męczarniach 3 lipca 2003 roku. Natomiast Władimir Pribyłowski, współautor książki „Korporacja zabójców” o  zbrodniczym charakterze rządów Putina, został znaleziony martwy w  mieszkaniu 13 stycznia 2016 roku.
 

      Po rezygnacji Borysa Jelcyna, od 31 grudnia 1999 roku pełnił obowiązki prezydenta Rosji. W wyborach prezydenckich, które odbyły się 26 marca następnego roku, został wybrany na stanowisko głowy państwa, uzyskując 52,9 % głosów. W późnych godzinach wieczornych, około 22.00, poparcie dla kandydata Putina wynosiło 44,5 procenta, by potem nagle wzrosnąć o ponad 8%.
 
 
      W trakcie kampanii wyborczej dziennikarze dotarli do prawdziwej matki Putina, Wiery Nikołajewnej. Na dwa tygodnie przed datą wyborców, 9 marca 2000 roku w tajemniczej katastrofie lotniczej zginęli Zija Bażajew – właściciel ogromnej kompanii naftowej Alians Artom Borowik – szef holdingu Sowierszenno Siekrietno (Ściśle Tajne), wydającego gazetę o takim samym tytule oraz czasopismo „Wiersija”, a także autor telewizyjnego programu również noszącego nazwę „Sowierszenno Siekretno”. To właśnie w programie Borowika miały zostać ujawnione informacje o prawdziwym pochodzeniu Putina.
 
 
      Od początku Putin zaczął otaczać się b. oficerami KGB, stopniowo eliminując wpływy oligarchów, dzięki którym dostał się na szczyt władzy w Rosji. Najpotężniejszy z mich Bieriezowski popadł w konflikt z Putinem i wyemigrował z Rosji. W marcu 2013 roku został znaleziony martwy w swoim domu w Wielkiej Brytanii
 
 
       Przedsiębiorców, którzy nie godzili się na zasilanie kasy prezydenta i występowali przeciw niego, spotykały represje, czego najlepszym przykładem jest aresztowanie i skazanie właścicieli koncernu Jukos – Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa.
 
 
      W relacjach osób, które zetknęły się z Putinem, oraz tych, którzy przyglądają się jego polityce bliżej, prezydent Rosji jawi się jako osoba mściwa, pamiętliwa, bardzo niebezpieczna, która nigdy nie wybacza.
 

     Świadczy o tym cykl mordów, które w ciągu jego ponad 20-letnich rządów miały miejsce. Wielu generałów sprzeciwiających się jego rządom oraz innych oponentów politycznych straciło życie w niejasnych okolicznościach. Dla przykładu można wymienić gen. Lebiedzia, Annę Politkowską oraz Borysa Niemcowa.
 

     Po agresji na Ukrainę Rosyjska Duma wprowadziła do kodeksu karnego przepis, zgodnie z którym „za rozpowszechnianie fałszerstw o działaniach rosyjskich sił zbrojnych” grozi kara więzienia do 15 lat. Przepis ten przypomina osławiony stalinowski art. 58 kodeksu karnego, na podstawie którego aresztowano podejrzanych o działalność kontrrewolucyjną.
 

    Podobnie jak w przypadku Stalina, rosyjskie służby specjalne, w obawie przed reakcją wodza, nie podały mu prawdziwych danych wywiadowczych o stanie ukraińskiej armii.
 
 
      W propagandzie Putin przedstawiany jest jako nieprzekupny człowiek, poświęcający cały swój czas dla Rosji. W rzeczywistości żyje w niezwykłym przepychu.
 

     „Putin oszalał na punkcie pieniędzy i luksusu” – mówi Nawalny. I tak np. do floty powietrznej, która obsługuje Putina, dołączono samolot, w którym jest sedes z pozłacaną klapą, umywalka z pozłacanym wnętrzem i płytki ze złoconym obrzeżem. O kapiących od złota 20 pałacach dla Putina i jego przyjaciół powiedziano już wiele. Złoto jest wszędzie, nawet na szczotce do sedesu.
 
 
       Putin ma swoje ulubione marki. Garnitury zamawia w firmie Brioni, buty u Salvatore Ferragamo, a czas sprawdza między innymi za pomocą zegarków z satynowej stali marki Blancpain Leman Aqua Lung Large Date.
 
 
      Szacuje się, że majątek Putina – niepochodzący przecież z pensji prezydenckiej – wynosi ponad 140 miliardów dolarów i stale rośnie.
 
 
       Politolog rosyjski Stanisław Biełkowski w swojej książce wydanej w Niemczech wspomina o różnych niepokojących słabościach prezydenta, z którymi on sam nigdy się nie pogodził. W odrzutowcach, śmigłowcach, na lotniach i okrętach wojennych, z wędką czy strzelbą poszukuje ideału mężczyzny, którym nie dane mu było zostać. Jego notoryczne spóźnianie się wszędzie, nie wyłączając audiencji u papieża, świadczy o jego niepewności. Spóźniając się, poniża innych. Psychologowie twierdzą, że tak postępują słabi ludzie, którzy bronią się przed uznaniem zależności od innych.
 
 
       Wbrew stanowczym zaprzeczeniom samego zainteresowanego istnieje wiele przesłanek wskazujących, że Putin, wzorem Stalina, korzysta z sobowtórów. Tym pogłoskom sprzyjają zmiany twarzy wodza – jej owal, ilość zmarszczek, osadzenie oczu, czy nawet kształt uszu. Choć tajemnicą poliszynela jest, że Putin poddaje się zabiegom przy użyciu botoksu, nie wyjaśnia to aż tak radykalnych różnic w wyglądzie. Zmiana owalu twarzy czy kształtu uszu wymagałaby już operacji plastycznej, po której przez kilka tygodni pacjent jest opuchnięty i posiniaczony.
 
 
       Według jednej z hipotez Putin ma licznych sobowtórów, którzy ze względów bezpieczeństwa zastępują go podczas wybranych wystąpień publicznych. Jego skrajna obawa przed zarażeniem koronawirusem, czego dowodem jest osławiony długi stół, przy którym przyjmuje swych gości, może stanowić potwierdzenie tej hipotezy.
 
 
      O ile Stalin kosztem dziesiątków milionów zamordowanych i zmarłych w łagrach zbudował czerwone imperium, to Putin jest na najlepszej drodze nie do odbudowy imperium ale zniszczenia Rosji postsowieckiej.
 
 
 
Wybrana literatura:
 
G. Kuczyński – Tron we krwi. Sekrety polityki Kremla
 
E. Radziński - Stalin
 
T. Kowalik, P. Słowiński – Sobowtóry. Od Nerona do Putina
 
J. Felsztinski, W. Pribyłowski  - Korporacja zabójców
 
G. Kuczyński -  Jak zabijają Rosjanie
 
K.  Kurczab-Redlich -  Wowa, Wołodia, Władimir
5
5 (3)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>