

Piątkowe popołudnie, w domu dwoje dzieci i dwa psy, u rodziców dwa psy zostawione same: teściowe wyjechali na weekend i prosili, żeby wyprowadzać, dawać jeść i dolewać wody do michy.
(5)





, więc na luzie coś opiszę, ale również z cyklu: zdarzyło się naprawdę.


Porządek w teczkach pracowniczych, tryb zatrudniania, zgłaszania do ZUS – wszelkie formalności związane z pracownikami spółki pochwalił nawet inspektor pracy (!), który przyszedł to sprawdzać po wypadku. 

