Komunikat o błędzie

User error: Failed to connect to memcache server: 127.0.0.1:11211 in dmemcache_object() (line 415 of /usr/share/nginx/www/blog-n-roll.pl/sites/all/modules/memcache/dmemcache.inc).

Artur Ceyrowski - dobry tekst

 |  Written by ro  |  1

1 Comments

Obrazek użytkownika ro

ro
Znakomicie wpisujący się w salonową retorykę tekst Ziemowita Szczerka, wywołał spory oddźwięk.
W jednym z codziennych felietonów cyklu "Rewiry kultury" w (publicznym) Radiu Opole redaktor Zbigniew Górniak mówił (tekst przytaczam za zgodą Autora):

"Młoda kultura wydała z siebie wreszcie jakiś manifest, a wydała go głosem pisarza Ziemowita Szczerka, który szczerze wywalił w weekendowej Wyborczej, dlaczego mu tak źle, bo wygrali ci, których nie lubi. Tekst dano pod mocnym tytułem „Oskarżam”, co było rzecz jasna czytelnym nawiązaniem do artykułu Emila Zoli – też pod tytułem „Oskarżam” – napisanego po słynnej sprawie Dreyfussa. Oczywiście, tropy wiodące ku antysemitom są akurat tymi, których Wyborcza z lubością zacierać nie lubi, a kto sprytny, ten tę jej lubość wykorzystuje dla siebie. Tyle, że dla mnie jest kabotynem. Zagotowało się po tekście Szczerka na forach, ale niestety, o ile był on do bólu szczery, to był także do bólu… głupi.
Zaznaczę, żeby nie było: ja uwielbiam książki Ziemowita Szczerka za ich cudowny język i dar obserwacji autora; swym „Mordorem” i „Siódemką” już zdobył sobie miejsce w polskiej literaturze, więc tym bardziej się dziwię, po co mu teraz łata pożytecznego idioty. Musiałbym mieć tu więcej czasu, żeby wypunktować wszystkie miejsca, w których Szczerek wyciąga swe histeryczne wnioski z błędnych założeń. Tak to już niestety jest: nawet wybitni pisarze lubią czasem coś głupio palnąć na potrzeby publicystycznej autopromocji, żeby wspomnieć tylko ostatnie kurioza Olgi Tokarczuk. Niestety, pisarz, który naprawdę dużo widzi, nie widzi przenikliwie. Jego opisy polskiej rzeczywistości mają ma tyle wspólnego z bystrą obserwacją społeczną, co rugby z szachami. Pan Ziemowit jest rugbistą, brutalnie fauluje, wchodzi bodikiem, naciska kolanem. Robi na przykład z pokolenia plus 50 jakieś mentalne, intelektualne getto, którego może nie trzeba od razu pacyfikować, ale na pewno resocjalizować w sposób postępowy.
Zaniedbano tego, o co on teraz OSKARŻA lewicę, ale też prawicę, bo przecież… – pisze – Ludzie starej daty, którzy nie rozumieli krytyki nacjonalizmu mylonego z patriotyzmem, których wystraszyło nagłe wtargnięcie nowych, liberalnych idei, wywracających ich konserwatywny siłą rzeczy światopogląd do góry nogami – zostali użyci jako mięso armatnie. Wpychano im do głów brednie o eksterminacji narodu, o “nierządnicy brukselskiej”, o zamachu na polskość, słowem – podtrzymywano wszystkie ich irracjonalne fobie i lęki. Zahukiwano, straszono diabłami na brukselskich rejestracjach. …
Bo skąd, do diabła – pisze dalej Szczerek – kilkudziesięcioletni ludzie wychowani trochę w II RP, a trochę w PRL-u mieli z marszu zrozumieć i zaakceptować, dajmy na to, adopcję dzieci przez pary homoseksualne, rozmontowywanie kultu bohaterów, na których się wychowali, czy legalizację marihuany?” Tyle, że rozmontowywaniu kultu dawnych bohaterów najbardziej przeciwstawili się w ostatnich wyborach dwudziestolatkowie. A adopcjom homoseksualnym – wykształcona klasa średnia.
Zaś co do stereotypowej, prostackiej oceny pokolenia plus 50, to spuentuję dziś felieton słowami, które (wśród bałwochwalczych hymnów) zamieścił na forum Wyborczej ktoś, kogo Szczerek, jak mnie, szczerze wkurzył:
-Odpierdziel się od staruszków. Mam 55 lat a otwartego myślenia nauczyli mnie rodzice , natomiast logiki uczyli mnie w przyzwoitym liceum jako część kursu matematyki. Ty i twoi rówieśnicy możecie mi pozazdrościć wykształcenia i jasności umysłu. Umartwiać to się możecie nad własnym poziomem intelektualnym, chociaż to nie jest w was najgorsze.



 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>