Jest 9 lipca, wakacje w pełni, więc dzisiejsza debata sejmowa żarzy się tylko dla mediów i polityków. Ktoś zapewne w „szkle” skomentuje złośliwie sprostowanie Jarosława Kaczyńskiego, który zamiast Belki wymienił Rostowskiego jako rozmówcę ministra Sienkiewicza. Ale to dopiero wpadka, ho, ho. Wpadką jest to, że w ławach rządowych Sejmu RP zasiadają jeszcze ci ludzie, którzy już od dawna powinni założyć jakąś komunę, albo osadę PO na Grenlandii. W końcu jak sama nazwa wskazuje, że to zielona wyspa, wymarzony raj dla Tuska.
(5)