Książki, których nie przeczytam przed śmiercią

 |  Written by  |  27

Za pośrednictwem Onetu dowiedziałem się od Amazona jakie to książki powinienem przeczytać przed śmiercią. A ponieważ do śmierci bliżej mi niż dalej postanowiłem sprawdzić, jakie lektury są jeszcze przede mną. Przepraszam, że wbrew swoim zwyczajom publikuję tekst dłuuugi, ale nie mam wyjścia ze względu na konieczność zacytowania listy Amazona w całości. Oto ona wraz z graficznym komentarzem.
 

Komentarz

- czcionka wytłuszczona to tytuły, które moim zdaniem należy rzeczywiście koniecznie przeczytać, choć niekoniecznie akurat przed śmiercią

- kursywa to tytuły, które sam przeczytałem

 

"1984" by George Orwell

"A Brief History of Time" by Stephen Hawking

"A Heartbreaking Work of Staggering Genius" by Dave Eggers

"A Long Way Gone" by Ishmael Beah

"A Series of Unfortunate Events #1: The Bad Beginning: The Short-Lived Edition" by Lemony Snicket

"A Wrinkle in Time" by Madeleine L'Engle

"Alice Munro: Selected Stories" by Alice Munro

"Alice in Wonderland" by Lewis Carroll

"All the President's Men" by Bob Woodward and Carl Bernstein

"Angela's Ashes: A Memoir" by Frank McCourt

"Are You There, God? It's me, Margaret" by Judy Blume

"Bel Canto" by Ann Patchett

"Beloved" by Toni Morrison

"Born To Run: A Hidden Tribe, Superathletes, and the Greatest Race the World Has Never Seen" by Christopher McDougall

"Breath, Eyes, Memory" by Edwidge Danticat

"Catch-22" by Joseph Heller

"Charlie and the Chocolate Factory" by Roald Dahl

"Charlotte's Web" by E.B. White

"Cutting For Stone" by Abraham Verghese

"Daring Greatly: How the Courage to Be Vulnerable Transforms the Way We Live, Love, Parent, and Lead" by Brene Brown

"Diary of a Wimpy Kid, Book 1" by Jeff Kinney

"Dune" by Frank Herbert

"Fahrenheit 451" by Ray Bradbury

"Fear and Loathing in Las Vegas: A Savage Journey to the Heart of the American Dream" by Hunter S. Thompson

"Gone Girl" by Gillian Flynn

"Goodnight Moon" by Margaret Wise Brown

"Great Expectations" by Charles Dickens

"Guns, Germs, and Steel: The Fates of Human Societies" by Jared M. Diamond

"Harry Potter and the Sorcerer's Stone" by J.K. Rowling

"In Cold Blood" by Truman Capote

"Interpreter of Maladies" by Jhumpa Lahiri

"Invisible Man" by Ralph Ellison

"Jimmy Corrigan: Smartest Kid on Earth" by Chris Ware

"Kitchen Confidential" by Anthony Bourdain

"Life After Life" by Kate Atkinson

"Little House on the Prairie" by Laura Ingalls Wilder

"Lolita" by Vladimir Nabokov

"Love in the Time of Cholera" by Gabriel Garcia Marquez

"Love Medicine" by Louise Erdrich

"Man's Search for Meaning" by Viktor Frankl

"Me Talk Pretty One Day" by David Sedaris

"Middlesex" by Jeffrey Eugenides

"Midnight's Children" by Salman Rushdie

"Moneyball" by Michael Lewis

"Of Human Bondage" by W. Somerset Maugham

"On the Road" by Jack Kerouac

"Out of Africa" by Isak Dinesen

"Persepolis" by Marjane Satrapi

"Portnoy's Complaint" by Philip Roth

"Pride and Prejudice" by Jane Austen

"Silent Spring" by Rachel Carson

"Slaughterhouse-Five" by Kurt Vonnegut

"Team of Rivals" by Doris Kearns Goodwin

"The Age of Innocence" by Edith Wharton

"The Amazing Adventures of Kavalier and Clay" by Michael Chabon

"The Autobiography of Malcolm X" by Malcolm X and Alex Haley

"The Book Thief" by Markus Zusak

"The Brief Wondrous Life of Oscar Wao" by Junot Diaz

"The Catcher in the Rye" by J.D. Salinger

"The Color of Water" by James McBride

"The Corrections" by Jonathan Franzen

"The Devil in the White City: Murder, Magic, and Madness at the Fair that Changed America" by Erik Larson

"The Diary of Anne Frank" by Anne Frank

"The Fault in Our Stars" by John Green

"The Giver" by Lois Lowry

"The Golden Compass: His Dark Materials" by Philip Pullman

"The Great Gatsby" by F. Scott Fitzgerald

"The Handmaid's Tale" by Margaret Atwood

"The House At Pooh Corner" by A. A. Milne

"The Hunger Games" by Suzanne Collins

"The Immortal Life of Henrietta Lacks" by Rebecca Skloot

"The Liars' Club: A Memoir" by Mary Karr

"The Lightning Thief (Percy Jackson and the Olympians, Book 1)" by Rick Riordan

"The Little Prince" by Antoine de Saint-Exupéry

"The Long Goodbye" by Raymond Chandler

"The Looming Tower: Al-Qaeda and the Road to 9/11" by Lawrence Wright

"The Lord of the Rings" by J.R.R. Tolkien

"The Man Who Mistook His Wife For A Hat: And Other Clinical Tales" by Oliver Sacks

"The Omnivore's Dilemma: A Natural History of Four Meals" by Michael Pollan

"The Phantom Tollbooth" by Norton Juster

"The Poisonwood Bible: A Novel" by Barbara Kingsolver

"The Power Broker: Robert Moses and the Fall of New York" by Robert A. Caro

"The Right Stuff" by Tom Wolfe

"The Road" by Cormac McCarthy

"The Secret History" by Donna Tartt

"The Shining" by Stephen King

"The Stranger" by Albert Camus

"The Sun Also Rises" by Ernest Hemingway

"The Things They Carried" by Tim O'Brien

"The Very Hungry Caterpillar" by Eric Carle

 "The Wind in the Willows" by Kenneth Grahame

"The Wind-Up Bird Chronicle: A Novel" by Haruki Murakami

"The World According to Garp" by John Irving

"The Year of Magical Thinking" by Joan Didion

"Things Fall Apart" by Chinua Achebe

"To Kill a Mockingbird" by Harper Lee

"Unbroken: A World War II Story of Survival, Resilience, and Redemption" by Laura Hillenbrand "Valley of the Dolls" by Jacqueline Susann

"Where the Sidewalk Ends" by Shel Silverstein

"Where the Wild Things Are" by Maurice Sendak


 

Twórcy tej listy założyli chyba, że jej adresaci już wcześniej przeczytali parę rzeczy w rodzaju Homera, Platona, Szekspira i innych, takich tam autorów.


 

Mimo, że zostało mi wiele do przeczytania przed śmiercią, to niekoniecznie przeczytam nieprzeczytane pozycje z listy Amazona. I nie mam z tego powodu kompleksów.


 

Dla amerykańskiej elity(?) intelektualnej(?) świat zaczął się najwyrażniej w XIX wieku. Wraz z powstaniem Stanów Zjednoczonych.


 

Infantylizm współczesnej światowej „kultury wysokiej” jest przerażający. A będzie gorzej.


 

5
5 (8)

27 Comments

Obrazek użytkownika Geolog1988

Geolog1988
Wydawnictwo FRONDA wydało takie oto dwie pozycje
http://www.xlm.pl/dwie-ksiazki-z-serii-dziesiec-ksiazek/

Biorąc pod uwagę, że opisane w nich książki nie obejmują jedynie literatury ostatnich 200 lat, wyminione w nich tytuły również powinny być przeczytane przez każdego przed śmiercią ;-)

Pozdrawiam Serdecznie ;-)
Obrazek użytkownika tł

Nie czytałem linkowanych pozycji Frondy, ale już sam tytuł budzi we mnie sprzeciw. Książki nie psują świata. Świat psują (ewentualnie) ich autorzy. A  głównie - czytelnicy ;-)!

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Geolog1988

Geolog1988
Ale gdyby nie powstały - czytelnicy nigdy by ich nie przeczytali, wówczas może świat nie byłby aż tak zepsuty ;-)

Pozdrawiam! ;-)
Obrazek użytkownika tł

Dlatego zacząłem od autorów. Tzw. świat musiał ich zepsuć wcześniej, bo inaczej nie napisaliby książek dalej świat psujących.
Obrazek użytkownika Geolog1988

Geolog1988
Jakie książki dopisałby Pan do listy Amazona? Oczywiście nie pytam o klasykę - Homera, Szekspira etc, ale o coś "mniej znanego".
Czy można by stworzyć listę książek, które powinien przeczytać każdy Polak? Kiedyś taką listą a przynajmniej jej częścią był kanon lektur szkolnych, ale już nawet "Pan Tadeusz" czy "Trylogia" zostały ograniczone do kilku "najistotniejszych" fragmentów a inne polskie klasyki zastąpione Harrym Potterem, który podobno lepiej odpowiada potrzebom edukacjyjnym.

Pozdrawiam!
Obrazek użytkownika tł

Niczego bym nie dopisał, bowiem nie zamierzam tworzyć perpetuum mobile na blogu ;-)!
Ale wiem, co bym skreślił: Harry`ego Pottera ;-)))!

Co do kanonu lektur, to powiem tyle, że najpierw należałoby uzgodnic kanon trwałych, ponadczasowych polskich interesów narodowych, a dopiero potem dopasować do nich programy edukacyjne, a tym samym lektury...
Obrazek użytkownika Hun

Hun
Pięć gwiazdek przyznałem za sam tytuł notki... Na tyle dobitnie dotyka spraw zasadniczych i nieodwracalnych, że po przesylabizowaniu tytułu oczy me stały się jak pięć zeta z rybakiem, a dopiero po chwili wykrztusiłem, ozdobione akcentem sczerego podziwu, "ożesz..!!."

Fajny zestaw, wspólnie "zaboldowanych" też mamy trochę... A czemu tam dziwić się naskórkowości listy? Jakiś Platoon, toż film taki Stone nakręcił a Szekspira to mieli w koledżu,nie?

Pzdr, Hun'n'run...

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Ciekawy jestem, Hunie, jak długo ten Szekspir w koledżu będzie? Co prawda był podobno homosiem, to się może utrzyma... ;-)))

A ja to tzw. refleksję mam następującą:

Co prawda nikt nie policzył jeszcze chyba "produkcji" książek od początku świata, ale musi to iść w miliony. A ile jesteśmy w stanie przeczytać przez całe życie? I tu jest dopiero miejsce na to "Ożesz!!!" ;-)))!

PS. Hun`n`run? A może Hun ot the run http://www.youtube.com/watch?v=2k1-kh6HbHQ&feature=kp ;-)?
Obrazek użytkownika Hun

Hun
Odnosząc się do Twojej refleksji ze smutkiem dorzucę tezę, że "produkcja" książek zmienia się w produkcję "książek", gdzie przyrost części  śmieciowej dzieje się w postępie prawie geometrycznym już... Więszy wysiłek potrzebny jest już chyba do unikania śmieci, niż do lektury wartościowej, ale trudniejszej w odbiorze...

A ile jesteśmy w stanie przeczytać? Coraz mniej, niestety... Kiedyś, gdy lektura była jedną z niewielu godziwych form spędzania spędzania czasu, jedną z niewielu dostępnych "rozrywek kulturalnych", było łatwiej... Kiedyś stać mnie było na kilka w tygodniu, teraz, oprócz "zawodowych", taką ilość rozłożę na pół roku?

Dzięks równiez za sympatyczny kawałek muzyczny. Kilka dekad temu miałem to na MK-122, zgrane od Kumpla z ZK-145... Wtedy uważałem, że to "ostro"... winkRównież dzisiaj tak mi się fajnie zrobiło, jak puściłem jutubisia w ruch...smiley

Pzdr, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Fajnie jest zrobić fajnie Barbarzyńcy. Szczególnie przed południem ;-)!

Pozdrawiam :-)
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Ja przeczytałam praktycznie to samo, prócz "To Kill a Mockingbird" by Harper Lee, a dodatkowo jeszcze w dziecięctwie  "The Wind in the Willows" by Kenneth Grahame, czyli "O czym szumią wierzby".  Harrego Pottera jako coś, co koniecznie nalezy przeczytać, również uważam za jakąś totalną pomyłkę. Już nie sięgając nawet do absolutnej klasyki, takiej jak Homer czy Szekspir, czy nie promując polskich tytułów i autorów, którzy mają znaczenie dla nas, a niekoniecznie dla całego świata (jak Mickiewicz, Słowacki, Norwid, Wyspiański, Sienkiewicz...) to dlaczego nie ma choćby Sołżenicyna "Archipelagu Gułag" albo Bułhakowa "Mistrza i Małgorzaty"? Gdzie jest Dostojewski?
Obrazek użytkownika krisp

krisp
"To Kill a Mockingbird" by Harper Lee serdecznie polecam. To pozycja dla myślących, więc Tobie przypadnie do gustu. Myśłę, że tł mi tu przytaknie.

Pozdrawiam

krisp
Obrazek użytkownika tł

Naprawdę nie czytałaś "Zabić drozda"? Musiałaś przynajmniej widzieć film z Gregory Peckiem pod tym samym tytułem, który stanowi wierną adaptację książki...

Wiesz, abstrahując od prawdziwie "wielkiej literatury", zwróciły moją uwagę drobiazgi. Otóż panie i panowie z Amazona zalecają mi przeczytanie przed śmiercią książki Anthony`ego Bourdaina. Z przyjemnością oglądam od czasu do czasu jego telewizyjne filmy o tematyce gastronomicznej, które są naprawdę fajna, ale dlaczego towarzystwo z Amazona poleca ludziom Bourdaina zamiast polecić im "Fizjologię smaku" Brillant-Savarina? Tego zrozumieć nie mogę! Savarin to wielka literatura, a Bourdain to zaledwie kuchenne przewodniki...

We współczesnych "gustach" literackich kultury masowej sprawdza się doskonale kopernikańska teza, że pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy... Niestety :-(!
Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Naprawdę. Chyba lepiej się przyznać, niż udawać, że sie przeczytało?frown
Nie czytałam i nie widziałam filmu, choć oczywiście teoretycznie fabułę znam, bo i tytuł przecież bardzo znany. Podobnie mam z "Nocami i dniami". Podchodziłam i do czytania, i do oglądania... i niestety, nie zmogłam. To chyba jedyna lektura szkolna, której nigdy do końca nie przeczytałam.
Bourdaina na liście przeoczyłam. To zdaje się ten osobnik, który podrózuje po całym świecie i je różne świństwa? Widziałam bodaj dwa lunb trzy odcinki tych jego podróży i odpadłam przy prezentacji jak się je chiski przysmak - niewyklutego z jajka kurczaka. Może powinni tam dodać na tę swoją listę także książkę kucharską niejakiej Grycanki? wink
Obrazek użytkownika Traube

Traube
Ja tak miałem z "Nad Niemnem" :-)

Nie tylko nigdy nie zmogłem, ale jeszcze kilka dwój za to dostałem.

Bourdaina czytałem jedynie "Kitchen confidential". Pamiętam z niej ciekawostki w stylu - myślę, że niegłupich - porad, aby np. zawsze sprawdzić stan czystości toalet w restauracji, w której zamierzamy się posilić. Jak w toaletach jest brudno, to z pewnością wszędzie jest brudno. No, ale to literatura takiego kalbru jest.

Równie dobrze można na taką listę wstawić któryś z przewodników Lonely Planet. 

Na liście są też wspomnienia Ismaela Beaha z czasów, kiedy był on żołnierzem-dzieckiem w Sierra Leone. Zapewne są tam fragmenty poruszające. Piszę "zapewne", bo mnie jakoś ta pozycja nie wciągnęła i po paru próbach sobie ją odpuściłem. No, ale kilkadziesiąt stron zaliczyłem i z tego co pamiętam, literatura to nie była żadna.
Obrazek użytkownika ro

ro
A ja "Nad Niemnem" czytałem z przyjemnością. I wiele razy wracałem do fragmentów. 
Ona jest jak tapczan w pokoju Mamy, jak placek z kruszonką i gorąca herbata. 
To jest Dobra Książka, w dobrym tego słowa znaczeniu.

I nic na to nie poradzę.
Możecie się ze mnie śmiać...
 
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Niechcicowie "to jest to". Nie lubię Dąbrowskiej, ale "Noce i Dnie" - tak!
A moja Żona 3xtak!

Także dlatego, że długa.
Zawsze lubiłem grube książki. Pamiętam w 1948 roku dostałem od Rodziców baaaardzo grubą:
Marjorie Kinnan Rawlings "Roczniak". To były lata, kiedy od książki nie można było mnie oderwać.  Mieszkaliśmy po Powstaniu jakiś czas w Jeleniej Górze. Najlepszy był czas letnich wakacji. Były tam rozłożyste stare lipy w ogrodzie, jedna z bardzo wygodnym grubym konarem. Byłem niewidoczny, nie odzywałem się jak mnie wołano, i wtedy miałem spokój na czytanie, gdy starsze rodzeństwo przejmowało jakieś moje domowe obowiązki. Albo na tarasie, Mama śmiała się ze mnie, jak słońce kolejno przesuwało mnie z książką po podłodze z jednego końca tarasu w drugi.
Obrazek użytkownika tł

Pamiętam "Roczniaka". Fakt,gruby był. Taka okładka w brązach z jaśniejszym jelonkiem?
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Tylko zalecam lektury staropolskich mistrzów. Fragmenty Andrzeja Maksymiliana Fredry zostały wydane po polsku przez Ogonowskiego (ale Ty możesz czytać po łacinie - zazdroszczę, bo moja znajomość tego języka nie jest wystarczająca... ). Tam też arcytrafne spostrzeżenia nt. charakteru narodowego Polaków.

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=23125
http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/doccontent?id=7935&from=FBC

Może kiedyś się zmuszę, żeby ze słownikiem w ręku nad tym poślęczeć...
Obrazek użytkownika tł

Niestety, obecnie po łacinie to ja mogę tylko sylabizować ;-) / :-( !
Obrazek użytkownika nutka

nutka
Lista Amazona (jest chyba,choć mogę się mylić,ułożona wg komercyjnych kryteriów )
Raczej kierowano się tzw.trendami niż wartosćiami merytorycznymi.
Była w swoim czasie w naszym kraju moda na O.Sacksa ,zaczęła się od tytulu "Mężczyzna,który
pomylił swoją żonę z kapeluszem" i wtedy wydawnictwo skuszone sukcesem wydało praktycznie 
wszystkie tytulu tego neurologa i psychiatry( i co przeliczyli się ---zainteresowanie spadło).
PS.byłam świadkiem raczej smutnej niż zabawnej sytucji w jednej z księgarń krakowskich,wszedł
klient i zapytał,czy księgarnia posiada w swej ofercie tytuł "Goralenvolk" a dziewczyna-ekspedientka woła do koleżanki "Ewka mamy coś z folkloru góralskiego?"
pozdrawiam,nutka --Kraków 

   
Obrazek użytkownika tł

Zrewanżuję się inną anegdotą. Też smutną...

Obrady komisji kultury Rady Warszawy  w/s nazw ulic: Radna PIS proponuje nazwę "Żołnierzy Wyklętych". Koleżanka z PO komentuje zupełnie poważnie: "Piękna nazwa. Skąd ją wzięłaś? Z jakiejś bajki?"

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika nutka

nutka
No tak "elyta" bajek nie czyta a tym bardziej książek historycznych (skąd ta bidulka ma wiedziec 
cokolwiek o "żołnierzach wyklętych" albo "niezłomnych" )
pozdrawiam
Obrazek użytkownika Traube

Traube
W jednej z warszawskich księgarni, jakieś 25 lat temu, odkryłem "Depresje" prof. Pużyńskiego w dziale geograficznym :-)
Obrazek użytkownika tł

I co w tym dziwnego? To przecież po prostu wklęsła forma rzeżby terenu... ;-)
Obrazek użytkownika nutka

nutka
w jednej z księgarń "Folwark zwierzęcy" był umieszczony w dziale "Rolnictwo"
smiley

Więcej notek tego samego Autora:

=>>