Tablice Tchorka

 |  Written by  |  4

 Tubylcy tak się do nich przyzwyczaili, że już ich nie zauważają. Goście także, bo nie rzucają się nadmiernie w oczy. Zwracają na nie uwagę przewodnicy wycieczek po stolicy. Najbardziej widoczne są 1 listopada...

 

Karol Tchorek (1904-1985) urodzony w biednej rodzinie chłopskiej pracował w młodości jako wiślany piaskarz, a mając lat 15 bronił ochotniczo Ojczyzny przed bolszewicką nawałą. Potem zdobył wykształcenie i został rzeźbiarzem. W 1949 roku wygrał konkurs SARP na upamiętnienie miejsc masowych egzekucji w Warszawie w latach 1939-1945. Tak powstały „tablice Tchorka”, które zadomowiły się tak bardzo w pejzażu Warszawy, że aż stały się niemal niedostrzegalne. Szczególnie dla tych, których związki ze stolicą nie są nacechowane emocjonalnie...

 

Habent sua fata libelli. Tablice Tchorka są jak księgi. Często zawierają nieścisłe dane, które po latach weryfikują dopiero historycy i varsawianiści. Pierwsze pojawiły się w latach `50 ub. wieku, a ostatnia w 1994 roku. Tchorek przez lata toczył spory z biurokracją PRL o prawa autorskie do nich.

 

Tablice znikają, tak jak – niestety – znika powszechna pamięć o wydarzeniach, którym są poświęcone. Najczęściej w efekcie wyburzeń starych budynków, budowy nowych i rozwoju infrastruktury komunikacyjnej.

 

Fundametalna praca Stanisława Ciepłowskiego Wpisane w kamień i spiż. Inskrypcje pamiątkowe w Warszawie XVIII–XX w. Warszawa: Argraf, 2004 odnotowuje istnienie ok. 180 tablic Tchorka na terenie stolicy i podwarszawskich miejscowości. W pierwszej połowie lat `80 ub. Stulecia było ich ok.200. W linkowanym tu haśle z wiki znajdziecie Państwo krótkie opisy 165 tablic: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tablice_pami%C4%85tkowe_Tchorka_w_Warszawie#CITEREFCiep.C5.82owski2004

5
5 (6)

4 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
jak pewnie wiesz, moje związki ze stolicą nie "są nacechowane emocjonalnie", a Warszawę znam słabo, więc o tablicach Tchorka słyszę pierwszy raz.
Szkoda jednak, że te tablice znikają, bo pamięć o ofiarach egzekucji zniknie tym bardziej.
Jeśli burzone są stare kamienice, czy nie można tych tablic zawieszać na nowo powstałych budynkach?
No wiem, może to trochę idealistyczne podejście, ale może w ratuszu będzie wkrótce nowa władza i może będą mogli wpisywać do umów zakupu nieruchomości, aby nowy właściciel zachował te i wszystkie inne upamiętniające tablice?
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Moje są, ale historię tablic Tchorka - które przecież towarzyszyły mi od zawsze - poznałem dopiero jakieś 6 lat temu przez przypadek ;-). Przypadkiem tym było zetknięcie się z pewnym dziennikarzem brytyjskim, który okazał się być... wnukiem Karola...

W zasadzie nie powinny znikać, bo mają status zabytku i pomnika pamięci. Zdarza się, że znikają zastępowane nowymi monumentami, jak np. tablica na klasztorze Nazaretanek, czy tablica niedaleko Dworca Zachodniego. Ale moim zdaniem, jako zakorzeniony w krajobrazie miejskim element, powinny być wkomponowywane w te nowe memoriały. Niekiedy tak się dzieje...

Pozdrawiam

 
Obrazek użytkownika Niehrabiabis

Niehrabiabis
Znam te tablice, ale nie znalem ich historii. Znowu sie czegos ciekawego dowiedzialem. Pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>