Po debacie

 |  Written by alchymista  |  19
O debacie krótko, przed pójściem spać:
1. zagrywka z chorągiewką kapitalna, ustawienie przeciwnika w czytelnym "obrazku", potem flaga PO staje się głównym bohaterem w rękach MO i ląduje na podłodze. Przypomina to trochę sytuację, gdy Niesiołowski dostawał mirabelki i wysypywał je na podłogę, ale w formie bardziej kulturalnej. Brawa dla Beaty Szydło!
2. Duda zwracał się do PBK per "pan Bronisław Komorowski" - czyli ustawiał go w pozycji przegranej. Niezły ruch, choć ryzykowny. Ludzie nie lubią decydowania za nich.
3. PBK plótł okrągłe frazesy skierowane wyłącznie do swoich wyborców. Recytacji z I debaty ciąg dalszy. Ręce chwilami miał zupełnie nieruchome. Zdarzało mu się jednak wymachiwac palcem do Dudy - nawyki belfra silniejsze, niż Tymochowicz.
4. Duda mówił chwilami jak motorek, ale siłą woli spowalniał mowę, pracował nad basem. Za dużo wymachiwał rękami.
5. ad meritum: obaj kandydaci nie powiedzieli nic porażającego, ich poglądy są dobrze znane. Jedyny wyłom zrobił Duda, mówiąc najpierw że Polacy potrzebują pokoju, napomknął o braku relacji handlowych z Rosją, co dotyka rolników, a następnie zaciskając pięści mówił o konieczności wzmocnienia armii. To niezły chwyt: potrzebujemy spokoju, ale i silnej armii. To była zagrywka do takich wyborców, jak ja: sprzyjających Ukrainie. Duda powiedział: możemy się tam zaangażować poważniej, ale pod warunkiem wzmocnienia armii. Przyjąłem do wiadomości, Panie Andrzeju! Będzie Pan moim Prezydentem, a nie tylko "naszym Prezydentem"!

Może jestem nadoptymistą, ale prognozuję wynik mniej więcej 60:40 dla Dudy, z różnymi odchyleniami procentowymi. Efekt debaty Wałęsa-Kwaśniewski działa.

Andrzej Duda - to się uda!
Jakub Brodacki
5
5 (7)

19 Comments

Obrazek użytkownika Danz

Danz
Opinia na portalach społecznościowych jest jednoznaczna, to Duda wygrał debatę.
Sondy również potwierdzają opinię internautów, opróczy bula wielką przegraną jest "stokrotka" i tefałen jako stacja reżymowa.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
przed debatą, jak doradzali niektórzy prawicowi "specjaliści od pijaru".
Jako Prezydenta - czeka Go jeszcze wiele - nie, nie debat - a bitew.
Ucieczka jest rzeczą najgorszą - tylko walcząc - można wygrać, ale jedna, nawet przegrana bitwa, nie decyduje o ostatecznym zwycięstwie!
Cieszy mnie dzisiejszy anty-sukces Bula i "Stokrotki".
Wierzę, że wygra Duda, wygra Polska, wygrają ci, którzy wierzą w Polskę!
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Balem sie cholernego swinstwa poniewaz stawka jest niezwykle wysoka.
Nie doszlo do niego prawdopodobnie miedzy innymi dlatego, ze bardzo duzo oczu na swiecie zaczelo bardzo uwaznie sledzic sytuacje w Polsce.

Polska staje sie ponownie pomimo obecnej wyjatkowej slabosci przy rownoczesnej potedze Niemiec krajem kluczowym regionu wlasnie dzieki mozliwemu zwyciestwu Andrzej ale i PiS na jesieni.

Puk, puk, zeby tylko nie zauroczyc ;)
 
Obrazek użytkownika max

max
No, no, no. :)
Nie, też jestem zadowolony, właśnie skóńczyłem oglądać, z tradycyjnym u mnie opóźnieniem. Zanim zobaczyłem, byłem ciekawy, jakie są opinie, to i opinii zasięgnąłem. Jak wiadomo - nieważne co zostało powiedziane i pokazane, ważne, co ludzie widzieli i słyszeli. A to nie to samo. :)

A teraz, jak poszło dobrze, to można - "kubeł zimnej wody na łeb".
Po pierwsze, prawicowi kandydaci w Polsce mają w zwyczaju debaty wygrywać. Z różnymi finalnymi efektami.
Po drugie, co powtarzam od pary dni z uporem maniaka - efekty debat, w rozumieniu realnego "przepływu elektoratu", bedą minimalne. W kraju, gdzie od lat opinie są tak spolaryzowane i podbudowane emocjami, nie ma szans na efekty podobne jak w USA czy Francji, gdzie nawet kilkanaście procent można zyskac bądź "przeputać" (w skrajnym przypadku). 

Ponadto - zakładamy, domyślnie i optymistycznie, że wszystko bedzie policzone ok. Nie zapominajmy o duchu Banka, w postaci ostatnich wyborów do sejmików. Przyjdzie i ucztę zakłóci.

Tak więc wszystkicj już zanngażowanych czy to działalność Korpusu Ochorny Wyborów czy Ruchu Kontroli Wyborów zachęcam do jeszcze jednego wysiłku. A jeszcze niezaangażowi - dalej mogą sie zgłosić i pomóc. Wiem, że to poniekąd paranoja (w normalnie funkcjonującym państwie takie, powstając z obywatelskiej inicjatywy, instytucje są niepotrzebne!) - ale trzeba im patrzeć na ręce. PKW to dalej ta sama postkomunistyczna sitwa, na szczeblu wojewódzkich komisji też nie jest najlepiej, stosunkowo dobrze działą większość obwodowych komisji wyborczych. Chćby dlatego, że jest ich dużo, a fałszerstwa mogą mieć jedynie skalę lokalną.

Pomagajcie, bo ludzi brakuje.

A teraz - można powiedziec, że obejrzelismy sobie dobrą walkę bokserską. Nasz wypunktował - świetnie. Ale to tyle: zakamieniałych lemingów jedna debata nie nawróci, opinie ekspertów i internautów, sondaze różne - mówiące "kto wygrał" - można sobie.. chciałem powiedzieć: można spokojnie się do nich zdystansować. :)

Duda się dobrze zaprezentował, tym razem sprzedał kawałek kiełbasy równiez "żelaznemu elektoratowi, nie tylko czynił ukłony (jak przy pierwszej debacie) w stronę "centrum". Swoją drogą, tego centrum u nas jak na lekarstwo, ale niech będzie i tak.

Do przodu, niedzieli czekać, głosowania pilnować i nie popadać w triumfalizm.

PS. A w TVN, o czym wspominałem już wcześniej, rzeczywiście wajcha została przestawiona.


 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika fritz

fritz
...A w TVN, o czym wspominałem już wcześniej, rzeczywiście wajcha została przestawiona.

*** Czekamy na to, na nowego Foxa ;) tylko jeszcze tego nie  zauwazylem.
Dlaczego tak sadzisz?
Np. po dziesiejszej debacie?
Obrazek użytkownika max

max
Od zeszłego poniedziałku.
Gafy - nic nowego - Bronka zaczęły być pokazywane.
Dla wielu, mniej zorientowanych, szok.
Jak to tak, to mamy za prezydenta ocieżałego umysłowo misia, skłonnego do popadania w furię.
A no, właśnie tak.

Tylko, że myśmy o tym wiedzieli - a przekaz telewizyjny był inny. Parasol ochronny nad Komorowskim został zdjęty, ewidentnie.

Po dzisiejszej debacie spodziewałem się ze strony TVN cokolwiek neutralności - i tak się stało. Gdzie żadło Stokrotki, gdzie Pochanke? A Rymanowski już już w przedwyborczy pierwszoturowy piątek (bodaj) zadał Bronkowi co najmniej jedno niewygodne pytanie, o Sumlińskiego.
Przypadek, sumienie, nagle reanimowana rzetelność dziennikarska?
Ech, nie, w żadnym wypadku.

A my - ostrożnie do tego podchodźmy. Kłamali, kłamią i kłamać będą - a że teraz "mądrość etapu" wpływa, ze zachowują się w sposób dla nich nietypowy...

Brutalnie. Świnia pozostaje świnią, czasem koryto zmienia. 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Nie wierze w ich madrosc etapu czy tez kapitulacje.

To musi byc rozkaz nowego wlasciciela.
Przeciez rowniez USA army obsluguje i niewatpliwie Muller (?amb. USA w PL) tez sie bawi w "suflera".

Zobaczym jak bedzie rzad traktowac a okazji bedzie bez liku.


 
Obrazek użytkownika max

max
Ależ wspomniana przez mnie "mąrość etapu" to oczywiście nowe dyrektywy; tutaj jesteśmy zgodni.
Ja z kolei nie wierzę w ukaz nowego (jezcze nie do końca) właściciela. Gdzie Rzym, gdzie Krym. Prędzej przemawia do mnie teoria, że Bronisław podpadł przynajniej części ukochanych przez niego służb. Tym cywilnym tym wojskowym - nie wiem, nie znam się. :)

Sam powiedz, widziałeś dzisiejszą debatę, a pewnie i inne programy "publicystyczne" - czy to jest ten sam TVN, ta sama Stokrotka, ci sami dziennnikarze, co jeszcze, powiedzmy, miesiąc temu?
Osoby te same, ale przekaz zdecydowanie inny.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Waldemar Żyszkiewicz

Waldemar Żyszkiewicz
...bardziej wszystko wyważone niż w publicznej. Żadnych nieprzyjemnych pytań, flaga PO na ziemię (Olejnik), to nie gołąb tylko gong, panie prezydencie (Pochanke). Uważałem, podobnie jak Fritz, że to może być ogromne ryzyko, a tu gładziutko, jak po dywanie...  Ani chybi telefon z Ameryki, albo już znają tam prawdziwy dystans sondażowy między kandydatami (wPolityce pisali wczoraj o przecieku ze sztabu PO, że to podobno aż 23 pp. przewagi AD na BK).

Ale zgadzam się z Tobą, że od samej debaty i wrażeń z debaty ważniejsze jest to, co PKW wyciągnie z kapelusza, tj. centralnego komputera, bo nieważne, jak kto głosuje, nieważne, kto i jak liczy głosy, ale ważne, kto ogłasza wyniki :)
 

Waldemar Żyszkiewicz

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Fajny skecz. Ale nie zapominajmy o czymś innym. Tyle złego kabareciarze jeszcze niedawno robili dla kraju, jak mało kto.
Obrazek użytkownika max

max
Zależy, którzy.
Akurat Górski&S-ka od lat znani są z wykpiwania poczynań PO.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Jasne, mógł coś tam lepiej, ale i tak wymiótł Brona.
Moim zdaniem, pomogła mu w tym, paradoksalnie, sprawa z fałszywym kontem twitterowym córki. Andrzej Duda z kulturalnego, ułożonego naukowca - dyplomaty przeobraził się w wojownika, który musi zawalczyć o honor najbliższych. Zrozumiał, że tylko ostra walka pozwoli mu pokonać tę bandę.
Podobno Lis miał ambicje, aby wpłynać na wynik wyborów. Kto wie, może wpłynął???

Myślę też, że dobrze się to wszystko ułożyło. W pierwszej debacie był opanowany, spokojny, uprzejmy i tym mógł przyciągnąć niezdecydowanych ze środka sceny politycznej. Wprawdzie nie był ofensywny, ale mógł się podobać.
Dziś pokazał, że jeśli trzeba potrafi tez walczyć.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Andrzej Duda istotnie pokazał, ze jak go ktoś zaczepi, to potrafi się też nieźle odwinąć. A więc zestaw dwóch cenionych cech: uprzejmość i punkt honoru.
Duda ma jeszcze jedną istotną cechę dla prezydenta: potrafi mieć twarz pokerzysty i potrafi powiedzieć "sprawdzam", zaszokować kontratakiem.

A jeszcze a propos twarzy pokerzysty: jako że przeszedłem przez harcerstwo (krótko bo krótko, ale jednak), urzekły mnie harcerskie nawyki Andrzeja Dudy. Było dla mnie lekkim szokiem, gdy okazało sie, że namiętnie pali papierosy devil. A więc myślę, że prezydent, który potrafi coś nie tyle ukryć, co NIE EKSPONOWAĆ, nadaje się na to stanowisko znakomicie. Przecież on będzie musiał strzec nie tylko konstytucji, ale i tajemnic państwowych, tych naprawdę poważnych (a nie zbioru zastrzeżonego IPN, który jest zastrzeżony tylko przed obywatelami - cały świat wie, co tam jest, tylko my nie możemy wiedzieć...).
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Wynik przynajmniej 52 : 48.
Nie wszyscy wygaszą grille. Zrobiło się chłodniej, trzeba się ogrzać.
Będzie też więcej zniechęconych, którzy nie pójdą, bo to i tak nic nie da.
Niż przestraszonych, którzy pójdą, żeby Dudą nie rządzili zza jego pleców Kaczyński i Macierewicz.

Groźni są:
Marszałek i sześciu TW ministrów spraw zagranicznych (co daje 7 głosów)
Oraz 10 niegdysiejszych sportowców.smiley

 
Obrazek użytkownika Waldemar Żyszkiewicz

Waldemar Żyszkiewicz
potem flaga PO staje się głównym bohaterem w rękach MO i ląduje na podłodze.

Poeta opisał to słowami: ideał sięgnął bruku :)

Duda ze dwa razy zabajtlował coś, nie dochodząc do klarownej konkluzji, ale bez wątpienia był lepszy od Komorowskiego, a co jeszcze ważniejsze - po prostu był dobry.

Inaczej niż Pan odbieram i oceniam przejście do neutralnej, kurtuazyjnej formuły zwracania się do kontrkandydata per 'pan'. To nie było przesądzanie o wyniku, lecz zrównanie formalnych pozycji w wyścigu prezydenckim. Owszem, zamiast 'kiedy zostanę prezydentem' powinien powiedzieć 'jeśli nim zostanę'. Trochę za dużo było też zaimka 'ja', w polskim mozna świetnie konstruować pierwszoosobowe zdania bez nadużywania tego 'ego' :)
 

Waldemar Żyszkiewicz

Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
To, że chorągiewka PO stała się gorącym kartoflem , bezcenne. Podobało mi się jeszcze jedno zdanie do Komorowskiego, dotyczące jego patriotyzmu " to taki kotylionik i balonik". 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>