Czy Bill Clinton będzie pierwszą damą w Białym Domu?

 |  Written by Andy51  |  10
W czasie gdy ówczesny prezydent zabawiał się z Moniką Lewinski  jego Hillary musiała zacisnąć zęby i robić dobrą minę do złej gry. Robiła za idiotkę.
Bill palił marychę ale się nie zaciągał, grał na saksofonie  pozwalał , żeby Monika Lewinski robiła mu łaskę w gabinecie owalnym.
Po lewaku Obamie, może być tak, że prezydentem zostanie kolejna lewaczka Hillary, oby nie. Czy Hillary odwdzięczy się Billowi za jego wierutną postawę w czasie jego prezydentury ? nie wiem.
Wszak Hillary dostała nominację na prezydenta w listopadowych wyborach. Czy jeżeli  Hillary wygra Bill będzie robił za pierwszą damę ?
5
5 (1)

10 Comments

Obrazek użytkownika ro

ro
Powiem szczerze, że to jaka będzie "Ameryka" w środku, obchodzi mnie coraz bardziej średnio. Dla Polski nie ma to większego znaczenia, czy w USA karty (bo bank i tak trzyma kto inny) rozdają tzw. Demokraci, czy jeszcze bardziej tak zwani Republikanie. 
Dla Polski ma znaczenie, jak będzie realizował swoje interesy rząd znad Potomacu w Europie. To znaczy czy będzie po pierwsze "igrał" z Moskwą - jak na przykład ostatni demokrata JFK, czy przedostatni republikanin RR, a po drugie czy warknie na Berlin, jak zrobił to (wtedy jeszcze na Bonn) przyzwoitszy i mądrzejszy z Georgów Bushów, gdy kolejny raz ożywią się teutońskie zachcianki. 

Żona Pierwszego Damka in spe daje jakąś, choć lichą nadzieję, że w sposób mniej czy bardziej lewacki, będzie konynuować politykę powstrzymywania obu naszych ulubionych sąsiadów. Ta licha nadzieja opiera się na sprawdzalnym dotychczas założeniu, że czerwone zachodnie żre się z czerwonym wschodnim.

Donald Trump...
Cóż, chciałbym, żeby mnie ktoś przekonał do Donalda Trumpa.

Bo jak na razie nie udało się to ani Mariuszowi Maxowi Kolonce, ani  Wojciechowi Cejrowskiemu, który jakby co - czmychnie do swojego ulubionego Ekwadoru, albo na rancho w Teksasie.
MMxK też sobie da radę.
 
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Pragnę zwrócić Twoją uwagę, że many aktorzyna jak nazywali go jego przeciwnicy był jednym z najlepszych prezydentów ubiegłego stulecia. Moim zdaniem  jeżeli wygra Trump czego mu życzę może być podobnie.
Obrazek użytkownika ro

ro
"Marny Aktorzyna" (faktycznie, taki sobie - widziałem jeden western) od razu postawił sprawę jasno: gdzie jest Imperium Zła. Nie bez kozery napisałem, że był przedostatnim republikańskim prezydentem; GB senior był ostatnim...
DT nie tylko nie postawił sprawy jasno, ale dał mętnie do zrozumienia, że europejskie sprawy ma "tam", chyba że będą za nimi stały jakieś walory. A zauważ, że na odbudowywaniu zniszczonej sankcjami gospodarki Rosji będzie można nieźle zarobić.

Ponadto: ani Republikanie nie są republikanami w znaczeniu do jakiego przywykliśmy w naszym strasznie konserwatywnym czyli "reaganowskim" pojmowaniu Ameryki, ani Trump nie jest Republikaninem i nic nie wskazuje na to, by był republikaninem (w naszym pojmowaniu).
 
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Nie wziąłeś jednego pod uwagę. Otoczenie zewnętrzne było inne, zimna wojna ZSRR, itd. Dzisiaj jest inaczej a do tego w Wielkiej Brytani również premierem kobieta.
Obrazek użytkownika ro

ro
Nie ja - ja tylko zacytowałem.
Ale nic nie poradzę na to, że Donald Trump nie wzbudza mojego zaufania. Obawiam się, że niezależnie kto te amerykańskie wybory wygra - Polska je przegra.

Żal, bo zaczęło dobrze iść (NATO, ŚDM), ale mamy wciąż za mało atutów, by być w miarę samodzielnym graczem, a tylko wtedy nie będzie nas obchodziło, kto trzyma sznurki z kandydatami do Białego Domu.
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
Zdaje sobie sprawę, że Trump to szałaput, ale bardziej go cenię , niż plastikową Hillary.
 
Obrazek użytkownika ro

ro
Obyś miał rację, co do Donalda T., że mniejsze zło.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>