Granice zaufania

 |  Written by boldandcharm  |  9

To nie jest refleksyjny tekst dla tych, którzy oceniają poprzednie osiem let jako okres błędów i wypaczeń, wymagających pilnej naprawy.

To notka dla tych, którzy IIIRP oceniają jako okres rządów całkowicie sprzecznych z interesem narodowym, rzadów zdrajców, złodziei. Tekst dla tych którzy Smoleńsk uważają za całkowicie niewyjaśnony, zabagniony obszar. Obszar, który takiego wyjaśnienia jak najszybciej wymaga.

Wreszcie jest to notka dla tych, którzy uważają, że przez ostatnie osiem lat byliśmy pod rządami zdrajców, wspólników smoleńskiego mordu, którzy cynicznie w interesie obcych mocarstw wyniszczali Polskę, czerpiąc z tego niemałe zyski. Ta mafia z cynizmem, niemal odrazą odnosiła się do Narodu, smiejąc się w twarz ludziom uczciwym, ciężko pracującym Polakom. Odnosiła i odnosi.

Obecnie choćby przez to,że otumanione i ogłupiałe rzesze prowadzi na ulice, czyniąc z nich tragicznych clownów w swoich skrajnie odrealnionych spektaklach KOD. Cyniczne robienie małp z Polaków.

Adresatom mojego tekstu zadaję pytanie, czy po sześciu miesiącach sprawowania władzy przez PIS jesteście usatysfakcjonowani? Nic Wam nie zaczyna cuchnąć? Dlaczego pod tekstem odnośnie dzisiejszego adytu rządów po/psl brak wiary, że pojawią się w nim konkretne oskarżenia. Skąd obawa, że może być ogólnikowy i że nie przyniesie raczej żadnych konkretnych oskarżeń pod adresem wysokiej rangi urzędników III RP. Dlaczego tak łatwo udało Wam sie przełknąć audyt prezydentury Komorowskiego? Człowiek WSI, majstrujący przy bezpieczeństwie, wojsku, bezprawnie, niekonstytucyjnie przejmujący urząd gdy nie odnaleziono jeszcze ciała LK. Może jednak tylko klaun włażący na krzesła, winny kradzieży "Gęsiarki" i sokowirówki? Ludzie, co jest?

Ponad tysiąc afer po/psl jak fala narastało u MarkaD. I co? Przez 6 miesięcy nie udał sie nikogo aresztować? Skazać? Nic? Zero? Może zaniepokoiła kogoś sprawa braku wymiany kadr w ministerstwach, może kolejna kadencja dowódcy wojsk, pupila Komorowskiego. Może brak jakiejkolwiek informacji o śledztwie w sprawie fałszerst wyborczych z wyborów samorzadowych. Może brak uchylenia ustawy 1066 o bratniej pomocy. Może otwarta granica z Rosją w Kaliningradzie. Może czujecie sie dotknieci faktem, że ludzi okrzyknietych zdrajcam i aferzystami traktuje się z honorami należnymi demokratycznym opozycjonistom.

Jeśli nie, to może zaczynacie już z narastającym samokrytycyzmem patrzec na misiacami trwajace usprawiedliwianie we własnych głowach braku konkretnych działań ze strony rządu.

Może sami czujecie się zmęczeni już tym ciągłym wyjaśnianiem sobie, że wszystko idzie w dobrym kierunku tylko jeszcze za wczesnie na konkrety, bo rząd za słaby a OPOZYCJA za silna. Jeśli nic sie nie dzieje, to znaczy, że się dzieje tylko tajemnicza, mistrzowska strategia nie pozwala nas o tym poinformować. Może zaczyna was uwierać fakt, że jesteście wyborcami i sami musicie się uznawać za nieuprawnionych do poznania prawdy. Sami musicie sobie tłumaczyć, że rząd pewnie chce dobrze, robi dobrze tylko informuje źle, albo wcale. Sami musicie w głowach układac sobie tak karkołomne założenia, że tajemniczy,mistrzowski plan pokonania III RP realizuje się w trybach powoli pracującej maszyny, a Wy nic nie musicie widzieć o jej funkcjonowaniu, a nawet istnieniu.

Znowu jest dobry czas na ufać, nie sprawdzać, kochać jak u świętego Pawła, nie pytac bo mozna zaszkodzic. Złoty okres na będzie dobrze, jeszcze trochę i będzie. Nawet jeśli to wyglada coraz gorzej to i tak nie pozostaje nic, jak wierzyć, że w gruncie rzeczy jest coraz lepiej. Nie pozostaje nic innego jak trawić papkę podawaną przez wraże media i do mdłości zachłystywać się z oburzenia " co też oni nie wyprawiają" ?

Drodzy Państwo. Ufacie bezgranicznie, czy staracie się dla świętego spokoju popaść w umysłową apatię.
 Stawiam tezę, że chłopaki są dogadani.  Nikomu włos z głowy spaść nie może. Złota zasada - wy nie ruszacie naszych, my waszych- dalej pozostaje złota, a PIS cynicznie robi nas w bambuko. 
  Proszę, za pomocą rzeczowych argumentów wyrwijcie mnie z koszmaru i zabierzcie w swój pluszowy sen.

Img.: http://www.demoty.pl/t/zaufanie/3   @kot

5
5 (1)

9 Comments

Obrazek użytkownika tł

Dałem Ci najwyższą ocenę, bo wiem, że piszesz sercem. Ale trochę rozumu też by się przydało.

Oczekujesz rzeczowych argumentów? Nie doczekasz się. Wiesz dlaczego? Bo szacunku godna praca Marka.D. nie jest gotowym aktem oskarżenia. Bo polityka to nie komputer, w którym naciskasz klawisz i otrzymujesz wynik. Bo proces trwa!
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Dziękuję tł.
Chociażby za przyznanie statusu istoty czujacej:-) Gdyby blondynki wiedziały, jak nie raz powinny sie czuć. :-)
Na poważnie tł, jak pewnie sam już zdążyłeś dostrzec, oprócz serca i rozumu jest jeszcze wiara. Wiara czerpie zaś z obu: z serca i rozumu. Ty tł wierzysz w proces. Doskonale. Ja wierzę, że masz to wszystko głęboko przemyślane i Twoja wiara nie jest porywem serca, ale opiera się na logicznych wnioskach. Powinieneś je tu wyłożyć.
 Wówczas dasz szanse na dyskusję.
Odpowiedz, dlaczego rok posiadania prezydenta i  osiem miesięcy sprawowania pełnej władzy to okres zbyt krótki, by dokonać rzeczywistych rozliczeń III RP. Skąd tak silne przekonanie w niezłomną wole do ich dokonania. Przecież nie chodzi i wilogodzinną paplaninę w sejmie, że układ  po/psl  to zgraja nieudaczników i złodziei. Z tego zapewne zdaje sobie sprawę nawet znaczna ilość ich elektoratu, nie mówiąc o wyporcach obecnie rzadzących. Poza jednym Kamińskim, który zapowidział wnioski o ściganie dręczycieli blogerów, nie padały tam żadne konkrety odnośnie winy i kary. Do momentu pojawienia sie konkretnych zarzutów i aresztowań to tylko szopka na potrzeby gawiedzi.
Pozdrowienia.
Obrazek użytkownika tł

Nie, Boldandcharmie, ja nie wierzę w proces ;-)))! Ja po prostu wiem, że historia - nawet ta "z wczoraj" - jest procesem! Wiem też, że polityka jest zawsze wypadkową chęci i możliwości. Niezależnie od tego, kto ją prowadzi.

Zdecydowanie nie jestem typem wyznawcy ;-)!
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
  Czyli dokąd prowadzi ten proces? Do rozliczenia i upadku III RP czy kolejnej Magdalenki?
Jeśli wszystko idzie w dobrym kierunku, to skąd wiedza? Wierzysz czy wiesz?
Co do chęci i możliwości.  Chęci są? Co na to wskazuje, bo krucho nawet z deklaracjami.
Wręcz przeciwnie, jeśli były deklaracje, to o braku odwetu i poszanowaniu demokratycznej opozycji.
Oczywiście "demokratycznej opozycji"
Możliwości - takich nie było od 75 lat.
  Ty chyba jednak wierzysz tł :-)
Obrazek użytkownika tł

Chcesz żebym ja - zdeklarowany przeciwnik historii alternatywnej - zajął się futurologią alternatywną ;-)))!?

Wiara i Nadzieja to wprawdzie siostry, ale nie bliżniacze.

 
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
 Chodzi bardziej o zwyczajne stosowanie nauki wynikajacej z historii najnowszej.
Mielismy juz dobrą zmianę, pokojową transformację, mieliśmy brak odwetu, zapomnienie win, bezkarność przestepców, wymieszanie ofiar i oprawców, zatarcie granic dobra i zła.
Mieliśmy napawające dumą, cudowne i miekkie przejście z okresu ciemności PRL do " Wolnej Polski"
Mieliśmy już okazję wykazać wiarę i obdarzyć zaufaniem liderów tych zmian.
  Jesli chodzi o mnie, to uwierzyłem po raz ostatni. Ludziom zwanym politykami - po raz ostatni.
  Po raz ostatni mój kredyt zaufania oparty był na nazwiskach i zyciorysach. 
  Czas domagać się konkretów i po faktach oceniać. Jak do tej pory oceniam: III RP trwa, a złodziei i zdrajców obdarza się honorami naleznymi demokratycznym opozycjonistom. Kanalie chodzą butne i  niezagrożone. Tzw media niezależne sa jak najdalsze od zadawania niewygodnych pytań.
Jestem katolikiem i wierzę, że trwa proces zbawczy i zakończy sie na końcu czasów Paruzją.
My jednak rozmawiamy poważnie o konkretach. Polska 2016, maj.
Żadna futurologia alternatywna tł. 
Obrazek użytkownika max

max

Może sami czujecie się zmęczeni już tym ciągłym wyjaśnianiem sobie, że wszystko idzie w dobrym kierunku tylko jeszcze za wczesnie na konkrety, bo rząd za słaby a OPOZYCJA za silna.

Wierz mi lub nie, ale nie muszę sobie wyjaśniać, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Rząd PiS, jak na razie, rozczarował mnie pozytywnie. Zrobili więcej niż się spodziewałem, póki co. A oceniać ostatecznie będę gdzieś tak z początkiem 2019 roku i zastanowię się, czy ponownie na PiS zagłosuję. 

Rozumiem niecierpliwość niektórych, ale przecież wszyscy sobie zdają sprawę, że przebudowa (a może wręcz odbudowa) państwa zająć musi lata. To olbrzymia machina, setki instytucji, tysiące regulacji. Już choćby inercja, niekoniecznie zła wola nominatóœ poprzedniego układu, opóźniać będzie zmiany.

Oczywiście, że PiS nie wszystko robi dobrze, myli się gdzieniegdzie, kiedy indziej błądzi, to jest nieuniknione. Ale widać, że w większości wypadków korekty są wprowadzane na bieżąco, a w sprawach najważniejszych kierunek jest dobry.

Nie dajmy się zwariować dziennikarskimi ploteczkami, które jakże często dotyczą rzeczy błahych. 90% wytykanych PiS "błędów" wypada skwitować wzruszeniem ramion, bo nawet szkoda czasu na polemiki. Media takimi sprawami żyją (dzień bez "sensacji" dniem straconym, sam nie wiem czy na rynku medialnym popyt kształtuje podaż, czy odwrotnie), bierzmy na ten fakt poprawkę.

Piszesz, że "kanalie chodzą butne i niezagrożone". Pewnie trochę by się znalazło. Ale, o ile nie chcemy państwa policyjnego, żeby kanalie postawić przed sądem i skazać trzeba najpierw zebrać dowody, sformułować akt oskarżenia. Swoją drogą, biorąc pod uwagę kondycję polskich sądów, jakie mamy szanse na wyrok skazujący? Trzeba by najpierw zabrać się za oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości - a przecież to właśnie PiS robi: prokuratury, sądy...
A od "bezkarnych kanalii" ważniejsze jest, że trwa proces odrywania od koryta ewidentnych szkodników i złodziei, tak, aby już niczego wiecej zepsuć nie mogli.

Opozycja sieje i bedzie siałą zwątpienie, licząc, że w końcu "coś się przyklei" i ten i ów wyborca PiS odpadnie. Tylko o to im chodzi.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
Szeroko ujmujesz temat zadań i rozległość frontu działań. Sprawa wymaga czasu, inercja, przyczyny obiektywne, wrogi aparat urzedniczy, demokracja, państwo prawa. 
 Naprawiamy, odrywamy, zapobiegamy i szwankuje komunikacja. Nie wymagajmy bezbłędności.
Nie dajmy sie jak owce, które wilk chce wyrwać z owczarni. 
 Max, po pierwsze, nie zakładam, że obecny rząd jest gorszy od poprzedniego i wprowadza dobrych zmian. Jednak w Polsce funkcjonuje pozostawiona sama sobie, utworzona 70 lat temu przez wrogie mocarstwo bezpieka. Cywilna i wojskowa. Pięćdziesiąt lat rozbudowy struktur, inwigilacji, gromadzenia komprmateriałów, werbowania agentury. Ci ludzie rozpłynęli sie we mgle 25 lat temu.
Mówiąc krótko, listonosz roznosi dzis emerytury zrywającemu paznokcie i temu któremu paznokcie zerwano. Ci ludzie i ich potomkowie rządzą III RP. Masz inne zdanie? Jeśli nie, to za słuszny powinienaś przyjąć pogląd, że chore, przygotowane do grabierzy, niesprawiedliwe państwo skonstruowali właśnie oni pod swoje potrzeby.
 Odnoszę wrażenie, że jesteś przekonany, że istnieje niezbedna potrzeba naprawy państwa, a na sprwiedliwość i rozliczenia przyjdzie czas w drugiej kolejności i tu pojawia się masa ogólników jak na poczatku.
 Ja zaś jestem przekonany, że naprawy państwa nie da sie przeprowadzić, lub pozostanie ona nieskuteczną imitacją działań, o ile nie wyeliminuje się jego konstruktorów i koordynatorów.
Obrazek użytkownika max

max
A, żebyś wiedział.
Istotnie, naprawę państwa (włączając usunięcie wciąż decyzyjnych złodziei, pasożytów, nieudaczników i zdrajców) uważam za priorytet.
Na wymierzenie sprawiedliwości "zasłużonym" może przyjść czas później.
Wiem, że to prawie fizycznie boli, bo jak człowiek sobie pomyśli, że żadnych konsekwencji różne bydlaki nie poniosły...
Ale Polska zniesie jeszcze trochę brak zasłużonej kary dla przestępców, natomiast może nie przetrwać, jeśli nie odbudujemy fundamentów państwa, nie przerobimy instytucji państwowych tak, aby w końcu reprezentowały interesy obywateli, nie sitwy.

Na rząd PiS patrzę z nadzieją, na stan państwa ze zgrozą.
Mamy skorumpowane sądy, nieskuteczną policję, niewydolną służbę zdrowia, olbrzymi dług publiczny, wojsko w rozsypce, bublowatą konstytucję, przekupnych urzędników - można tak wymieniać.
Przez ostatnie 27 lat Polska została podzielona pomiędzy różnego rodzaju koterie i i sitwy, powstały "folwarki". Działające oficjalnie, w ramach struktur państwa, jak też i prywatne. Pierwszy z brzegu przykład, świetnie ilustrujący jak wygląda ta bananowa republika: mafia kontrolująca zdawanie egzaminów na prawo jazdy. Kto zdawał, ten wie. Drugi - mafia komornicza (tu akurat PiS zadziałał i ma zamiar zrobić z nich urzędników państwowych na pensjach - ale podniósł się kwik). I tak dalej...

Nie wiem, czy PiS się uda. Bardzo bym chciał, aby Polska choć trochę "znormalniała". Ale opór jest i bedzie potężny, zbyt wielu grupom (także grupom wpływu) zależy, "żeby było jak było".

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>