Jedni zabijać.
W imię zbrodniczej religii, która ich do tego zachęca, a nawet obiecuje nagrodę. I całkiem przyziemnych, ogromnych pieniędzy, płynących od bogatych, sytych i udających kogoś innego wyznawców owej, zbrodniczej manii, do zabijających lub ich rodzin.
Drudzy, próbować przekupić, obłaskawić, kontrolować lub nawrócić na jego nieistnienie - Diabła.
Parodia wojen krzyżowych. Krzyżowcy połamali krzyże, stracili wiarę i próbują zastąpić ją świeckim, a w gruncie rzeczy przedchrześcijańskim, pogańskim rytuałem skladania ofiar z niewinnych, przypadkowych ludzi.
Jak we wspaniałej, choć nie znającej koła, a więc zapewne i okrągłego stołu, cywilizacji Azteków. Chyba nie pamiętają, kto, wedle ich własnych legend i mrocznych opowieści, ową cywilizację zdruzgotał.
Albo wręcz przeciwnie. Robią to, co robią, aby z wyłażącymi spod dziecięcych łóżek, a tkwiącymi głęboko w ich głowach, strachami i potworami w ten choćby, symboliczny sposób walczyć.
Jak pędzące w stronę przepaści dziecko, które po każdym, próbującym je zatrzymać, okrzyku przerażenia rodziców, jedynie przyspiesza. Żeby od tych nieznośnych wrzasków uciec.
Jedni aresztują bądź deportują jedną osobę na kilkaset, z którymi powinni zrobić to samo. Zapraszają do siebie "biednych bandytów". Zaostrzają i zaraz lagodzą przepisy. Organizują marsze protestu.
Burzą kościoły, a budują meczety, w swoim, świętym i dziecinnym zarazem przekonaniu, że tam także, już wkrótce, powstanie dyskoteka. Albo że skladane ofiary przebłagają w końcu okrutnych bogów, których się boją i kompletnie nie pojmują.
Drudzy po prostu "boski" plan realizują.
Nie wierzę, wbrew kompozytorom kolejnych, spiskowych teorii, że jakiś plan mają ci pierwsi. Do planu na taką miarą potrzeba bowiem Idei i głębokiej, skłonnej do poświęceń Wiary. Wątpię, czy oni nawet mają, poza opędzaniem się przy użyciu packi na muchy, jakiś plan ratunkowy
Dobrze jest przy tym nie mylić ich z lichwiarzami którzy, jak zawsze, próbują przy tej okazji robić interesy, zapominając że ciemne bóstwa lichwę tępią do ntego pokolenia.
Trwa więc rytuał. Ta koszmarna parodia Ofiary, po której nie będzie żadnego Zmartwychwstania ani Odkupienia.
A który zaprowadzi wszystkich kapłanów oraz tych, którzy nawet poprzez bierność to akceptują, do Piekła.
Piekła, gdzie już wszystkim wszystko będzie wolno.
ilustracja z:http://i43.tinypic.com/2v2cy93.jpg
Hun
