"Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego"

 |  Written by Janusz40  |  2

"W rzeczywistości pułkownik Leszek Tobiasz i pułkownik Aleksander Lichodzki systematycznie naradzali się z Komorowskim, ustalając sposoby skompromitowania Komisji Weryfikacyjnej oraz zdobycia najbardziej strzeżonego dokumentu w Polsce - tajnego Aneksu do raportu WSI. Komorowski panicznie bał się swojej przeszłości i wiedział, że w aneksie mogą znajdować się obciążające go informacje. Zdobycie Aneksu interesowało go zatem nie tylko dlatego, że był zadeklarowanym przeciwnikiem komisji Weryfikacjnej WSI - a komisja Weryfikacyjna żołnierzy WSI była sztandarowym dziełem jego politycznych przeciwników - ale przede wszystkim z troski o własny tyłek. 

       W konsekwencji, gdy wybuchła afera zwana później przez media "marszałkową", przyznał w prokuraturze, że "wyraził zainteresowanie" propozycją pułkowników. Takie "wyrażenie zainteresowania" wykradzeniem tajemnicy panstwowej, to zwyczajne przestępstwo, ale jak się okazało, niektórzy są ponad prawem..... Początkowo przyznawał się do do niespełna trzech tygodni pokątnych spotkań z pułkownikami i twierdził, że jest tego pewien, bo wszystko notował w kalendarzu. Przyłapany na kłamstwie zmienił zeznankia i ostatecznie przysznał, że spotkania trwały prawie dwa miesiące" 

         To fragment z ksiażki W. Sumlińskiego.

         Komorowski pytany w czasie rozprawy sądowej o to czy zapoznał się z tajnym Aneksem... powiedział, że nawet informacja o tym, czy się zapoznał, czy nie - też jest tajna. Prawdopodobnie buszował w kancelarii prezydenckiej już 10 kwietnia 2010 r.

          O spotkaniach z pułkownikami, o czym mowa powyżej  - Komorowski powiadomił prokuraturę z opóźnieniem - najpierw, jak zeznawał, prowadził coś w rodzaju indywidualnego śledztwa (będąc marszałkiem sejmu), to też przestępstwo.

        

            Książka W. Sumlińskiego "Niebezpieczne zwiazki Bronisława Komorowskiego" pełna jest tego typu informacji, także opisuje nieustanne prześladowania jakiego doświadczył przez lata badając sprawy zwiazane z nieciekawą przeszłością B. Komorowskiegon - m.in z fundacją "Pro Civili". Ciekawostką jest fakt, iż wśród informatorów Sumlińskiego jest także Były Premier. Nazwisko jednak owego Byłego Premiera nie pada - pozostawia to autor inteligencji czytelników...

5
5 (2)

2 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
A jaka jest prawda o Komorowskim? Z jednej strony agent WSI wygląda na to, że niebepieczny; z drugiej - kompletny kretyn. Jakoś to nie współgra. I nie mam pomysłu jak ten z kolei paradoks rozwiązać.
Obrazek użytkownika Janusz40

Janusz40
Chciałoby sie powiedzieć - jowialny safanduła, który jednak przynajmniej dwa razy w czasie tej kampanii wyborczej pokazał swoje prawdziwe msciwe oblicze...

Warto sobie przypomnieć jak prezentowali się ojcowie chrzestni Cosa Nostry - byli w obejściu prości i życzliwi dla swoich, o "chłopskim" wręcz zacięciu (w tym pozytywnym znaczeniu tego słowa). Pod tą jednak maską kryła się bezwzględność w stosunku do ludzi mu zagrażajacych, bezwzględność w osiaganiu planowanych zysków. Ta bezwzględność, to wydawanie wyroków śmierci bez mrugnięcia okiem za czasem niewielkie "przewinienia", czy nieposłuszeństwo... 

<p>Janusz40</p>

Więcej notek tego samego Autora:

=>>