Trwa pacyfikacja Kijowa

Od rana dziś z niepokojem śledzę to, co dzieje się w Kijowie.  Starcia opozycji z milicją przybrały niespotykane do tej pory rozmiary. Krążą wieści, acz niepotwierdzone oficjalnie, że Janukowycz odleciał Airbusem z Kijowa jeszcze przed południem.

W tej chwili Kijów został praktycznie odcięty od reszty kraju. Wjazd do miasta blokują oddziały milicji. Metro zostało zamknięte by uniemożliwić mieszkańcom dostanie się do centrum i na Majdan. Ukraińscy internauci piszą, że w Kijowie biją dzwony cerkwi, a nad miastem unosi się dym. Przekazują sobie wiadomość, że na godzinę 17 zaplanowana jest pacyfikacja – taki bowiem termin dali manifestantom  p.o. szefów MSW i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).   Ale ta pacyfikacja de facto już trwa. W rozruchach straciło dziś już życie co najmniej 6 osób,  7 jest w stanie krytycznym, a dziesiątki rannych leżą na chodnikach czekając na pierwszą pomoc, która jest już wreszcie udzielana w miarę możliwości, bo wcześniej milicja nie dopuszczała karetek do rannych.
Podobno do akcji został włączony rosyjski SPECNAZ, pozbawiony specjalnych oznakowań.
Na TT pojawiło się jednak takie zdjęcie.


 

Ukraińcy na TT błagają UE o pomoc, a UE odpowiada ustami szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, iż „potępia eskalację przemocy na Ukrainie”. Zapewnia też, że UE nadal jest gotowa wspierać Ukrainę w rozwiązaniu kryzysu politycznego. Jej zdaniem polityczni liderzy na Ukrainie powinni wspólnie wziąć na siebie odpowiedzialność, aby "odbudować zaufanie i stworzyć warunki do skutecznego rozwiązania kryzysu politycznego".
- Jestem głęboko zmartwiona poważną eskalacją sytuacji w Kijowie i doniesieniami o ofiarach. Potępiam wszelką przemoc, w tym także ataki na budynki publiczne i partyjne - oświadczyła Ashton.  

To ta sama UE, do której Ukrainie tak pilno…  Sprzedaje ją, zanim jeszcze dostała ją na własność.


Zdjęcie z ulic Kijowa - za wp.pl