Ukraińska rewolucja i wojna z Rosją – to już było

 |  Written by R.Zaleski  |  2

Najbardziej podobnym wydaje i się konflikt Rosji z Chinami na przełomie XIX i XX wieku. Choć są analogie do okresu ostatniego rozbioru Polski, Powstania Listopadowego.

„W samych zaś Chinach załamały się właśnie próby odgórnej i umiarkowanej reformy ustroju państwa podjęte pod wpływem klęski w wojnie z Japonią i sukcesu przebudowy tego cesarstwa w duchu zachodnim. Ich inicjatorzy, nastawieni raczej konserwatywnie, przerażeni byli wizją rozbioru Chin. W memoriałach do cesarza Kuang-hsu (Kuang Sil) z naciskiem wskazywali na przykład Rzeczypospolitej z końca poprzedniego stulecia. Reforma egzaminów państwowych, na podstawie których obsadzano stanowiska przetrwała 100 dni.” Konstytucja 3go Maja przetrwała nieco dłużej.

Sytuacja w Chinach była podobna, tzn podobny był układ i zachowanie głównych sił. Po przewrocie pałacowym cesarzowa „ Tz’u Si widząc możliwość przeciwstawienia sobie bokserów i mocarstw kolonialnych, nie podjęła zdecydowanych działań przeciw ruchowi, czekając na dalszy rozwój wydarzeń. W istocie miała na celu osłabienie jednych jak i drugich oraz umocnienie swojej władzy.”

„Po sukcesach powstańców i lądowaniu interwentów „ogłoszono edykt cesarski nadający oddziałom Yihetuan (I ho-tuan) status milicji lokalnych. Obwarowano to warunkiem lojalności wobec dynastii panującej. Ten dwuznaczny dokument był rodzajem szantażu wobec mocarstw "traktatowych". Sugerował, że dwór cesarzowej może - w razie utraty ich poparcia - uwolnić "złe moce", czyli sprzymierzyć się z bokserami.” Podczas oblężenia dzielnicy ambasad w Pekinie. „Atakującymi byli bokserzy wsparci przez niewielkie jednostki cesarskie. Tz’u Si nie pozwoliła jednak na użycie ciężkiej artylerii, co było elementem jej gry dyplomatycznej z mocarstwami, a dodatkowo podczas zawieszenia broni w lipcu (14-29) zaopatrywała oblężonych w żywność. Kłóci się to z innymi jej decyzjami bowiem już 21 czerwca wypowiedziała wojnę wszystkim państwom kolonialnym.”

Jej strategia „wobec podwójnego zagrożenia: przez ruch powstańczy i interwencję mocarstw, z których każde może położyć kres panowaniu jej dynastii, należy użyć ich przeciw sobie. Zgodnie ze starą chińską maksymą byłoby to zastosowaniem jednej trucizny przeciw drugiej. Antymandżurski i antyfeudalny ruch chłopski miał zatem posłużyć do obrony dynastii mandżurskiej mającej oparcie w chińskim feudalizmie biurokratycznym. Ocalona dynastia byłaby zaś najwygodniejszym partnerem dla mocarstw kolonialnych, których interesom zagrażał przecież ruch bokserów”

„Rozkaz cesarzowej ograniczający użycie artylerii w Pekinie był elementem gry politycznej polegającej na zachowaniu władzy przez dynastię Quing (Ts'ing) niezależnie od wyniku konfliktu.” „Już 1 lipca władczyni zaapelowała do monarchów Wielkiej Brytanii, Rosji i Japonii o pomoc w znalezieniu wyjścia z sytuacji.” Pełnomocnikiem do spraw rokowań z mocarstwami kolonialnymi był „weteran dyplomacji ustępstw i symbol korupcji”. „Gwarantowała partnerom realizację ich celów - pod warunkiem wszakże, że władczyni Chin "nie utraci twarzy".

Widać tu mnóstwo analogii z tym, co się dzieje na Ukrainie. I tamtejsze kotły po częściowo skutecznej ofensywie, bataliony ochotnicze i ich słabe uzbrojenie, brak przygotowania całego kraju do obrony, oddanie Krymu bez walki a Donbasu w bardzo dziwnych okolicznościach, jakby na własne życzenie. Czy ciąg dalszy będzie taki sam?

Po zdobyciu Pekinu, głównie Niemcy pacyfikowali prowincję, w swoim, znanym nam stylu. A „Bokserzy nadal po prostu dzielnie ginęli”. Cesarzowa ułożyła się z mocarstwami. Kolonizatorzy wygrali ostatni raz, ale już po 10 latach Chiny były już niezależną republiką.

Rosja przejęło od Chin nie tylko strategię Sun Tzu, też stosowała metodę „niszczenie jednej trucizny inną trucizną”. Np w Gruzji, atakowanej przez perskie najazdy. „Władca Królestwa Wschodnogruzińskiego (Kartlii i Kachetii) – największego z sześciu podmiotów politycznych, na jakie podzielona była wówczas Gruzja – zaoferował Katarzynie II oddanie swych ziem w rosyjski protektorat.

Zawarty w 1783 r. Traktat Gieorgijewski dał pretekst perskiemu władcy Agdze

Muhammadowi chanowi do wysłania karnej ekspedycji. Gruziński władca też chciał by „czerwona zaraza, wybawiła go od czarnej śmierci” i chciał przy tym zachować pewien zakres niezależności. Przyrzeczona pomoc rosyjska nie nadeszła i najeźdźcy znowu spustoszyli kraj. Śmierć poniosło 20% ludności królestwa a stołeczne Tbilisi zostało wyludnione i praktycznie zrównane z ziemią. Podobny los spotkał wiele innych osad wschodniej Gruzji” Potem weszły rosyjskie wojska, rodzinę królewską deportowano w głąb imperium, poddano represjom elity polityczne a Gruzję pozbawiono wszelkiej samodzielności i włączono w skład Rosji, w końcu przekształcając w jedną z guberni. Podobnie postąpiono z Powstaniem Warszawskim.

Być może na Ukrainie podobnie jak u nas w 1830, brak jedności wynika raczej z głupoty tamtejszych liderów politycznych, ich mentalności, samobójczego przywiązania do status quo, niż z działania z premedytacją, jak to było w Chinach. Powstanie Listopadowe przegrane zostało przez brak efektywnych działań, wyczekiwanie, negocjacje, nawet zdradę, niewiarę w zwycięstwo - jego wodzów.

„5 grudnia generał J. Chłopicki ogłosił się dyktatorem. Dyktator pod naciskiem konserwatystów zawiesił działalność Towarzystwa Patriotycznego a następnie rozpoczął rokowania z Petersburgiem odnośnie sposobów i warunków likwidacji powstania. Zachowanie naczelnego wodza spowodowało wzburzenie. 15 sierpnia w Warszawie doszło do dużych demonstracji, w czasie których lud i żołnierze domagali się zaprowadzenia zmian w rządzie a także przejęcia przez lewicę kierownictwa powstania. Doszło do licznych rozruchów, rząd nie panował nad wydarzeniami w Warszawie.” Niezdecydowanie Skrzyneckiego, było jeszcze gorsze. Dalej było podobnie. „Największym zagrożeniem dla tego ruchu wyzwoleńczego nie była wcale ogromna armia rosyjska, a bierna postawa polskich dowódców.”

Skwitowano to krótkim wierszykiem, nawiązującym do nazwisk wodzów powstania.

Chłop nas zdradził,
skrzynka przyskrzyniła,
kruk oko wydziobał,
ryba zatopiła.
Mówią też o tym słowa pieśni.
O, cześć wam panowie, magnaci,
za naszą niewolę, kajdany

….

Wszak waszym był synem ów niecny kunktator
co wzbudzał przed wrogiem obawę,
i wódz ten naczelny, pobożny dyktator,
i zdrajca, co sprzedał Warszawę.

 

Powstańcy nie znają wiedeńskich traktatów,
nie wchodzą w układy z carami,
lecz biją Moskali, wieszają magnatów,
i mścić się umieją stryczkami.

W historii Polski mamy kilka okresów, gdy część elity chciała sojuszu, wspólpracy z Rosją. Lata przedrozbiorowe zakończone 130 latami niewoli. Większość targowiczan, to byli bardziej użyteczni idioci, broniący nieefektywnego, choć dla nich wygodnego starego porządku, niż zdrajcy z premedytacją. Okres Traktatu Ryskiego – oddanie przez endecję części ziem zamieszkałych przez Polaków i potem w 1937 Operacja Polska – kompletnie wyniszczenie Polaków na tych ziemiach.

Późnej komunizm, kolaboracja z Rosją Sowiecką części przedwojennej lewicy, który to czas dla nas o mało co nie skończył się atomowym holokaustem.

I ostatni okres prawie całej III RP. Za ten czas jeszcze pełnego rachunku nie zapłaciliśmy - częściowo Smoleńskiem.

Jak widać z załączonych przykładów, los tych, którzy doprowadzają do sojuszy, współpracy z Rosją, nie jest do pozazdroszczenia a tym bardziej społeczeństw, które za nimi idą. No chyba, że chodzi o zdeklarowanych jurgieltników. A tych ostatnich trzeba wieszać od razu, w ramach samoobrony, w czym mamy spore doświadczenie. A nie wspomniałem nawet o Afganistanie, Bangladeszu, Grenadzie.. gdzie Rosja Sowiecka, a dokładnie to czekiści, mordowali własne ekipy, a potem tworzyli kolejne, jeszcze bardziej lojalne. W. Bukowski sformułował zasadę - rządzącymi Rosją czekistami nie można mieć dobrych stosunków, można być ich agentem lub wrogiem, pośrodku nie ma nic. W relacjach z Rosją bardzo kosztowne są nie tylko próby współpracy, ale i brak zdecydowania w walce z nimi.

 

 

http://www.konflikty.pl/historia/nowozytnosc/chinskie-powstanie-bokserow-1899-1901/

http://www.kaukaz.pl/pdf/t_historia_gospodarki_gruzji.pdf

http://stosunki-miedzynarodowe.pl/historia/894-powstanie-bokserow-w-chinach-1899-1901-przyczyny-przebieg-konsekwencje

http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/988945,Powstanie-listopadowe-%E2%80%93-kleska-na-wlasne-zyczenie

http://polskiedzieje.pl/polska-pod-zaborami/czy-powstanie-listopadowe-mialo-szanse.html

Wikipedia

 

5
5 (3)

2 Comments

Więcej notek tego samego Autora:

=>>