WIEPRZ 2014

 |  Written by Shork  |  1

Dedykuję lemingowi, który nie znał starego powiedzenia rewolwerówców, mówiącego że zawsze możesz natknąć się na lepszego od siebie i musiał ratować się ucieczką z dyskusji, kiedy nie padłem na kolana przed jego nazwiskiem.


- Panie premierze, proszę powiedzieć nad czym tak obradowaliście?

- Sytuacja międzynarodowa, szczególnie na wschodzie niesie za sobą konieczność ustalenia nowej doktryny dla naszego kraju.

- Obawiam się panie premierze, że nasi czytelnicy nie podołają intelektualnie pańskiej sztuce oratorskiej.

- To niech nie podołują, byleby głosowali jak trzeba!

- Ale te wredne prawaki, momentalnie wykorzystają i przeinaczą tekst!
- No macie racje, panie redaktorze.

W związku z napiętą sytuacją na Ukrainie i niezrozumiałymi dla nas działaniami naszego, od zawsze przyjaciela Władimira Putina, którego widocznie ktoś podmienił, musieliśmy z kolegami i koleżankami zaplanować działania na wypadek ataku, naszego przyjaciela na Polskę.

- Ojejku, panie premierze, mam nadzieję, że wszystko się udało?
- W zupełności. O mam tutaj treść planu, proszę się nie przejmować, że taki pognieciony.

- Panie premierze, nie za bardzo mogę odczytać... Może jednak pan?

- Proszę bardzo. Plan jest nie do złamania, a jego ujawnienie może jedynie skłonić naszego przyjaciela do natychmiastowego zaniechania działań.

Po pierwsze, nasza armia zawodowa dla niepoznaki i efektu zaskoczenia wycofa się na zachód kraju i rozśrodkuje w małych miastach i wsiach, gdzie będzie udawała świętowanie z użyciem dużej ilości gorzałki. Natomiast na pierwszą linię frontu, w rejon rzeki Wieprz, skierujemy prawie milionową armię.

- Panie premierze! Ale my nie mamy tak licznej armii!
- Oczywiście, że mamy. Jest to armia rozpieszczana przez nas przez ostatnie lata, zaprawiona w bojach i doskonale uzbrojona. To armia urzędników! Niech Pan sobie wyobrazi ten popłoch w szeregach wroga, kiedy pod sztandarami ze stawkami VAT, uderzą nasze brygady. Sprawdzaliśmy, nie ma takiej kamizelki, która oprze się dobrze wyostrzonej zszywce. Łańcuchy ze spinaczy będą ich pętać, a tusz z pieczątek zaleje oczy. Stosy ustaw i interpretacji, narastając lawinowo odetnie im powietrze, a zapytania o uściślenia zablokują całkowicie łączność. W awangardzie wypuścimy harcowników-komorników, którzy wprowadzą zamęt eliminując najzacieklejszych przeciwników.

W odwodzie pozostawimy jedynie brygadę akcyzową, bo nadal prosimy ONZ o zgodę na użycie tak drastycznej broni.

- To piechota, panie premierze, ale co z wojskami zmechanizowanymi? Nie obawia się pan uderzenia przełamującego?

- To też przewidzieliśmy. Do akcji włączymy Pendolino i to oba naraz. Na taki widok, każdy czołg zatrzyma się, aby podziwiać, a wtedy kolejarze, wystrzelą z proc na tyły wroga setki tysięcy zegarków. Szyk z całą pewnością się załamie. Ci z przodu ruszą do tyłu po łupy. W zanadrzu mamy jeszcze broń psychologiczną. Na każdym moście postawimy kopię tęczy z Placu Zbawiciela. Kto odważy się ją zniszczyć, będzie narażony na atak silnych i zdesperowanych grup LGBT. Które mają za zadanie wpędzić wroga w konfuzję, zalać miłością i rozkochać w pokoju.

- Genialne, panie premierze. A co z lotnictwem?

- Spoko. Francuzi przysłali nam cztery myśliwce, które tradycyjnie uciekając, odciągną samoloty wroga na zachód. Z pozostałymi poradzimy sobie zagłuszając ich silniki śpiewem laureatów teleturniejów. Silnik zawstydzony zamilknie, a samolot spadnie. Niedobitkom zabronimy tankować na naszych stacjach benzynowych do tego nie dostaną zgody na ladowanie.

- Wojska rakietowe? Czy zdążymy zbudować tarcze?

- Niestety nie, ale mamy rozwiązanie! Politechnika Łódzka zaprojektowała dla nas latające fotoradary. Będą sprytnie umieszczone na stabilizowanych przy pomocy sygnałów GPS sterowcach.

Wyliczyliśmy, że są w stanie opóźnić przylot rakiet do czasu zbudowania tarczy. A gdyby się nie udało, zawsze zdążymy przenieść cele w inne miejsce.

- A co z marynarką?

- Proszę pana. Jak zobaczą ruiny stoczni, to stwierdzą, że wojna wygrana i zawrócą.

- A jeżeli mimo wszystko przegramy?

- No cóż. Wtedy Bieńkowska powie coś na pocieszenie.



Edit img SK  http://blogacisza.pl

5
5 (3)

1 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Jest jeszcze jeden skuteczny oddział bojowy - orkiestra wojskowa. Staną na granicy z trąbami, puzonami, talerzami, a ruskie na ich widok dostaną skurczów śmiechowych.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>