Wrak samolotu wraca do kraju!

Operacja przetransportowania wraku samolotu do kraju rozpoczęta! Logistycy Ministerstwa Obrony po przeanalizowaniu dostępnych opcji zdecydowali, że najlepszą w obecnych okolicznościach metodą transportu będzie przewóz wraku samolotu poprzez konwoje samochodów ciężarowych. Na terytorium Polski pierwszy transport znajdzie się już pod koniec tygodnia. Po przetrasnportowaniu wraku do kraju zostanie on zabezpieczony w jednej z baz lotniczych oraz poddany tam częściowej rekonstrukcji i szczegółowym badaniom kryminalistycznym mającym na celu wyjaśnienie przyczyn i przebiegu katastrofy. Eksperci badający katastrofę współpracują ze specjalistami z innych krajów i dumą stwierdzili, że taka współpraca jest wręcz konieczna. Śledczy we wstępnym raporcie stwierdzili, że choć materiał fotograficzny dostarcza bardzo ważnych wskazówek pozwalających na formułowanie solidnych roboczych hipotez to definitywne odpowiedzi na pytania o przyczyny katastrofy dostarczą szczegółowe analizy samego wraku oraz dokładne sekcje zwłok, które zresztą zostały już przeprowadzone. I zapowiedzili w tym raporcie, że - pomimo braku dostępu do wraku i trudnej sytuacji politycznej na terenie katastrofy - analizy i badania wraku zostaną przeprowadzone (s. 4, gdyby ktoś nie wierzył). I jak zapowiedzili tak też zrobią.

Nie, nie chodzi o wrak Tu-154M walający się od 4,5 lat w Smoleńsku. Jak się pewnie Czytelnik domyśla chodzi o wrak Boeinga 777, który w lipcy tego roku został prawdopodobnie zestrzelony nad wschodnią Ukrainą. I nie chodzi o bazę lotniczą w Polsce ale o bazę Gilze Rijen w Holandii, gdzie wrak zostanie badany i częściowo zrekonstruowany. Choć wrak Boeinga faktycznie będzie transportowany przez terytorium Polski. I nie chodzi o państwo istniejące tylko teoretycznie, ale o państwo istniejące całkiem praktycznie.

Państwo istniejące praktycznie jest w stanie sprowadzić wrak samoltu z terenów objętych działaniami wojennymi, zarządzanych przez nieprzyjaznych sobie watażków. Przypomnijmy, że czarne skrzynki odzyskano po kilku dniach. Ciała ofiar po kilkunastu dniach. Wreszcie wrak samolotu po 4 miesiącach.

Państwo istniejące teoretycznie nie może w warunkach pokojowych odzyskać wraku ani czarnych skrzynek przez cztery i pół roku od państwa z którym - jak nas przez lata zapewniano - współpracuje się w tej sprawie doskonale. Naczelna Prokuratura Wojskowa wydaje co prawda regularnie oficjalne oświadczenia, że nigdy nie zrezygnuje z odzyskania czarnych skrzynek i wraku, ale to tylko popiskiwanie. Prokuratorzy wojskowi doskonale wiedzą, że tę sprawę reguluje umowa podpisana w maju 2010 roku w imieniu rządu Donala Tuska przez ministra Jerzego Millera. Stanowi ona, że dowody rzeczowe pozostaną w Rosji nie do końca postępowania technicznego, ale do końca postępowania sądowego. A jak wiadomo Rosja jest duża, a sprawy sądowe mogą się ciągnąć z pokolenia na pokolenie.

Wrak Boeinga będzie transportowany przez terytorium Polski także przynajmniej będzie można popatrzeć i pozazdościć, jak to się robi.

Img.: http://fakty.interia.pl/raport-samolot-zestrzelony-na-ukrainie/komentarz... @kot