Cerebrity Slash, część 3

 |  Written by Marcin Brixen  |  4
Wieczorem Hiobowscy nerwowo się nawołując zasiedli przed telewizorem. Po czym ogólnie narzekając na umysłową degrengoladę widzów i żenujący poziom oferty stacji telewizyjnych, serwujące niezliczone "shows" włączyli program "Cerebrity Slash".
Na ekranie pojawili się uczestnicy, a w ich gronie siostra Łukaszka.
- Witam państwa serrrrdecznie! - rozpoczął program nowy prowadzący. I się zaczęło. Nie bawił się w jakieś tam wprowadzenia, omówienia, tylko przeszedł od razu do tego, czego oczekiwała od niego publiczność.
Do mentalnego slashowania.
Z niewielkich kartek odczytywał podchwytliwe pytania do których celebrytom parowały zwoje mózgowe lub uszy. Odpowiedzi były na bieżąco oceniane przez zespół wybitnych ekspertów z takich dziedzin jak taniec, gotowanie czy prowadzenie bloga.
Prowadzący siostrę Łukaszka z początku omijał, choć strzelał ku niej spojrzeniem.
- Czai się - skomentował dziadek Łukaszka.
Prowadzący poczaił się jeszcze jakiś czas, aż wreszcie zaszczycił siostrę Łukaszka pytaniem, które było pozornie banalnie proste.
- Dlaczego młodzi Polacy jeżdżą do Wielkiej Brytanii?
Siostra podumała chwilę zadzierając śliczny podbródek, wreszcie wypaliła:
- Bo jest tunel!
Prowadzący osłupiał i zażądał wyjaśnień.
- Nie wiem jak mam panu wyjaśnić co to jest tunel - wyznała szczerze siostra. - Tunelu pan nigdy nie widział?
- Widziałem, ale co to ma wspólnego z Wielką Brytanią?
- No jak to co? Ona jest za morzem, a pod morzem zrobili taki tunel. Dlatego można jeździć do Wielkiej Brytanii samochodem. Albo pociągiem. Dzięki temu tunelowi.
Prowadzący zrobił kwaśną minę, powachlował się karteczkami, po czym poprosił ekspertów o opinię. Napięcie rosło.
- E... No... Więc tak... - wystękał jeden z ekspertów po dłuższej naradzie. - Odpowiedź prawidłowa.
- Ja mam na kartce inną odpowiedź - prowadzący nie był zadowolony.
- Nie wiem co pan ma na tej kartce, ale tunel, o którym pani mówiła, istnieje naprawdę...
- Hmpf - burknął niezadowolony prowadzący i znienacka zaatakował siostrę ponownie. Sięgnął po kartkę, ale nie z wierzchu, lecz po jedną z ostatnich.
- Ile jest sześć razy trzy?
W studiu wśród publiczności zapanował popłoch. Wśród Hiobowskich zapanował popłoch.
- Przecież ona nie umie tabliczki mnożenia - załamał się tata Łukaszka.
- Nie trzeba umieć - odparł śmiało Łukaszek. - Jest taki trick... Dzięki niemu przeszedłem pół podstawówki... Kiedyś ją tego nauczyłem... może będzie pamiętać...
Siostra spojrzała prowadzącemu prosto w oczy i oświadczyła radośnie:
- Sześć razy trzy to tyle samo ile trzy razy sześć.
Prowadzący zmarszczył brwi, spojrzał na kartkę, po czym poirytowany zapytał ekspertów o pinię.
Eksperci potwierdzili, że siostra odpowiedziała prawidłowo.
- A ja mam na kartce inną odpowiedź! - rzucił zaczepnie prowadzący.
- Widocznie jest to pytanie na które jest więcej niż jedna poprawna odpowiedź.
- Co z was za eksperci...
- A pan to lepszy? - nie wytrzymała siostra Łukaszka. - Tak pan niby mądry, a wszystko czyta z kartki! I nawet nie zna pan odpowiedzi, tylko o wszystko pyta ekspertów!
- Ach, tak? - obruszył się prowadzący. - No dobrze, to niech pani mi zada jakieś pytanie. No? Czekam.
- Ile to jest: sześć przez trzy?
- Ha ha ha... - zaśmiał się prowadzący. - Ależ to banalnie proste! Tyle samo ile trzy przez sześć. Następne pytanie...
Następnego pytania nie było. Gwałtownie poleciały reklamy. Program zakończył się przed czasem.


--------------
https://twitter.com/MarcinBrixen
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen
5
5 (5)

4 Comments

Obrazek użytkownika Jonathan

Jonathan
to ani chybi nowy program "dwóch na jednego!" (Tuforłan polisz) Dwóch prowadzących miesza z błotem jednego uczestnika! Uczestnik koniecznie jest wąsatym januszem lub podkarpacką grażyną... Śmierdzi lub/oraz pierdzi...

Be careful what you wish for, cause it may come true.
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
Jak ja lubię te yntelygentne programy, z równie yntelygentnymi pytaniami (i odpowiedziami).
Siostra "wpasowała się" genialnie.
Niecierpliwie czekam na następną "jatkę" laugh!
Obrazek użytkownika Jonathan

Jonathan
Ale przecież tak byłoby zabawnie... Prawie jak szoł na rzywo "Kto jednym siknięciem zgasi więcej zniczy".

Be careful what you wish for, cause it may come true.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>