Sprawa majora Żychonia (1)

 |  Written by Godziemba  |  4
Ważne miejsce w historii polskich służb specjalnych podczas II wojny światowej zajmuje mjr Jan Żychoń.

     Jan Henryk Żychoń urodził się w 1902 roku w Skawinie. W trakcie nauki w gimnazjum uciekł do Legionów Polskich, w których służył w latach 1916-1917. Następnie – jako żołnierz Wojska Polskiego - w listopadzie 1918 roku wziął udział w walkach o Lwów i innych bojach w Małopolsce Wschodniej.  W 1921 roku uczestniczył w powstaniu śląskim. Po jego zakończeniu został odkomenderowany do służby w Oddziale II Dowództwa Okręgu Generalnego Lublin, rozpoczynając pracę wywiadowczą w Wojsku Polskim.

     W 1924 roku został oficerem w Oddziale II Sztabu Generalnego, a w dwa lata później został przeniesiony do pracy wywiadowczej na kierunku niemieckim, kierując posterunkiem oficerskim Ekspozytury nr 4 Oddziału II w Krakowie. Jednocześnie był szefem zakonspirowanej w katowickim biurze prawnym placówki kontrwywiadu. W latach 1928-1930 kierował placówką wywiadowczą w Wolnym Mieście Gdańsku, a w następnych latach Ekspozyturą nr 3 Oddziału II w Bydgoszczy, która prowadziła wywiad w Prusach Wschodnich, na Pomorzu, w Meklemburgii, Brandenburgii oraz na terenie Wolnego Miasta Gdańska.

    Sukcesy kierowanej przez niego placówki wynikały zarówno z jego osobistych zdolności, jak i właściwego doboru podkomendnych oraz umiejętnego organizowania ich pracy. Nie bez znaczenia było także posiadanie cennej agentury w niemieckich dowództwach i instytucjach wojskowych, a także aparacie NSDAP.

     Na wiosnę 1939 roku szef Referatu ”Wschód” Wydziału Wywiadowczego II Oddziału Sztabu Głównego kpt. Antoni Jerzy Niezbrzycki powiadomił swoich przełożonych o swoich „bliżej nieokreślonych podejrzeniach wobec osiągnięć mjr Żychonia”, które de facto oznaczały zarzut współpracy z wywiadem niemieckim. Kapitan Jerzy Niezbrzycki był wybitnym znawcą problematyki sowieckiej, którego znakomite szkice i studia drukowane były pod pseudonimem Ryszard Wraga na łamach prasy, przede wszystkim zaś elitarnego dwutygodnika „Bunt Młodych”, redagowanego przez Jerzego Giedroycia.

     Ostatecznie z uwagi na brak przedstawionych dowodów sprawa nie doczekała się reakcji kierownictwa II Oddziału. Pojawienie się tych zarzutów należałoby połączyć z zakończeniem procesu mjr Sosnowskiego – najsłynniejszego polskiego agenta w III Rzeszy, który po powrocie do kraju został oskarżony o współpracę z niemieckim wywiadem.

     W pewnej mierze sam Major był winny pojawieniu się tych oskarżeń, „będąc szorstkim w obejściu i wybuchowym. Nie przysporzyło mu to przyjaciół”. Jego przełożony, płk. Stefan Mayer oceniał , iż Żychoń „miał swoisty sposób bycia w pracy (…) niezwykle oryginalny, niebywale narzucający się przy jego naturalnych skłonnościach, bo to był wybitnie uzdolniony oficer wywiadu, mimo, tego, że był to, powiedzmy pozornie wyrobiony, trudny w sposobie bycia, nawet brutalny w wielu wypadkach, a z drugiej strony bardzo dbały o swoich oficerów”. Znany był także ze swojej krytycznej oceny dorobku wywiadu wschodniego, uważając, iż „w państwie tak bliskim ideałowi totalitaryzmu, jakim był ZSRS, wszelka działalność wywiadowcza przynosiła bardzo nikłe rezultaty wobec ponoszonych ogromnych nakładów”.

     W tej sytuacji na wiosnę 1939 roku doszło do swoistego rewanżu ze strony oficerów Referatu „Wschód”, nie mogących dopuścić do nieustannego podważania sensu ich pracy, a być może i nieoceniania niebezpieczeństwa sowieckiego, przez Żychonia.

     W czasie wojny polsko-niemieckiej we wrześniu 1939 roku, Majora krytykowano za brak wykrycia przygotowań do dywersji niemieckiej 3 września 1939 roku w Bydgoszczy, choć cała Ekspozytura nr 3 została ewakuowana z miasta już w dniu 2 września 1939 roku.
 
     Po klęsce Polski w wojnie z Niemcami, w połowie października 1939 roku mjr Żychoń wraz z grupą swoich podkomendnych dotarł do Paryża. Przez kilka miesięcy oczekiwał na nowy przydział służbowy, gdyż nowe władze z gen. Sikorskim na czele uznały, iż jest przedstawicielem „sanacyjnego” kierownictwa II Oddziału Sztabu Generalnego. Dopiero w styczniu 1940 roku – dzięki poparciu gen. Kukiela, jednego z najbliższych współpracowników nowego Naczelnego Wodza, pamiętającego Majora jako szefa Referatu Informacyjnego w sztabie dowodzonej przez niego 13 DP w Równemu w latach 1922-1924, objął stanowisko szefa polskiej Sekcji Wywiadowczej w Admiralicji Francuskiej, które pełnił do upadku Francji. 

     Wykorzystując przedwojenne znajomości z oficerami wywiadu francuskiego, oficerowie Sekcji, wśród których większość stanowili podwładni Żychonia z Ekspozytury nr 3, podlegali Administracji Francuskiej, pobierając żołd wedle francuskich – wyższych – stawek.

     Poza Sekcją utworzono w Paryżu także jeszcze jedną komórkę, której podporządkowano placówki wywiadowcze zainstalowane w Budapeszcie, Bukareszcie, Belgradzie i Stambule. Kierownictwo centrali powierzono mjr. Żychoniowi.

     Błyskawiczna klęska Francji zaskoczyła Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego oraz kierownictwo Oddziału II, które nie podjęło żadnych działań na rzecz przygotowania przyszłych sieci wywiadowczych na terenie Francji.

     Nie bez znaczenia dla dalszej kariery Majora był złożony przez niego na ręce Sikorskiego w kwietniu 1940 roku memoriał dotyczący koncepcji walki z przeciwnikami politycznymi Naczelnego Wodza. Memoriał ten będący swego rodzaju deklaracją lojalności wobec Sikorskiego ułatwił mu objęcie stanowiska szefa wywiadu w II Oddziale Sztabu Naczelnego Wodza.

     Majorowi udało się przedostać do Wielkiej Brytanii, która gwałtowanie poszukiwała specjalistów od wywiadu niemieckiego. W lipcu 1940 roku brytyjski wywiad zorganizował miesięczny kurs mający na celu przygotowanie grupy oficerów łącznikowych, którzy mieli podjąć współpracę z polskimi instytucjami wojskowymi. Jednocześnie na mocy porozumienia podpisanego przez szefa II Oddziału płk. Leona Mitkiewicza z gen. Beamontem Nesbitem, przedstawicielem Secret Intelligence Service (SIS), strona polska w zamian za wsparcie finansowe i logistyczne, zobowiązała się do przekazywania zdobytych informacji wywiadowczych.  

CDN

Edit img SK  http://www.pomorska.pl
 
5
5 (3)

4 Comments

Obrazek użytkownika tł

Formalna odpowiedzialność Żychonia za przejęcie przejęcie przez Abwehrę w Warszawie akt Ekspozytury skutecznie ewakuowanych z Bydgoszczy zdaje się nie ulegać wątpliwości. Chciałbym, Godziembo, poznać Twoje zdanie na temat.

Pozdrawiam 
Obrazek użytkownika Godziemba

Godziemba
Za to Żychoń nie odpowiada. Akta zostały ewakuowane, major został skierowany ku granicy z Rumunią, a inni byli odpowiedzialni za zniszczenie akt II Oddziału.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika SmokGorynycz

SmokGorynycz
"hołd lenny" Sikorskiemu... Coś może wiesz na temat związków Żychonia z Modelskim?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie."
Obrazek użytkownika Godziemba

Godziemba
Nie trafiłem na ślady takich związków. Modelski grasował w innym środowisku.
Najprawdopodobniej to Kukiel poradził Żychoniowi napisanie takiej samokrytyki, aby "wkupić się" w łaski Sikorskiego.

Pozdrawiam

 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>