Czy Ukraina stoi na progu wojny domowej?

 |  Written by alchymista  |  2

(z notatnika Moskalożercy)

Pod Mukaczewem na Rusi Zakarpackiej kilka dni temu doszło do strzelaniny między mafią przemytników papierosów, a patrolami miejscowego Prawego Sektora, które – jak twierdzi Prawy Sektor - próbowały powstrzymać przemyt. Za przemytem – jak twierdzi Prawy Sektor – stać miał dawny zwolennik Wiktora Janukowycza obecny deputowany do parlamentu Michajło Łanio.

Migawki z tych wydarzeń tutaj. Z zamieszczonego pod filmem opisu wynika, że zajście rozpoczęło się od postrzelenia ochroniarza kompleksu sportowego, należącego do Michajła Łanio. Niedługo potem pojawił się naczelnik milicji, który próbował negocjować z bojownikami. W odpowiedzi ci zaczęli strzelać w powietrze. Następnie rzucili świecę dymną i zaczęła się strzelanina, ale prawdopodobnie nie z milicją, tylko z przemytnikami. Być może bojownicy próbowali skłonić milicję do zachowania dystansu.

Dzisiaj prokuratorzy prokuratury generalnej przesłuchują deputowanego na tę okoliczność. Wygląda jednak na to, że całe wydarzenie jest zaledwie odpryskiem toczącej się walki o władze między prezydentem Poroszenką a premierem Jaceniukiem, który chce wymienić cały skład miejscowej służby celnej. Trzecim graczem tej rozgrywki jest Dmitro Jarosz, który jakoby wczoraj miał zagrozić wycofaniem batalionów Prawego Sektora z linii frontu, jednak po rozmowach z Poroszenką dzisiaj zdementował tę informację.

Dwie godziny temu w pobliżu sioła Ławki otoczona była grupa bojowników Prawego Sektora. Miejscowa ludność została wczoraj ewakuowana. Bojownicy jakoby mieli wziąć sześcioletnie dziecko w charakterze zakładnika. SBU twierdzi, że negocjuje warunki złożenia broni.

Tymczasem okazuje się, że Poroszenko obsadził SBU ludźmi o podejrzanej przeszłości, mającymi związki z Rosjanami. Istnieją podejrzenia, że przemytem papierosów zajmowała się sama SBU. Sam Poroszenko grzmi, że żadna siła polityczna nie ma prawa do posiadania broni; jego poplecznicy oskarżają Prawy Sektor o bandytyzm.

 

Jakub Brodacki

Aktualizacja (20:45): ojciec porwanego chłopca odzyskał dziecko. Twierdzi, że porywacze nie byli bojownikami Prawego Sektora.

20:47 Na miejscu krąży ukraińska gwardia narodowa.

Aktualizacja (21:02): znalazłem relację jakoby bojowników z całego zajścia, nagraną jakoby wczorajszego dnia (podkreślam "jakoby"). Rzekomi bojownicy wyjaśniają, że deputowany Łanio kontroluje przemyt papierosów.

x
 

5
5 (3)

2 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Coś słyszałem na ten temat. To jest ten trójkąt przy granicy Ukraina - Słowacja - Węgry.
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Zdaje się, że ten przemyt trwa od wielu, wielu lat. Mrówki z tego żyją. Istnieja tunele pod granicą słowacką przez które się przenosi ładunki.
Odizolowanie Ukrainy od Europy nic nie pomaga.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>