Krymska maestria (2)

 |  Written by Godziemba  |  2
Erich von Manstein zdobył w czerwcu 1942 roku Krym.

     Manstein był świadomy, iż przed kolejnym atakiem na Sewastopol musiał zniszczyć sowieckie ugrupowanie na Półwyspie Kerczeńskim, stanowiące poważne zagrożenie dla jego armii.

    Zgrupowanie sowieckie w rejonie Kerczu liczyło ok. 17 dywizji, podczas gdy Manstein dysponował zaledwie siedmioma dywizjami piechoty. Zmuszony został do ściągnięcia z frontu sewastopolskiego kilku oddziałów, pozostawiając tam tylko nieliczne jednostki, absolutnie niezbędne do utrzymania oblężenia. Podczas rozmowy z Hitlerem uzyskał jego zapewnienie o skierowaniu mu do pomocy VIII Korpusu Lotniczego gen. Wolframa von Richthofena oraz jednostek artylerii ciężkiej i najcięższej.

   W obliczu co najmniej dwukrotnej przewagi sowieckiej, atak szerokim frontem na przesmyku o szerokości 18 kilometrów nie mógł zakończyć się sukcesem. Jednakże wypukły kształt sowieckiej linii obronnych stwarzał szansę na manewr oskrzydlający. Aby plan ten się powiódł niezbędne było zaskoczenie i oszukanie wroga oraz błyskawiczne prowadzenie natarcia.

   Manstein upozorował więc na północy uderzenie przy pomocy rumuńskich jednostek oraz jednego niemieckiego korpusu, wiążąc sowiecką 51 Armię, jednocześnie podejmując główne natarcie na południu przeciwko sowieckiej 44 armii, przy czym 22 Dywizja Pancerna miała skręcić na północ, wychodząc na tyły sowieckiej 51 Armii. W ten sposób chciał pokonać obie przednie armie sowieckie przed rozprawą z trzecią, znajdującą się w głębi Półwyspu. Większość swej artylerii ześrodkował na południu, tam też znalazł się VIII Korpus Lotniczy. Dodatkowo zaplanował desant batalionu piechoty z kutrów pościgowych na skrajnie południowym skrzydle pozycji sowieckich na przesmyku.

  Powodzenie planu zależało więc na utrzymaniu nieprzyjaciela w przekonaniu, iż „główny atak nastąpi na północy, tak by nie zdążył wycofać się z pułapki ani przerzucić rezerw do sektora południowego”.  Jednocześnie liczyła się „szybkość, z jaką XXX Korpus – jak sam przyznawał -  dokonają uderzenia na kierunku północnym”.

   W dniu 8 maja 1942 roku XXX Korpus rozbił południowe skrzydło nieprzyjaciela, a następnego dnia do ataku ruszyła 22 Dywizja Pancerna. Pomimo sowieckich kontrataków, niemieckie siły pancerne w dniu 11 maja osiągnęły północne wybrzeże „blokując po drodze jakieś osiem wrogich dywizji”. Na dalekiej południowej flance oddział szturmowy wdarł się na tyły nieprzyjaciela i nacierał na wschód w takim tempie, że Sowieci nie byli w stanie zagrodzić mu drogę.

   Czwartego dnia operacji o kryptonimie „Polowanie na dropie” Manstein zarządził generalny pościg za wycofującym się w popłochu wrogiem, doprowadzając do całkowitej klęski sowieckiego ugrupowania.

   Manstein dzięki niezwykłe kunsztownemu planowi oraz znakomitej jego realizacji dokonał rzeczy na pozór niemożliwej – rozbił dwukrotnie liczebniejsze siły sowieckie, broniące się na mocno umocnionym terenie. Wielki triumf był owocem jego wirtuozerii operacyjnej oraz umiejętności taktycznych. Nie można też zapominać o znacznej roli lotnictwa niemieckiego, którego działania nie tylko ułatwiły przełamanie sowieckich pozycji, ale także siały zamęt w stanowiskach dowodzenia, przyczyniając się do bezwładu sił sowieckich. Łączne straty niemieckie wyniosły 8 tysięcy żołnierzy, podczas gdy do niewoli dostało się ponad 170 tysięcy sowieckich jeńców.

   Wkrótce po zwycięstwie przerzucił swe oddziały na front sewastopolski, rozpoczynając operację „Połów jesiotra”, której celem było zdobycie Sewastopola, niezwykle ważnej bazy sowieckiej marynarki wojennej.

   W porównaniu do operacji jesiennej dysponował tym razem znacznie silniejszym wsparciem artyleryjskim i lotniczym. Sprzyjały mu także dłuższe dni oraz lepsza pogoda.

   Po analizie sowieckiego ugrupowania obronnego uznał, iż punkt ciężkości natarcia powinien znajdować się na północy, gdzie teren był „dużo łatwiejszy”, mimo, że „wrogie fortyfikacje były niewątpliwie mocniejsze i liczniejsze” niż na południu. Oprócz ataku na północy, zaplanował także natarcie wspierające na południu, którego celem było zdobycie pozycji na wzgórzach Sapun, górujących nad twierdzą. Żołnierze dwóch niemieckich dywizji (22 i 24) mieli przepłynąć kutrami Zatokę Siewierną, obchodząc w ten sposób część sowieckich umocnień.

   Wobec braku wystarczających sił pancernych zmuszony był zdobywać kolejne sowieckie umocnienia przy pomocy piechoty, wspieranej przez artylerię, lotnictwo oraz oddziały inżynieryjne.
Koncentracja artylerii przed szturmem na miasto nie miała precedensu w historii niemieckiej armii – na 36-kilometrowym froncie zgromadzono przeszło 600 dział oraz ponad 750 ciężkich moździerzy, w tym dwoma superciężkimi „Karl” oraz największym „Dora”, miotającym pociski o średnicy 800 mm.

   W dniach od 2 do 7 czerwca 1942 roku artyleria niemiecka oraz samoloty VIII Korpusu Lotniczego bombardowały Sewastopol i jego umocnienia. Następnie do szturmu ruszyła niemiecka piechota. W pierwszych dniach walk straty obu stron były zatrważające i jak wspominał Manstein: „Duch niemieckiego żołnierza – cała jego odwaga, inicjatywa i poświęcenie walczyły o lepsze z zaciekłym oporem przeciwnika, którego składnikami były korzystny teren oraz nieustępliwość i niezłomność rosyjskiego żołnierza, wzmocniona żelaznym przymusem sowieckiego systemu”.

   W dniu 13 czerwca Niemcy zdobyli jednak fort Stalina, a do 17 czerwca zajęto zewnętrzny pierścień północnych fortów. Po kolejnych czterech dniach ciężkich walk oczyszczono drogi prowadzące nad Zatoką Siewierną, po czym uderzył na wzgórza Sapun.

   W dniu 27 czerwca Manstein wydał rozkaz o ostatecznym szturmie na miasto. Pomimo niesamowitego męstwa obrońców, ich opór załamał się w obliczu niemieckiej przewagi w powietrzu i potężnych, koncentracyjnych ataków na lądzie z północy i południa.

   W celu uniknięcia dodatkowych strat podczas walk ulicznych Mansten zarządził w dniu 1 lipca zmasowane bombardowanie lotnicze i artyleryjskie miasta. Przeczuwając nieuchronną klęskę sowieccy żołnierze zaczęli wycofywać się z miasta na Przylądek Chersoneski w nadziei, iż sowiecka marynarka zdoła ich ewakuować. Dla większości żołnierzy sowieckich rozkaz opuszczenia miasta nadszedł zbyt późno – w rezultacie do niewoli dostało się co najmniej 90 tysięcy żołnierzy, w tym 30 tysięcy na Przylądku Chersoneskim.

   Pomimo oficjalnego zdobycia miasta w dniu 4 lipca 1942 roku, bateria „Maksym Gorki” broniła się jeszcze przez tydzień, a w górach Krymu partyzanci działali do końca niemieckiej okupacji półwyspu.

   Zdobycie twierdzy Niemcy przypłacili stratą prawie 25 tysięcy żołnierzy.

   Podczas kampanii krymskiej Manstein pokazał wielką klasę jako dowódca. Jego działania cechowały polot i odwaga, a jego operacja pokonania sowieckich oddziałów na Półwyspie Kerczeńskim do dziś jest analizowana w akademiach wojskowych na całym świecie.
 
Wybrana literatura:

M. Melvin – Manstein. Najlepszy generał Hitlera
F. Halder – Dziennik wojenny: codzienne zapisy szefa sztabu Generalnego Wojsk Lądowych 1939-1942
E. Manstein – Stracone zwycięstwa. Wspomnienia 1939-1944
C. Bellamy – Wojna absolutna. Związek Sowiecki w II wojnie światowej
A. Seaton – Wojna totalna. Wehrmacht przeciw Armii Czerwonej 1941-1945


ilustracja z:http://www.allworldwars.com/image/126/Bessarabia-Ukraine-Crimea-328.jpg
Hun
5
5 (4)

2 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
25 tys. poległych. Warto było? Maestria rzeźnika.
Obrazek użytkownika Godziemba

Godziemba
Majstersztykiem była operacja kerczeńska.
Zdobycie Sewastopola zostało wymuszone przez Hitlera. W tym wypadku nie było wiele możliwości dla artyzmu taktycznego, pozostawało jedynie żmudne pokonanie obrońców.

Zamiast szturmu twierdzy, jej oblężenie było także ryzykowne z uwagi na dominację floty sowieckiej na Morzu Czarnym.

Uwzględniając jednak zdecydowaną przewagę liczebną sowieckiej obrony oraz proporcje strat zdobycie Sewastopola, twierdzy, która mogła się bronić wiele miesięcy, było sukcesem Mansteina.

Pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>