Paragraf za obrazę uczuć LGBT

 |  Written by Marcin Brixen  |  0
Po osiedlu niósł się głośny krzyk. Hiobowscy wyjrzeli z zaciekawieniem z okna, ale nic nie było widać. Babcia Łukaszka zatelefonował nawet do dozorczyni, pani Sitko, ale i ona nie wiedziała co się dzieje.
- Właśnie idę na osiedle zobaczyć.
- To my z panią.
I poszli.
Pod osiedlowym klubem lewicowej młodzieżówki "Dwie lewe ręce" stał jakiś młody chłopka w sukience, trzymał obrazek i głośno krzyczał. Obrazek zawierał sprofanowaną postać Matki Boskiej.
- Wolno mi! - darł się młody chłopak w sukience. - Nie ma paragrafu za obrazę uczuć religijnych! Jest wolność! Tolerancja! Pokojowy aktywizm nie może być karany! Jeśli kogoś obraża obrazek, to on ma problem!
- Słuchaj chłopcze - tylko tyle zdążył powiedzieć tata Łukaszka.
- Co?! Co?! - piszczał chłopak w sukience. - Nawet mnie pan nie spytał o zaimki! Życzę sobie, żeby mnie adresować she her! Czuję się kobietą, więc jestem kobietą!
- Ależ chłopaku...
- Proszę mnie tu nie misgenderyzować! Słowa potrafią ranić gorzej niż nóż! Zna pan takie pojęcie "przemoc słowna"? Polska młodzież traktowana w ten sposób masowo wiesza się po lasach! Takie słowa to zbrodnia, to...
- Obraza uczuć - podpowiedział Łukaszek.
- Tak jest, obraza uczuć LGBT! Za to powinien być paragraf! Niech pan to powtórzy, no niech pan powtórzy! - chłopak sięgnął po komórkę. - Ja wszystko nagrywam, robię screeny tego co mnie obraża. Nawet mam w Windowsach specjalny katalog na to.
- Jaki?
- Moje obrazy.
5
5 (4)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>