Sufleżystka

 |  Written by Marcin Brixen  |  8
W związku z tym, że rozważano przyznanie praw wyborczych gimnazjalistom do szkół runął potok polityków, którzy przekonywali, że oni od dawna byli za tym.
Do szkoły, do której chodził Łukaszek, przybył pan prezydent.
- To będzie katastrofa - oznajmił załamany pan od historii.
- Żadna katastrofa! Będzie pięknie! - eksplodowała entuzjazmem pani wicedyrektor. - Pan prezydent wejdzie do klasy, przywita się z uczniami...
- Stop - przerwał jej brutalnie pan dyrektor. - Pani nigdy nie będzie dyrektorem. Nie ma pani pojęcia jak wygląda wizyta vipa w placówce oświatowej. Przecież prezydent nie przyjedzie sam. Jak pani sobie wyobraża, że ci wszyscy ludzie zmieszczą się w klasie? Zrobimy inaczej. Uczniowie będą spontanicznie krążyć po korytarzu, a pan prezydent przejdzie pomiędzy nimi!
I tak też się stało. Zajechały limuzyny, grono pedagogiczne zaaranżowało ruch uczniów na korytarzu. Wreszcie goście weszli na piętro, na którym przybywała trzecia a gimnazjum.
- Pamiętajcie - upominała ich pani wicedyrektor. - Pytać mają tylko ci wyznaczeni!
- Jest, widzę go - informował podniecony Gruby Maciek.
Prezydent szedł statecznie uśmiechając się, kiwając dłonią, wymieniając uściski, przytulając i pytając czy czegoś nie trzeba. W pewnym momencie gwałtownie się zatrzymał, po czym z godnością zapytał gdzie tu jest toaleta.
Wybuchła gwałtowna dyskusja czy prezydent tym pytaniem szarga urząd prezydenta, na szczęście przeważyła opinia, że lepiej się spytać i zrobić niż zrobić a się nie spytać.
Uczniowie wskazali toaletę i ku ich zaskoczeniu prezydent powiedział, że interesuje go damska toaleta.
- Ou! - powiedzieli zaskoczeni uczniowie i pokazali przeciwną stronę korytarza niż poprzednio.
Wybuchła gwałtowna dyskusja czy prezydentem może być fetyszysta z zaburzeniami seksualnymi. Ale kiedy prezydent w asyście świty i uczniów dotarł pod przybytek, okazało się, że wcale tam nie wszedł.
Weszła jakaś pani z orszaku prezydenta. Z początku nikt jej nie widział, dopiero gdy prezydent się odwrócił, wszyscy zauważyli, że prawie przyklejona czołem do placów chodzi za nim krok w krok niska brunetka.
Pani weszła do toalety i wszyscy zamarli. Stali tak i czekali, i nagle prezydent się zachwiał. Borowcy podtrzymali go.
- Szybciej! - jeden z nich załomotał w drzwi toalety.
- Pan prezydent źle się czuje? - zaniepokoiła się pani wicedyrektor patrząc na blednącą twarz dostojnego gościa.
- Wszystko w porządku - rzekł drugi borowiec i on też zabębnił w drzwi. - Szybciej!!
Drzwi wreszcie się uchyliła i wyszła z nich niska brunetka.
- Papieru nie było, musiałam szukać w drugiej kabinie...
- Szybciej!!!
Niska brunetka przywarła czołem do pleców prezydenta. Prezydent wyprostował się, nabrał kolorów i ruszył dalej.
Wybuchła gwałtowna dyskusja na temat czy jest możliwe przekazywanie energii życia poprzez dotyk czołem.
- Czoło, które leczy! - argumentował z zapałem okularnik.
- Cicho! - ścisnął mu rękę Łukaszek. - Mijają nas!
- No to co?
- Nie dość, że niedowidzi to jeszcze niedosłyszy - zadudnił Gruby Maciek. - Ta kobieta coś mówi!
I rzeczywiście, kiedy pan prezydent ich mijał usłyszeli cichy acz wyraźny szmer głos niskiej brunetki przyklejonej czołem do jego pleców:
- Wdech... Wydech... Wdech... Wydech...

--------------
https://twitter.com/MarcinBrixen
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen
5
5 (5)

8 Comments

Obrazek użytkownika Danz

Danz
Wilczy humor Panie Marcinie! laugh

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Ale mam pytanie, bo w materiałach produkowanych przez TV Republika  https://youtu.be/H2CCQy2Lvf0 umyka logiczna całość:

1. nie wiadomo w jakiej relacji pokrewieństwa lub powinowactwa jest z nią związany gen. Henryk Kacik. Poza tym, że "występuje w raporcie o WSI" (którym?)
2. Firma Telecom wygrała przetarg - fajnie. Tylko po chwili głos narratora się zmienia i słyszymy, że remont tupolewa wykonała firma Olega Deripaski w Samarze. Jaki jest związek Kacika z Deripaską? Nie wiadomo.

Taki sposób prezentowania faktów to... eheu... dowód na profesjonalizm dziennikarzy TV Republika, mówiąc delikatnie.

Dopiero po pewnych poszukiwaniach znaleźć można wyjaśnienia:
http://blogpublika.com/2015/05/13/ciekawe-tajemnicza-suflerka-komorowskiego-okazala-sie-byla-pracownica-firmy-remontujacej-tupolewa-o-numerze-bocznym-101/ - tu zresztą też sprawa niejasna. Nikt nie wyjaśnia, czy remont musiał się odbywać w Rosji (kwestie licencji?), czy nie. Po co w takim razie był przetarg? Wszystko zawikłane, zapewne można to lepiej wyjaśnić.

Czy ktoś drążył temat?

Więcej notek tego samego Autora:

=>>