Adam Stanisław Szejnfeld, europoseł PO.
Gdy patrzę na posła Szejnfelda, to moje pierwsze skojarzenie jest zawsze takie samo – senatorska głowa! Senatorska głowa po dwakroć, bowiem męska twarz posła z białym, zaczesanym do tyłu włosem jest senatorska, tak samo jak zalety umysłowe jej szczęśliwego właściciela. Po prostu bicefalia w najlepszym znaczeniu tego słowa(!):
Poseł Szejnfeld jest rosłym, przystojnym mężczyzną, co docenia płeć piękna:
Jego przenikliwy, do bólu, analityczny umysł......
Humor i satyra
Marcin Brixen
07-05-2016

Pan dyrektor szkoły siedział sobie wygodnie w fotelu i prowadził przesłuchanie. Przesłuchiwani byli Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki. Przesłuchiwaniu towarzyszyły pani wicedyrektor i pani pedagog. Przesłuchanie przebiegało w miłej atmosferze, gdyż chłopcy odpowiadali z tak zwanej wolnej stopy. Nie byli podejrzanymi, lecz jedynie świadkami w sprawie. Innymi słowy: pan dyrektor zamierzał od nich chytrze wydobyć pewne informacje.
Szło mu kiepsko.
- ...więc nie wiecie kto pisze na szkolnym forum pod tymi pseudonimami -...
(4)
tł
07-05-2016

Mimowolnie wybrałem się na paradę Schumana. To znaczy ja wybrałem się z psem Frodo do Ogrodu Saskiego, a parada wybrała ten moment, aby wesoło przemaszerować vis a vis.
Ach, co to była za parada!
A właściwie paradka. Używam tej zdrobniałej formy nie po to, aby dokuczać Paradzie, Paradującym, Europie zjednoczonej oraz samemu śp. Schumanowi. Po prostu parada nieduża była, a więc określenie jej mianem paradki nie jest niczym niestosownym.
Paradka – w liczbie ok.1500 osób, co jest oceną...
(5)
tł
03-05-2016

Wzmożenie antyfaszystowskie budzi we mnie uczucia ambiwalentne.
Bowiem o ile brunatne koszule skłonny byłbym wyeliminować z garderoby , bo nie wyglądam w nich dobrze, o tyle ambiwalencja zaczyna się już przy węglu brunatnym. Z jednej strony jest on gorszy od faszyzmu ze względu na niszczące środowisko naturalne metody wydobycia Z drugiej jednak, jego eliminacja negatywnie wpłynęłaby na energetykę. I co tu robić? Denazyfikować zasoby, czy fraternizować się z nimi? Denazyfikacja węgla brunatnego byłaby też dyplomatycznym faux pas,...
(4)
Marcin Brixen
01-05-2016

Mama Łukaszka przeglądała rachunki, szperała po portfelu po czym oznajmiła, że idzie po pożyczkę do banku. W domu zapanował popłoch. - Przecież mamy pieniądze - obruszył się tata Łukaszka. - Nie idę do banku po pieniądze - odparła mama Łukaszka z godnością. - Idę tam dla przyjemności. Tak! Nie śmiejcie się! Emeryci chadzają dla przyjemności do lekarza i powodują zatory w tymkrajowej służbie zdrowia! To ja sobie pójdą dla przyjemności do banku, a co! - Proszę bardzo, idź sobie - wzruszył ramionami tata Łukaszka. - Pod warunkiem, że sama...
(3)
tł
27-04-2016

Chór: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?
Autorzy listu: Było nas trzech
W każdym z nas inna krew
Ale jeden przyświecał nam cel
...
(4)
Marcin Brixen
26-04-2016

- Nie grymaś - ofuknęła wnuka babcia Łukaszka. - Ryba jest zdrowa.
- Tak, ale to już przesada! - wybełkotał Łukaszek. - Ile tego można?!
- Od trzech dni jemy tylko rybę - poparł go tata Łukaszka.
- Pasta rybna, zupa rybna, paluszki rybne - wyliczała siostra Łukaszka na ślicznych paluszkach.
- Hm - zastanowił się dziadek Łukaszka, podszedł do lodówki i ją otworzył. - Tu też same ryby. A gdzie ona poszła?
- Po zakupy - poinformował z sarkazmem tata Łukaszka. - Do rybnego.
- Ryby są zdrowe... - próbowała jeszcze babcia...
(1)
tł
26-04-2016

Prezydenci piszą na Berdyczów. Internet huczy. Wśród tego zgiełku najbardziej spodobało mi się określenie „List trzech sopranów”. No, skoro sopranów, to sięgnijmy do historii sopranistyki!
Poniżej, historyczna trójca sopranistów : Sporus, Farinelli i Grodzka.
Ktoś oczywiście zaraz się przyczepi, że Grodzka to sopranista mniemany lub nominalny. No i co z tego?
Podobno rzeczownik „kastrat” pochodzi od łacińskiej nazwy bobra – castor. Mamy...
(3)
Everyman
24-04-2016

O ile pozycja lidera PO, z którego były lider skutecznie zrobił Shreka nie budzi niepokoju u zwolenników prawicy, do których niezmiennie się zaliczam, o tyle 20% popularność Nowoczesnej, której lider, co wywiad, co wypowiedź dla mediów, nieuchronnie się zbliża do poziomu dyżurnego Jasia Fasoli polskiej polityki – musi zastanawiać.
Jakieś 8-10% to zapewne skutek wrodzonej przekory Polaków, którzy każdego trefnisia gotowi promować dla jaj, dla tzw beki, a casus Kononowicza jest najlepszym...
(5)
Marcin Brixen
21-04-2016

Babcia Łukaszka kręciła się po mieszkaniu, zaglądała to tu, to tam, wzdychała, aż w końcu nie wytrzymała i zapytała wprost, gdzie jest mama Łukaszka. Bo już najwyższa pora na obiad. A tu krupnik stygnie. I trzeba by go odgrzewać, czyli drugi raz gaz włączać. A to kosztuje. Niewybaczalne.
- Najprościej zadzwonić - odparł tata Łukaszka i sięgnął po telefon. Wybrał numer i przez dłuższą chwilę słuchał ze zmarszczonymi brwiami.
- Czego? Co? Gdzie ty w ogóle jesteś? Mówi, że jest na pływalni - rzucił w stronę rodziny.
- A więc to...
(2)
tł
21-04-2016

Informacje mediów mainstreamowych dotyczące polityki personalnej PIS w spółkach skarbu państwa, mediach publicznych oraz instytucjach kultury i sztuki prowadzą do nieuchronnego wniosku, że najbardziej rozpowszechnionym w tenkraju rodzajem umowy o pracę nie jest bynajmniej tzw. umowa śmieciowa.
Prezes spółki X odwołany po 22 latach prezesury!
Dziennikarz z 35 stażem w TVP zwolniony!!
Aktorce i właścicielce teatru odmówiono dotacji, którą dotąd dostawała rok w rok!!!...
(2)
Krzysztof Karnkowski
18-04-2016

Och, gdyby zeszłoroczne wybory potoczyły się inaczej, gdyby podczas 1050 rocznicy Chrztu Polski zamiast wspaniałego (byłem pod wielkim wrażeniem) przemówienia Andrzeja Dudy kilka słów powiedzieć miał Bronisław Komorowski… Pewnie wielu z czytelników zastanawiało się, jakby to wyglądało, z rozbawieniem, lub przerażeniem. Przecież dobrze pamiętamy, jak to wszystko wyglądało całkiem niedawno, choć wydawałoby się w zupełnie innym kraju. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, wystarczy pamięć o dziedzictwie poprzedniego...
(5)
Marcin Brixen
17-04-2016

Pan Sitko, pracujący na budowie meczetu, sarkał i narzekał. Bo choć to wydawało się niemożliwe, zwiększono kontrolę i uczulono się na wyłapywanie najmniejszych usterek.
- I pewnie dlatego tak się stało, jak się stało - tłumaczył później smętnie pan Sitko dziadkowi Łukaszka. Bowiem pan Sitko znowuż trafił w oko cyklonu, czyli w samym środek katastrofy mentalno-budowlanej. - Jak się człowiek skupi na drobiazgach, to mu potem najważniejsze rzeczy umykają...
A zaczęło się od tego, że pan Sitko uczestniczył w murowaniu komina w jednym z...
(5)
tł
17-04-2016

Żegnam was, już wiem,
nie załatwię wszystkich pilnych spraw
idę sam, właśnie tam gdzie czekają mnie!
Gdzie ja idę? Otóż zaszyję się w najdzikszych chaszczach Ogrodu Saskiego, gdzie powtarzając słowa pułkownika Kurtza (Horror, Horror, Horror!!!) i słuchając This is the End Doorsów będę czekał na przybycie kapitana Willarda, który skróci moje męczarnie za pomocą maczety...
Zapytacie być może, co skłoniło mnie do zakończenia żywota w stylu mojego ukochanego filmu Francisa Forda Coppoli?...
(3)
Recenzent JM
16-04-2016

Kiedy dziś rano media doniosły, że „Wyborcza” zleciła przeprowadzenie sondażu i wyszło, iż poparcie społeczne dla KOD-u jest większe niż poparcie dla PiS-u – wiedziałem, że zapowiada się wesoły, pogodny wiosenny dzień.
Potem znalazłem informację, że moja ulubiona piosenkarka Beata Kozidrak z Bajmu ma nadzieję, że skoro przeżyła komunę, to przeżyje też rządy PiS-u. I za to ją lubię, że nie tylko dobrze śpiewa, ale widać iż podobnie jak ja - ma nadzieję na bardzo długie życie. Pani Beato – życzę dwustu lat... PiS na...
(4)
HdeS
15-04-2016

Proszę nie dać się zwieść. Obrazek ilustrujący tę notkę to wcale nie jest obraz francuskiego malarza Eugène'a Delacroix „Wolność wiodąca lud na barykady”. No może trochę tylko jest podobny. To jest proszę Państwa zdjęcie z zapowiadanej przez jednego z Jedynych Leaderów Zjednoczonej Opozycji, niejakiego Grzegorza, masowej manifestacji na ulicach miast polskich w dniu 7 maja 2016 r. To zdjęcie obrobione jest trochę w Photoshopie i to co na nim się wyprawia będzie wymagało drobnego komentarza, ale to za moment...
(6)
Marcin Brixen
15-04-2016

I kiedy dziadek Łukaszka wraz z facetem spoglądali na siebie z sympatią dziadek stwierdził, że gorąco mu i można by się czegoś napić. Wyciągnął komórkę i zadzwonił do taty Łukaszka.
- Jesteś jeszcze gdzieś koło tego kiosku? To kup mi jakiś sok i przynieś. Tak, siedzę tu na ławce. No, czekam.
Odłożył telefon, a wtedy zaszeleściło coś za nimi i z krzaków wyłoniła się Śmierć. Okrążyła ławkę, stanęła przed dziadkiem i jego rozmówcą, po czym zapytała machając papierosem czy mają może ognia.
- Nie - odparli obaj zgodnie, a...
(2)
tł
13-04-2016

300 aktorów nagrywa Biblię w wersji audio. W roli Boga Jerzy Trela, Adam Woronowicz jako Jezus Chrystus
http://wpolityce.pl/kultura/288670-300-aktorow-nagrywa-biblie-w-wersji-audio-w-roli-boga-jerzy-trela-adam-woronowicz-jako-jezus-chrystus
Znakomity pomysł!!!
Zawsze starałem się oddzielać dzieło od osobowości artysty, który jest jego twórcą lub interpretatorem.
Ale...
Jerzy Trela w roli Boga, Krystyna Janda narratorką Ewangelii Mateuszowej, Malajkat narratorem...
(3)
tł
13-04-2016

Pewien szewc z Efezu, postanowił przejść do historii popełniając spektakularne samobójstwo. Najpierw więc podpalił jeden z cudów świata, efezki Artemizjon, a potem, nader z siebie zadowolony, przyjął wyrok skazujący go na śmierć i zapomnienie. I udało mu się przetrwać w ludzkiej pamięci dzięki pewnemu demagogowi o imieniu Teopomp. Jedna jego przeoczona wzmianka zapewniła efezkiemu szewcowi trwałe miejsce w historii. Oraz w psychiatrii, patrz: kompleks Herostratesa.
W historii Polski tośmy szewców mieli nieco...
(3)
Marcin Brixen
11-04-2016

Tata Łukaszka szedł sobie swobodnie przez park koło pętli tramwajowej, gdy nagle stanął jak wryty. Widok, który ukazał się jego oczom zaiste był niezwykły. Niewielka postać w habicie i z kapturem stała tyłem do niego i z furią smagała kosą parkowe krzaki aż kawałki gałązek fruwały w powietrzu. Postać ta miała na sobie jasnozieloną kamizelkę odblaskową z jakimś napisem. Tata Łukaszka podszedł krok bliżej i odczytał napis: "Zieleń Miejska". A kiedy podszedł już bliżej, to postać obejrzała się znienacka. Ku swemu przerażeniu tata...
(2)
Marcin Brixen
08-04-2016

No bo jak inaczej nazwać to, co przydarzyło się dziadkowi Łukaszka? I mamie Łukaszka też. I tacie Łukaszka... Ale jak to mawiają ministrowie transportu: po kolei.
Po którejś z kolei kłótni światopoglądowej pomiędzy mamą Łukaszka a dziadkiem Łukaszka zwycięzcą został dziadek. Pokonana mama Łukaszka z rozpaczą spoglądała na upuszczone na dywan najróżniejsze kompendia i poradniki wydane przez "Wiodący Tytuł Prasowy". Nie pomogły. Triumfujący dziadek Łukaszka spoglądał na nią góry. Porażka była tym dotkliwsza...
(3)
tł
06-04-2016

Zygmunt Bauman udzielił wywiadu Sławomirowi Sierakowskiemu. Wywiad opublikowała Wirtualna Polska: http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Prof-Zygmunt-Bauman-gdyby-nie-bylo-terrorystow-trzeba-by-ich-bylo-wymyslic,wid,18246674,wiadomosc.html?ticaid=116c92
Nie mogę oprzeć się refleksji, że rabin wystąpił w roli imama.
Na zdjęciu stary imam z młodym akolitą po wywiadzie:
(2)
Recenzent JM
01-04-2016

W roku 2018 napływ do Europy islamskich imigrantów, zwanych powszechnie uchodźcami, został wreszcie powstrzymany. Jakiś bloger wpadł na pomysł jak to przeprowadzić, podchwyciły to niechętne imigrantom media, a postawieni przez społeczeństwo pod ścianą włodarze Unii Europejskiej nie mieli innego wyjścia, jak tylko ogłosić, że to ich autorski pomysł i przystąpić do jego realizacji.
Wysocy Komisarze w Brukseli niezwłocznie ogłosili przetarg na opracowanie założeń oraz planu działań w związku z realizacją pomysłu, który wygrało...
(2)
Marcin Brixen
31-03-2016

Z babcią Łukaszka była o tyle prosta sprawa, że była i deklarowała się jako ateistka.
Pytali się dziadka Łukaszka czy mu to nie przeszkadza.
- Nie - mawiał dziadek Łukaszka. - Nie przeszkadza. Przynajmniej nie udaje. Niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie, mawia biblia. A jej mowa jest nie. No i tyle.
Aż tu któregoś dnia babcia Łukaszka przyszła z miasta i siadła na kanapie ni to rozradowana ni to zadumana.
- Co jej jest??? - spytała zaintrygowana mama Łukaszka.
- Wygląda jakby była w ekstazie - stwierdziła siostra Łukaszka, kt...
(2)
alchymista
25-03-2016

Tu i ówdzie słyszę na bazarach narzekanie na PiS. 500 złotych na dziecko to jawna niesprawiedliwość. Jeżeli pieniądze dostanie pijak, to dziecko nie dostanie nic. Pijak wszystko przepije i jeszcze spłodzi kolejnych pijaków. Dlaczego nie dają biednym wdowom? Dlaczego nie dają uczciwym, biednym rodzinom wielodzietnym, tylko dają wszystkim?
Rok temu nikt jeszcze nie myślał, że PiS wygra wybory. Naród przywykł do tego, że władza kompletnie o niego nie dba, a wszelkie obietnice wyborcze ma za nic. Nikt zatem się nie...
(3)
Marcin Brixen
22-03-2016

Dozorczyni, pani Sitko była blada, bardzo blada.
- Zatrzymałam samobójcę - wyszeptała.
Mama Łukaszka popatrzyła gdzieś na górne okna bloku.
- Skakać chciał?
- Gorzej, proszę pani! Wysadzać się chciał!
- Ale się nie wysadził, prawda? - spytał Łukaszek.
- Ano nie - i pani Sitko wskazała pękatą, ubraną na czarno postać siedzącą na schodach prowadzących do bloku.
- Może to ktoś od nas z bloku? - spytał Łukaszek, ale pani Sitko pokręciła głową.
- Gdzie tam, taki śniady z gęby, od razu widać, że to jednym słowem Ara...
- Że to...
(2)
Marcin Brixen
20-03-2016

Po bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, poszła pogłoska, że u sąsiadów z drugiego piętra dzieje się źle.
- Kwestie finansowe - oświadczyła babcia Łukaszka, której OZI była dozorczyni, pani Sitko.
- Jakie kwestie finansowe, przecież kupili samochód - zdumiała się mama Łukaszka.
- Zapewne właśnie przez to - stwierdził tata Łukaszka i upił łyk gorzkiej herbaty.
- Gorzkiej?! - całą rodzina była w szoku.
- A tak, przestałem słodzić - rzekł dumnie tata Łukaszka.
- Co, nie chcesz już wspierać polskiego przemysłu...
(1)
tł
20-03-2016

Będzie o jakości edukacji uniwersyteckiej. Oraz o autoerotyzmie „elit”.
Jerzy Stępień (mgr, absolwent UW, b. prezes TK):
Prezydent, ułaskawiając Kamińskiego, wkroczył w kompetencje sądu powszechnego, a odmawiając zaprzysiężenia sędziów TK - w kompetencje Sejmu. To mi wygląda na zamach stanu
Grzegorz Schetyna (mgr, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, b. minister SW i SZ):
Mamy dzisiaj do czynienia - nie waham się użyć tak mocnych słów - z pełzającym zamachem stanu, ponieważ decyzją, jak...
(3)
Jabollissimus
20-03-2016

Ponoć odkąd założyłem kabaret, straciłem poczucie humoru. Zapewne dlatego dołączam do głosu, że na gali „Orłów” Stuhr ostro przegiął. Ale cóż: zdarza się przeginać w żartach... Nawet mocno. Absmak. Błąd w sztuce. Zdarza się najlepszym. W poważnych wypowiedziach aktor Maciej jednak potwierdza, że jest, jeśli inteligentem, to najwyżej ćwierć. Jemu coś takiego się nie „zdarza”. Dla niego, jego ego, te grypsy na poległych patriotów to nie żarty, a szczere, odsercowe szyderstwo. Och, jakby się on oburzał...
(2)
Marcin Brixen
08-03-2016

Szkoła, oprócz tego, ze uczyła, organizowała również dla uczniów tak zwaną rozrywkę kulturalną.
- Ale czy aby na pewno teraz? - zastanawiała się pani wicedyrektor. - Czy to dobry moment...?
Pan dyrektor szkoły stał przy oknie i wyglądał przez nie z rękami założonymi do tyłu.
- Nam wszystkim przyda się trochę rozrywki - westchnął ciężko. - Niech będzie wesoło.
- Na pewno? Nie minął jeszcze tydzień od wypadku.
Gimbus wiozący uczniów tej szkoły zderzył się z drzewem. Zginął kierowca.
- Na pewno - potwierdził pan...
(7)
Marcin Brixen
28-02-2016

- Łukasz!! - zakrzyknęła dziarsko mama Łukaszka do taty Łukaszka. - Idziemy na spotkanie!
- No to idźcie, co mnie to... - tata Łukaszka upił łyk herbaty i wrócił do lektury ogłoszeń w dziale "Sprzedam tanio mieszkanie bo wyjeżdżam do Kanady".
- Ale potrzebujemy samochód!
- Aaa... Idziecie czyli jedziecie...
- I żebyś ty nas zawiózł!
- O. Idziecie czyli jedziemy.
- No tak, bo odkąd ten mały człowiek bez prawa jazdy przejął władzę, na drogach demokracji już nie uświadczysz! - zawołała żałośnie mama Łukaszka...
(4)
tł
27-02-2016

Wyszedłem sobie z psiną na spacer do Ogrodu Saskiego, a tu aż żółto od kamizelek policji. Państwowej zresztą. Z Placu Piłsudskiego wali na pełen regulator ostra funky music... Co jest?
KODeina rozgrzewa się przed marszem.
Wróciłem do domu, psa nakarmiłem i do wujka gugla. A wujek, chyba pisior złośliwy, podrzuca mi taki kwiatek:
Przepiękny nowoczesny wiersz obywatelski
Dział: : Listy do redakcji
Do redakcji napisał zaniepokojony obywatel. Jego zdaniem demokracja w tym kraju jest zagrożona. Ujął...
(5)
tł
25-02-2016

Pewien praski rabin, rodem z Poznania, ulepił z gliny wielką, człekokształtną postać i ożywił ją magicznym rytuałem. Tak powstał Golem, obrońca prześladowanych w XVI wieku praskich Żydów.
Legenda mówi, że Golem wpadł w szał i w końcu zaatakował tych, których wcześniej bronił. Wówczas rabin wyjął mu z ust kartkę, na której napisano po hebrajsku Emet (prawda) i Golem na powrót stał się glinianym posągiem. Inna wersja legendy głosi, że po wyjęciu kartki rabin skreślił literę e, pozostawiając...
(3)
Marcin Brixen
23-02-2016

Siostrze Łukaszka czas na studiach płynął bardzo szybko.
- To już piąty rok - powiedział jej raz pan prodziekan.
- Och, rzeczywiście? Nie zauważyłam - wyznała siostra przygryzając śliczny paznokietek. - Myślałam, że trzeci, albo czwarty!
Pan dziekan oparł głowę na dłoniach i zapłakał.
Siostra dowiedziała się, że w ostatnim semestrze nauki oprócz zwykłych zajęć będzie też mieć praktyki.
- Będzie pani uczyć innych - wyjaśniła jej pani z dziekanatu.
- Dlaczego? - zdumiała się siostra. - Przecież ja nie studiuję pedagogiki.
- Jakieś...
(3)
Marcin Brixen
20-02-2016

Kto mieszka w bolku... przepraszam, w bloku, ten wie, że istnieje coś takiego jak wspólna przestrzeń gospodarcza. Są to suszarnie i pralnie, do których to klucze strzeże zazdrośnie gospodarz domu.
W bloku, w którym mieszkali Hiobowscy osobą tą była pani Sitko.
I właśnie do pani Sitko wybrała się mama Łukaszka po klucz do jednej z suszarni.
- Nie ma tak od ręki - pani Sitko poczuła że ma władzę i musiała to zademonstrować. - Trza się zapisać. A najbliższy wolny termin jest...
Tu pani Sitko przerwał straszny rumor w...
(2)
Marcin Brixen
19-02-2016

Sprawa była bardzo prosta. Przynajmniej technicznie. Wystarczyło zdjąć kilkanaście liter i powiesić nowe. Można nawet było wykorzystać część starych.
O dziwo większość Hiobowskich była za.
- Gdzie?! Co?! Jak?! - szalał dziadek Łukaszka. - Nie możecie!
- Niech dziadek siada i przestanie nas kompromitować przed całą Europą - syknęła mama Łukaszka.
- Przecież to w telewizorze, kto nas widzi?
- Ma kamerę - zauważył Łukaszek. - I jest podpięty do wifi. Niektóre modele telewizorów można tak zhakować, że ktoś może do niego wejść,...
(3)
Marcin Brixen
14-02-2016

Tego dnia w pokoju nauczycielskim działy się rzeczy dziwne i niezrozumiałe.
Na początku dnia pani od biologii miała ponury humor, bowiem czekała ją lekcja z pierwszą a liceum. To było jeszcze zrozumiałe. Potem uradowana pani pedagog wtargnęła do pokoju nauczycielskiego prowadząc ze sobą jakąś postawną kobietę. Była to pani Janina, która była fenomenalna. Owa fenomenalność polegała na tym, że jeszcze niedawno pani Janina była panem Janem. Zatem radość pani pedagog również była zrozumiała.
A potem stało się coś, co zmieniło...
(2)
tł
11-02-2016

Złoty wiek demokracji ateńskiej miał swoje hetery. Taką Aspazję na przykład:
Złote, podobno, ćwierćwiecze demokracji polskiej miało już tylko hejtery. Na przyklad takie, choć to tylko pars pro toto:
Należy przy tym pamiętać, hetero to nie to samo, co hejtero.
Hejter i hejterów nie należy też mylić z hetajrami. Nie ten ciężar. Gatunkowy
(2)
Marcin Brixen
08-02-2016

Pojechali Hiobowscy na zakupy w sobotnie przedpołudnie. Obok nich na parkingu zaparkowało swoje auto małżeństwo w średnim wieku.
- Oni mieszkają koło nas - zauważyła siostra Łukaszka.
Poszli do centrum handlowego, zaszli do jednego sklepu, drugiego. I w olbrzymim sklepie spożywczym znów wpadli na siebie. Małżeństwo sąsiadów stanęło przed nimi w długiej kolejce do kasy. Stali tak przez dłuższą chwilę i nikt nic nie mówił, aż tu w gwar sklepowy wdarł się dzwonek telefonu.
- No żesz - powiedział sąsiad patrząc z niesmakiem...
(3)
Everyman
07-02-2016

Łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Co dopiero sympatie publiki podziwiającej naszych panów posłów i panie posłanki. Co do posłów, nie będę ukrywał, żaden mi się specjalnie nie podoba, a niektórzy wręcz spędzają sen z oczu, zwłaszcza te sielankowe, gdy śni mi się, że zalegam na porosłej szczawiem łące w mirabelkowym gaju …
Z paniami posłankami – zupełnie inaczej. Mam swoje faworytki, a wśród nich do niedawna prym wiodła pewna pani, wielbicielka Madonny, znawczyni hokeja, troszcząca się o...
(3)
Marcin Brixen
02-02-2016

Polska rzeczywiście stawała się potęgą sportową, lecz nie dzięki swym zawodnikom. Paradoksalnie, dzięki innym osobom związanym ze sportem - dzięki działaczom, organizatorom, no i kibicom.
Coraz więcej różnego rodzaju imprez sportowych najwyższej rangi miało miejsce w Polsce. i był to wydarzenia udane, i oficjalne czynniki i zwykli fani podkreślali jak dobrze Polska zrobiła ten finał czy tamte rozgrywki.
W zeszłym roku hitem była żeńska edycja Iron Mana, nazwana oczywiście Iron Woman. Był to morderczy wielobój składający się z...
(2)
Everyman
31-01-2016

Zauważyłem, że jedną z najczęściej powtarzanych fraz w tytułach materiałów ukazujących się mediach do niedawna tylko „obiektywnych”, a dziś już „najobiektywniejszych”, bo smagających biczem nową władzę – jest zwrot: (….) nie pozostawił na (….) suchej nitki.
Zanim zajmę się dochodzeniem kto na kim suchej nitki nie zostawił muszę zauważyć, że natrętne nadużywanie tej wyświechtanej frazy jest dla autorów tychże materiałów nieco ryzykowne.
Pomijając nawet rodzące się wątpliwości...
(2)
alchymista
31-01-2016
Mój kot jest zwierzęciem zamiłowanym w luksusie, choć z konieczności nie pogardzi nawet brudnym kocykiem. Najważniejsze, by legowisko było miękkie, położone możliwie blisko ludzi (czytaj: lodówki), a w każdym razie w takim miejscu, z którego można dosłyszeć odgłosy ludzkich bezsensownych czynności. Ten szum (jak również szum radia lub telewizora) sprawia, że kot zaczyna mruczeć i zasypia.
Kot dobrze obudzony, to kot, który wstaje mniej więcej o godzinie 17 i z gracją udaje się na dyplomatyczne śniadanie....
(3)
Everyman
28-01-2016

Nie mam zamiaru nikogo obrażać. Ani Ryszarda Petru, ani jego fanów. Przeciwnie - chciałbym stanąć w obronie tej części obserwatorów sceny politycznej, których inteligencję pan Petru wystawia na coraz cięższe próby.
Jak wiadomo, publiczność śledząca polską politykę nie jest jednorodna. Są wśród nas tacy, którym czas pozwala każde słowo spijać z ust liderów i snuć egzegezy wypowiedzi, zdań i gestów oraz tacy, którym wystarczy się zachwycić wiązaniem krawata.
Sam nie wiem gdzie...
(6)
tł
28-01-2016

Plagi
Plagi egipskie dotykały nie tylko Egiptu faraonów.
O szarańczy w PRL/III RP wprawdzie nie słyszałem, ale...
Na przykład plaga kelnerów to dotykała. Pamiętam, że za Gomułki nieuczciwi kelnerzy dopisywali gościom do rachunku, a nawet czasem łoili ich po pyskach, korzystając ze stanu upojenia alkoholowego wyżej wymienionych, co przez dłuższy czas było breaking news ówczesnych mediów.
Wszyscy jeszcze mamy świeżo w pamięci złowrogich...
(4)
Recenzent JM
28-01-2016

Coś to nie idzie tak, jak miało pójść, ale nie mogę powiedzieć, że idzie źle, bo nie mogę - oczywiście, wyłączając demokrację i wolność słowa w Polsce. W tych obszarach mamy białoruski putinizm oraz kolejne zamachy stanu na demokratycznie wybraną osiem lat temu władzę. Ale to się nie uda, bo Polacy na to nie pozwolą. My na to nie pozwolimy ani nasi przyjaciele w kraju i za granicą. Zaznaczam - żaden z Polaków, ani z zagranicznych polityków z którymi ostatnio rozmawiałem nie godzi się na putinizm i zamachy stanu w...
(4)
Marcin Brixen
27-01-2016

Bomba wybuchła na lekcji geografii. Pani zadała do napisania wypracowanie na temat kuli ziemskiej i układu słonecznego.
- To tam też jest geografia? - sarkał Gruby Maciek.
- Wszędzie jest geografia - ripostowała z godnością pani nauczycielka. - Chcesz test z kraterów Księżyca?
Gruby Maciek nie chciał i cała klasa obiecała, że na następną lekcję przygotuje wypracowanie.
A kiedy nadeszła następna lekcja, pani od geografii rozłożyła dziennik i z dziką satysfakcję poprosiła o odczytanie zadania domowego.
- Hiobowski!
- Jak mi przykro...
(4)
Geolog1988
21-01-2016

Razem z kolegami ze Stowarzyszenia Bełchatowianie dla Narodu wybrałem się dzisiaj na spotkanie KOD w Bełchatowie. Nas było siedmioro, "obrońców demokracji" również siedmioro (a może ośmioro?).
Oto kilka zasłyszanych tam "mądrości":
1.) Demokracja została stworzona w XVIII wieku przez francuskiego filozofa i pochodzi od łacińskiego słowa demokratos,
2.) To dzięki Niemcom Polska wygląda dzisiaj tak jak wygląda, ponieważ wybudowali oni w Polsce fabryki i hipermarkety dając ludziom pracę,
3.) Skoro...
(8)
Everyman
20-01-2016

Jako skromny bloger czuję się zwolniony z obowiązku syntetycznej oceny tego, co wczoraj wydarzyło się podczas debaty w PE. Robią to i jeszcze długo będą robili specjaliści różnej maści w nadziei, że wytworzona kakofonia zamąci mi w głowie. Nic z tego! Bez pomocy speców od mowy ciała i ekspertów od dzielenia włosa na czworo wstałem od telewizora dumny z premier Beaty Szydło i nikt mi satysfakcji odebrać nie może.
Mogę więc w spokoju ducha zająć się detalem, który – jakkolwiek drobny – rzutuje na całość...
(2)
Strony
- « pierwsza strona
- …
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- …
- ostatnia strona